Nasza Monika (mam nadzieję, że to nie jest subtelna zemsta za pipę-pipę) zaprosiła mnie do kolejnej zabawy blogowej. Przyjrzałam się zadaniu wnikliwie i muszę stwierdzić, że ciężko będzie. Dlatego odkładam udział w niej na czas bliżej nieokreślony;)
Zabawa polega na udzieleniu "fotograficznej" odpowiedzi na "sto pytań do...". Wbrew przepowiedniom rzeczonej Moniki (no, ja doprawdy nie wiem, skąd się wzięły takie przypuszczenia;p) na moich zdjęciach-odpowiedziach nie wystąpiłyby w roli głównej sercowe puszki, ale mój małż osobisty wieloletni (jako bohater pierwszoplanowy, jako dodatek, jako tło odpowiedzi). No i tu się właśnie zaczynają schody, a raczej stara, spróchniała, zeżarta przez korniki, pozbawiona połowy szczebli drabina do nieba;)
Uzbrojona w słodki deser, słodką minę i mając jeszcze kilka babskich sztuczek w zapasie, poszłam zapytać M. o jego zdanie w sprawie udziału w upublicznionej sesji zdjęciowej. Chłop odpowiedział gestem ( wielce wymowne wielokrotne stukanie się palcem w czoło) i słowem ( ściślej rzecz ujmując wiązanką słowną, złożoną głównie z wyrazów powszechnie uznawanych za obelżywe). Krótko mówiąc - odmowa uprawnień;)
Dopóki jakoś nie obejdę tych zakazów, proponuję, by zamiast mnie w zabawie wzięły udział Agnieszka (Agnicha) i Małgosia (Czesterek), o ile tylko mają na to ochotę:) Szczegóły zabawy na blogu Moniki.
Ja zamierzam dziś delektować się lekturą...
i słodkościami...
W międzyczasie przyzwyczajając się do nowej sypialnianej kolorystyki;)
Miłego weekendu:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
kolorystyka sypialniania jest bardzo ładna i wystrój w niej panujący pokazany na fotografii również :)
OdpowiedzUsuńciekawe czy w tej ksiązce są rady które można zastosować??jak by były podziel się nimi na blogu :)
Eee no nie jest tak źle z tą sypialnią! I dodatki fajne.
OdpowiedzUsuńJa też się do tej zabawy nie nadaję, teraz to same trupy chyba by występowały, ewentualnie jakieś krwawe jatki na zdjęciach, humoru brak to i lepiej się za zabawy nie brać:)
Ależ ten kolor w sypialni masz wspaniały!!! Z relacji wynikało, że śpicie w soczyście amarantowych wnętrzach ;)
OdpowiedzUsuńI ta Princessa... bardzo mi smakuje, może nie wycofają :) A pamiętasz jeszcze kokosowe prince - polo???? Teraz są też michałki kokosowe ale jeszcze nie trafiłam na nie :)
Ania, weź wracaj, co?
UsuńTe prince-polo kokosowe jakoś mi niespecjalnie podchodziły, ale michałki są pyszne (w Biedronce widziałam paczkowane).
Buziaki:*
Taki mało optymistyczny napis na cudnego koloru ścianie ;) the end... Chociaż - moja znajoma na pulpicie komputera ma tapetę "memento mori" :D
OdpowiedzUsuńChyba kiedyś w końcu zdecyduję się na wyjazd na Śląsk na to spotkanie klubowe, nie mam znów tak daleko :)
Mmmm tiramisu powiadasz?:)
OdpowiedzUsuńŁadnie w tej sypialni! A z czego napis zrobiony?
A gdzie tam zniknie...
OdpowiedzUsuńBardzo fajne dodatki w Twojej sypialni :)
OdpowiedzUsuńSama dzisiaj planuję dzień z mężem, winem i bagietką czosnkową. Już nie mogę się doczekać!
Dzięki :) noga boli jak wcześniej, wzięłam dwa dni wolnego, ale nic nie dały. Po niedzieli idę znów do lekarza. Jak mówi moja mama - może jak zapakują mi ją w gips, to zacznę się oszczędzać :D
OdpowiedzUsuńHehe ksiazka juz samym tytulem wywoluje usmiech :D
OdpowiedzUsuńFatalnie nie jest, ale muszę się bujać z tym bajzlem sama zupełnie. Dam radę, jak zwykle, ale cholera ile można samemu sobie ze wszystkim radzić?
OdpowiedzUsuńMniam, Princessa tiramisu? Jeszcze nigdzie się z taką nie spotkałam. Sypialniane barwy przepiękne!
OdpowiedzUsuńHahahaha książka pewnie ciekawa, chętnie przeczytam, teściowej nie mam na szczęście, sama nią jestem. :) Cholera z tą drabiną, nie wiem o co chodzi ale na pewno jest wesoło. ;)))
OdpowiedzUsuńFajny kolor. Mój mąż kiedyś sie zdenerwował jak go umieściłam na blogu. Ale przecież to tylko jego zdjęcie nr telefnu nie podaje dodatkowo :P
OdpowiedzUsuńpowiem tak- niecenzuralna wiązanką, zdecydowanie nia pasującą do elokwentnej pani polonistki Moniki i wyżej wymieniona Monika może jebnąć;) no nie gadaj, że mąz az tyle miejsca zajmuje w Twoim zyciu?;)
OdpowiedzUsuńpoza tym każda jakos zawsze potrafi sprytnie zakamuflowac swojego męża, pokazując (nie wiem) tylko fragment reki, brzucha, penisa innych jaj;) spróbuj. Ja nawet nie próbowałam, ja lubie wkurzac W. :)
fajna ta sypialnia. śłiczna wręcz! nie mówie o kolorze, tylko o reszcie, chociaz kolor też sie z ta reszta komponuje:) najbardziej podoba mi sie wnęka z ksiązkami- powiedz, jak wyjmujesz książkę odrapujesz farbę ze ściany?;p
Fajne wnętrze sypialni, bardzo mi się podoba:) i Princessa tiramisiu- nie widziałam jeszcze takiej:O
OdpowiedzUsuńU mnie na wieczór pieką się ciasteczka owsiane i też czeka książka no i lista z trójką:) Miłego wieczoru!
eee, chodzilo mi o to, że cisno tam mosz;) normalnie jakby wyliczone ile książek się zmieści. Wzrusza mnie to:)
OdpowiedzUsuńoo Czesterek to ja :) no dobra kuknę do Moniki jakie tam pytania są i cosik skrobnę :) ładnyyyy ten kolor, ale ja bym napis zmieniła na "beginning" :P
OdpowiedzUsuńpiękny ten kolor!!!!
OdpowiedzUsuńBeti,masz puszkę z jacobsa? fajna?
Beti..i tak poczekam na Twoje odpowiedzi ;) kolor wyszedł fantastycznie a tytuł książki akurat ;) mam w weekend teściową ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się ten kolor podoba,żałuję,że u siebie czegoś takiego nie zrobiłam:(
OdpowiedzUsuńMnie Monika też nominowała i z tych samych powodów co ty wykonanie zadania zostało przesunięte w bliżej nieokreśloną przyszłość :D
Udanego wieczoru:)
pytam,bo mam opakowanie po 500gr jacobsa,wysłać ci?ja nie uzbieram raczej,a może Tobie się uda;)
OdpowiedzUsuńa nie można wymienić w necie?
Aaaa jaka ładna sypialnia!!! Pokaż więcej :)
OdpowiedzUsuńprincessę muszę spróbować,sypialnia fajna,puszki które zrobiłaś boskie!
OdpowiedzUsuńtytuł książki brzmi fajnie...a kolorek sypialni fajny z tymi szarymi dodatkami :)
OdpowiedzUsuńooo remont pełną parą ;p
OdpowiedzUsuńnasz zacznie się na początku marca. I nie tylko łazienka ino całość ;/ mam nadzieję,że jakoś to przeżyjemy :DDD ... i zastanawiam się jak tu delikatnie zasugerować właścicielom żeby ściany nie były koniecznie białe ...
Myślę,że nie ma ich w sklepach,bo mają dość konkretne wymagania-np.nie mogą być w kilka w terrarium no chyba,że jak są małe i jak mają się rozmnażać.A tak poza tym to pojedynczo i muszą mieć ciepło 20-25st.To takie główne wymagania.Reszta to nic skomplikowanego w sumie. Natomiast na allegro jest ich już dość sporo do kupienia.
OdpowiedzUsuńe nie ... ja sobie też ciąży nie sugeruję. Myślę,że aż takiego pecha przy braniu pigułek nie mam :DDD
OdpowiedzUsuńbiałe ściany są ładne tylko jak są nowe ;p
Świetny kolor i świetne białe dodatki....słodkości omijam....a książka ma baaardzo ciekawy tytuł...pozdrawiam Beti...
OdpowiedzUsuńBeti doszła paczka!!!!!!!! bardzo, bardzo dziękuję ale tak siedzę i myślę...Beti Kochana Ty moja ale z jakiej to okazji ????? ;)))))ale się jaśko ucieszy jak wrói z p-la !!!!
OdpowiedzUsuńoo pozytywnie u Ciebie w sypialni. Tzn. kolor pozytywny, bo co się tam dzieje ja już nie wnikam ;D
OdpowiedzUsuń