poniedziałek, 27 maja 2013

Mea culpa...

mea maxima culpa ( czy jakoś tak to leciało), że z takim poślizgiem wpis prezentowy się ukazuje. A nawet nie tyle wpis, ile fotki (no chyba, że znów ten ...wykropkowany blogspot się zbiesi i fotki nie wgra)
Kochane dziewczyny, kobiety, baby moje miłe - dziękuję Wam wszystkim raz jeszcze:)
Jesteście jedyne w swoim rodzaju, niepowtarzalne, wyjątkowe - nie zmieniajcie się nigdy:)
Oooo, cuda i dziwy, udało się:)
Dziękuję raz jeszcze:*** Agnicha, Anka, Monika, Aggie, Amolko, Ju, Martyna, Czarna Ania, Czesterek, Ciotka Ania, Madeleine:*** Marteniczka, Gosia, Rzaba, Bułeczka, Efyre:** I cała reszta:*

24 komentarze:

  1. A ja się zorientowałam, że nie obfociłam Twoich przypinek!!! A są piękne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. a mniamuśne prezenty....w sensie że takie fajne :D

    OdpowiedzUsuń
  3. A gdzie pod stołem, dobrze się trzymałam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. sporo tych prezentów :) i jakie kolorowe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne prezenty, wcale sie nie dziwie, ze sie w nich zakochalas ;) Buziaki, zapraszam w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow! Ile prezentów....pozdrawiam cieplutko...

    OdpowiedzUsuń
  7. Oooo ile prezentów :) Beti kupiłam w Piotrze i Pawle, wcześniej nie widziałam w żadnym sklepie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ile cudowności dla cudownej Kobiety :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Tyle prezentów = tyle osób o Tobie myśli ciepło = dla tylu z Nas jesteś ważna :*

    Ejjjj, bo ja już to planowałam chyba od dwóch miesięcy, już się umówiłam od razu jak tylko ten plakat ujrzałam :D
    Ale, hola hola! Masz jakieś plany na piątek??? Bo ja mam WOLNE!!!!! A mam jeszcze przypinki nowe dla Ciebie :D

    Nieeeeee, tą kupiłam, na góralskim stoisku ;) Prezent na Dzień Mamy :]

    OdpowiedzUsuń
  10. Ile serc dostałaś? Trzy widzę? :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. a gdzie tam weekend;p w piątek muszę być w pracy ;p jedziemy rano-wieczorem powrót :)
    znam trochę Świnoujście - byłam tam z ex na wakacjach ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. haha to tak jak moja mama...ostatnio też zmordowała kwiatka.....hehe razem z moim ojcem do spółki :>

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojej ile tego:)A lakiery to chyba w każdej paczce były :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Naprawdę nie ma za co:)A te kule to wykorzystasz??Bo dopiero jak wysłałam paczkę to zaczęłam się zastanawiać czy masz wannę czy prysznic;)
    A przerwa spowodowana lenistwem totalnym i kompletnym barkiem pomysłów na wpisy :)Czytam chętnie inne blogi,ale na mój w ogóle nie mam ochoty.Ale jak widzę nie jestem sama ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Beti zmieniłam nazwę bloga

    http://trulyirresistble.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. co tam ciekawego u ciebie?

    OdpowiedzUsuń
  17. Beti,a Ty gdzie się chowasz? Tu Cię nie ma,na fb mało...:(

    OdpowiedzUsuń
  18. aaaa no tak! Talerze tłukłaś przecież! A udane wesele chociaż? W kieckę weszłaś? ;)
    U mnie pogoda ładna:)

    OdpowiedzUsuń
  19. swietne prezenty miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Beti doszły książeczki!!!!! dzięki nim zrobiłąm cały obiad i wieczorem dzieci też chciały tylko je ;))) dziękujemy:***************** odezwij się coś na blogu!

    OdpowiedzUsuń
  21. Beti moim zdaniem...książka to zawsze dobry pomsył, w dobie gdzie dziciaki mają tyle zabawek i niczym się nie bawią...ksiażka jest zawsze genialna i dla dzieci i dla dorosłych ;) pisz, zawsze jest o czym ;*

    OdpowiedzUsuń