No tak bo są z czekolady...Ha!Ha! Ja jestem łasuch ale takie jajka z czekolady to mnie nie bardzo korcą choć na wszelki wypadek nie kupię...pozdrawiam...
nie chcę Cię martwić, ale na pewno nie są z owocowym :D Coś czuję, że gdybyśmy mieszkały razem, to byśmy sobie podkradały słodycze, bo chyba lubimy to samo :)
Moje dostały w sobotę od zaprzyjaźnionej pani z warzywniaka takie jajeczka, plan był ambitny- dorzucić je do święconki. Zniknęły w czasie drogi do domu :D
ze słodyczy nie lubię tylko wisienek w czekoladzie i Delicji, ale jak trzeba, to nawet te okropieństwa zjem :D Koleżanka kiedyś zrobiła kule bounty z przepisu z Moich Wypieków. Wyszły lepsze od oryginalnych batoników!
dostałam ja jakieś 2 tygodnie temu. Jest ręcznie robiona, sprawdzałam na stronie ile kosztuje (prawie 30zł za 100g!) i strasznie mi jej szkoda. Chyba ją sobie zostawię na jakąś specjalną okazję ;)
Beatrice, dziękuję!!! Boski mi dostarczył kartkę do rąk własnych ^^ Jak do Was kartki dojdą po Świętach, to wiedz, że to ode mnie, w końcu się dokulałam na Pocztę :]
Na razie psiknęłam nim na włosy tak na próbę to nawet nie skleja strasznie-bo tego najbardziej nie lubię;/ Ale mówię Ci ten Nivea był najlepszy...zużyłam 3 czy 4 opakowania,a mi się rzadko zdarza kupować coś z kosmetyków kolejny raz...No ale zniknął:(
Nooo ja też nie znoszę sklejania;/ Wiadomo-każdy trochę robi włosy lepkie,ale jak jeszcze są takie sztywne to bleee. Nie pytałam czy wycofali,ale w rossmannach i naturach już go nie ma od dawna.Do tej pory jeszcze w kerfurze mieli czasem,ale teraz już też nie ma.Patrzyłam na allegro i też nic.
na początku są ćwiczenia wymagające dobrego wyczucia równowagi. Ja się chwieję jak jakiś pijak! tak mnie nogi bolą, że sobie odpuściłam narazie, może dzisiaj wrócę do ćwiczeń, ale autentycznie przez ból nie mogłam siadać ani schodzić ze schodów. Np. stoisz na jednej nodze i machasz drugą itp. Albo kuca się jak do przysiadu i prostuje, czy wykonuje się takie ruchy rękoma, które mogę porównać do ćwiczeń na atlasie. Później są ćwiczenia na plecach i na brzuchu. Też podnosisz nogi, a dalej nie wiem bo nie doszłam do tego:p
A co malujecie??? Ja kolory ścian mam wybrane (powiedzmy), ale jak dostanę 18 odcieni tego samego koloru, które niczym się nie będą różnić, to pewnie też zgłupieję.
Nie? A mnie dosyć, przynajmniej przy takiej pierwszej eliminacji, tak samo łatwo wybiorę podłogę, jak nie ma klasy ścieralności przynajmniej A4, to nawet nie patrzę.
Aaa czyli kompletnie nie wiesz jaki kolor? Nic a nic, no wiesz czy bardziej zielone czy czerwone, mocne czy pastelowe? Trzeba metodą eliminacji wykluczyć trochę i będzie łatwiej:)
A widzisz, paradoksalnie fachowcy polecają na przykład czarne ściany przy małych wnętrzach. Ja osobiście walnę ciemne turkusowe ściany w sypialni, a wielka nie jest, bo jakieś 14m/2.
A wiesz, że ja kiedyś takie drapałam? No może nie dokładnie takie jak na kartce, ale zamiar był podobny. Nawet mamy w domu zestaw takich dłutek małych do drapania:)
a dziękuję;) powiem Ci, że czytać życzenia właśnie lubię- czekam z utęsknieniem na listonosza, narazie tylko 2 kartki dostaliśmy... Pewnie reszta, jak zwykle, po świętach;)
Miłośniczka książek, dobrej kawy, podróży po Polsce, lakierów do paznokci i dużych pierścionków:)
Zbieram puszki w kształcie serca, przypinki i wspomnienia:) Uwielbiam kokosowe słodycze, serial "Przyjaciele", morze, chałwę, Viggo Mortensena, długie spacery, czereśnie i mnóstwo innych rzeczy;)
Czasem rozważna, częściej romantyczna, przeważnie szczęśliwa.
Swój świat zamykam w dziesiątkach notesów, a w nich...milion myśli, marzeń, wierszy, pragnień, cytatów, pomysłów, scrapów, pytań:)
Buhahaha rozumiem Twoje wątpliwości:)))
OdpowiedzUsuńNo tak bo są z czekolady...Ha!Ha! Ja jestem łasuch ale takie jajka z czekolady to mnie nie bardzo korcą choć na wszelki wypadek nie kupię...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńmi jakos nie podchodza takie jajeczka:)
OdpowiedzUsuńKurcze to w sumie mało jadalne jest:)
OdpowiedzUsuńBeti,dzisiaj otrzymałam kartkę:)Dziękuję bardzo,kochana:*
hehe, teraz pora na...kaczkę;p
OdpowiedzUsuńnie, kaczkę, polecam kaczkę, kaczke wybierz, Pani;)
OdpowiedzUsuńa poza tym indyk jest jak kurczak, a kaczka...kaczka to kaczka:D
hihi, ja to potrafię dziure w brzuchu wiercić;)
OdpowiedzUsuńO to mam podobnie, za owocowym nadzieniem nie przepadam, chociaż jak nic innego nie ma pod ręką, to i owocowe pasuje:)
OdpowiedzUsuńnormalnie miałabym takie same obawy, ale od początku postu nie jem słodyczy, więc zupełnie mnie te jajeczka nie ruszają ;D
OdpowiedzUsuńMmmm ja tez bym sie chyba nie mogla powstrzymac ;D Pozdrawiam i zapraszam na nową notkę u mnie :)
OdpowiedzUsuńheh, znając Ciebie może być problem :D
OdpowiedzUsuńnie chcę Cię martwić, ale na pewno nie są z owocowym :D Coś czuję, że gdybyśmy mieszkały razem, to byśmy sobie podkradały słodycze, bo chyba lubimy to samo :)
OdpowiedzUsuńu mnie na pewno by nie wytrzymały :P
OdpowiedzUsuńPewnie, że możesz podkraść... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoje dostały w sobotę od zaprzyjaźnionej pani z warzywniaka takie jajeczka, plan był ambitny- dorzucić je do święconki. Zniknęły w czasie drogi do domu :D
OdpowiedzUsuńU mnie też by nie były bezpieczne;)
OdpowiedzUsuńu mnie by nie miały szans:)
OdpowiedzUsuńJa mam kurczę bez jajek- tak dla pewności, że wytrzymam do Świąt bez słodyczy:D
OdpowiedzUsuńze słodyczy nie lubię tylko wisienek w czekoladzie i Delicji, ale jak trzeba, to nawet te okropieństwa zjem :D
OdpowiedzUsuńKoleżanka kiedyś zrobiła kule bounty z przepisu z Moich Wypieków. Wyszły lepsze od oryginalnych batoników!
Nie chce mi się nawet o tych Świętach myśleć, a zbliżają się nieubłaganie. I to pierwszy raz nie ja będę u rodziny, tylko rodzina u mnie....
OdpowiedzUsuńdostałam ja jakieś 2 tygodnie temu. Jest ręcznie robiona, sprawdzałam na stronie ile kosztuje (prawie 30zł za 100g!) i strasznie mi jej szkoda. Chyba ją sobie zostawię na jakąś specjalną okazję ;)
OdpowiedzUsuńakurat tre pisanki kupiłam na kiermaszu w przedszkolu:)
OdpowiedzUsuńBeatrice, dziękuję!!! Boski mi dostarczył kartkę do rąk własnych ^^
OdpowiedzUsuńJak do Was kartki dojdą po Świętach, to wiedz, że to ode mnie, w końcu się dokulałam na Pocztę :]
Dzięki serdeczne za życzenia :*
OdpowiedzUsuńTwoje jajka przepysznie wyglądają i nie dziwię, że mogą szybko zniknąć :)
M. skonczył studia związane z paliwami i gazami naturalnymi :)
OdpowiedzUsuńa ja mam własne,cudne jajeczka do świecenia w tym roku!!!!
OdpowiedzUsuńszkoda,że czekoladowych nie pojem...:/
Proszę uzbroić sie w cierpliwość i dac jajom doczekać świąt ;)
OdpowiedzUsuńmoje nie dotrwały :)
OdpowiedzUsuńzawsze to jakies doswiadczenie i cos innego niz europa :)
OdpowiedzUsuńNo ja myślę,że z górki będzie:)Już nie mogę się doczekać:)
OdpowiedzUsuńNa razie psiknęłam nim na włosy tak na próbę to nawet nie skleja strasznie-bo tego najbardziej nie lubię;/ Ale mówię Ci ten Nivea był najlepszy...zużyłam 3 czy 4 opakowania,a mi się rzadko zdarza kupować coś z kosmetyków kolejny raz...No ale zniknął:(
OdpowiedzUsuńNooo ja też nie znoszę sklejania;/ Wiadomo-każdy trochę robi włosy lepkie,ale jak jeszcze są takie sztywne to bleee.
OdpowiedzUsuńNie pytałam czy wycofali,ale w rossmannach i naturach już go nie ma od dawna.Do tej pory jeszcze w kerfurze mieli czasem,ale teraz już też nie ma.Patrzyłam na allegro i też nic.
Beti kochana bardzo dziękuję za kartke!
OdpowiedzUsuńtak:) wczoraj tak mnie bolało,że się przestraszyłam i dopakowałam:)
OdpowiedzUsuńNie znam,ale jak zeszła na psy to już mnie nie ciekawi:)
OdpowiedzUsuńdzisiaj już ok,dzięki...nie wiem co to wczoraj było ale bolało jak cholera
OdpowiedzUsuńna początku są ćwiczenia wymagające dobrego wyczucia równowagi. Ja się chwieję jak jakiś pijak! tak mnie nogi bolą, że sobie odpuściłam narazie, może dzisiaj wrócę do ćwiczeń, ale autentycznie przez ból nie mogłam siadać ani schodzić ze schodów. Np. stoisz na jednej nodze i machasz drugą itp. Albo kuca się jak do przysiadu i prostuje, czy wykonuje się takie ruchy rękoma, które mogę porównać do ćwiczeń na atlasie. Później są ćwiczenia na plecach i na brzuchu. Też podnosisz nogi, a dalej nie wiem bo nie doszłam do tego:p
OdpowiedzUsuńA co malujecie??? Ja kolory ścian mam wybrane (powiedzmy), ale jak dostanę 18 odcieni tego samego koloru, które niczym się nie będą różnić, to pewnie też zgłupieję.
OdpowiedzUsuńmyślę, że dałabyś radę. Może nie na pierwszym treningu ale później jest lepiej
OdpowiedzUsuńDlatego ja nawet nie biorę pod uwagę wszystkich farb, tylko lateksowe, a to też mi ogranicza wybór.
OdpowiedzUsuńNie? A mnie dosyć, przynajmniej przy takiej pierwszej eliminacji, tak samo łatwo wybiorę podłogę, jak nie ma klasy ścieralności przynajmniej A4, to nawet nie patrzę.
OdpowiedzUsuńAaa czyli kompletnie nie wiesz jaki kolor? Nic a nic, no wiesz czy bardziej zielone czy czerwone, mocne czy pastelowe? Trzeba metodą eliminacji wykluczyć trochę i będzie łatwiej:)
OdpowiedzUsuńA widzisz, paradoksalnie fachowcy polecają na przykład czarne ściany przy małych wnętrzach. Ja osobiście walnę ciemne turkusowe ściany w sypialni, a wielka nie jest, bo jakieś 14m/2.
OdpowiedzUsuńO jaaaaaa ale mi teraz wstyd, ja od Ciebie dostałam już parę dni temu i zapomniałam kompletnie podziękować!
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja kiedyś takie drapałam? No może nie dokładnie takie jak na kartce, ale zamiar był podobny. Nawet mamy w domu zestaw takich dłutek małych do drapania:)
OdpowiedzUsuńhe he u nas też pewnie by nie dotrwały do świat, na widoku :) piekę dziś ciasto bounty i myślę o Tobie :*
OdpowiedzUsuńa dziękuję;) powiem Ci, że czytać życzenia właśnie lubię- czekam z utęsknieniem na listonosza, narazie tylko 2 kartki dostaliśmy... Pewnie reszta, jak zwykle, po świętach;)
OdpowiedzUsuńa,wiesz,że w nowym ELLE piszą o Rudzie Śląskiej;)
OdpowiedzUsuń