mea maxima culpa ( czy jakoś tak to leciało), że z takim poślizgiem wpis prezentowy się ukazuje. A nawet nie tyle wpis, ile fotki (no chyba, że znów ten ...wykropkowany blogspot się zbiesi i fotki nie wgra)
Kochane dziewczyny, kobiety, baby moje miłe - dziękuję Wam wszystkim raz jeszcze:)
Jesteście jedyne w swoim rodzaju, niepowtarzalne, wyjątkowe - nie zmieniajcie się nigdy:)
Oooo, cuda i dziwy, udało się:)
Dziękuję raz jeszcze:*** Agnicha, Anka, Monika, Aggie, Amolko, Ju, Martyna, Czarna Ania, Czesterek, Ciotka Ania, Madeleine:*** Marteniczka, Gosia, Rzaba, Bułeczka, Efyre:** I cała reszta:*
W Betlejemskiej Grocie
22 godziny temu
A ja się zorientowałam, że nie obfociłam Twoich przypinek!!! A są piękne:)
OdpowiedzUsuńa mniamuśne prezenty....w sensie że takie fajne :D
OdpowiedzUsuń;DDD
OdpowiedzUsuńA gdzie pod stołem, dobrze się trzymałam:)
OdpowiedzUsuńsporo tych prezentów :) i jakie kolorowe :)
OdpowiedzUsuńCudowne prezenty, wcale sie nie dziwie, ze sie w nich zakochalas ;) Buziaki, zapraszam w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńWow! Ile prezentów....pozdrawiam cieplutko...
OdpowiedzUsuńOooo ile prezentów :) Beti kupiłam w Piotrze i Pawle, wcześniej nie widziałam w żadnym sklepie.
OdpowiedzUsuńIle cudowności dla cudownej Kobiety :)))
OdpowiedzUsuńTyle prezentów = tyle osób o Tobie myśli ciepło = dla tylu z Nas jesteś ważna :*
OdpowiedzUsuńEjjjj, bo ja już to planowałam chyba od dwóch miesięcy, już się umówiłam od razu jak tylko ten plakat ujrzałam :D
Ale, hola hola! Masz jakieś plany na piątek??? Bo ja mam WOLNE!!!!! A mam jeszcze przypinki nowe dla Ciebie :D
Nieeeeee, tą kupiłam, na góralskim stoisku ;) Prezent na Dzień Mamy :]
Ile serc dostałaś? Trzy widzę? :-)
OdpowiedzUsuńa gdzie tam weekend;p w piątek muszę być w pracy ;p jedziemy rano-wieczorem powrót :)
OdpowiedzUsuńznam trochę Świnoujście - byłam tam z ex na wakacjach ;p
haha to tak jak moja mama...ostatnio też zmordowała kwiatka.....hehe razem z moim ojcem do spółki :>
OdpowiedzUsuńOjej ile tego:)A lakiery to chyba w każdej paczce były :D
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie ma za co:)A te kule to wykorzystasz??Bo dopiero jak wysłałam paczkę to zaczęłam się zastanawiać czy masz wannę czy prysznic;)
OdpowiedzUsuńA przerwa spowodowana lenistwem totalnym i kompletnym barkiem pomysłów na wpisy :)Czytam chętnie inne blogi,ale na mój w ogóle nie mam ochoty.Ale jak widzę nie jestem sama ;)
Beti zmieniłam nazwę bloga
OdpowiedzUsuńhttp://trulyirresistble.blogspot.com/
kolejne puszki! Piękne: )
OdpowiedzUsuńco tam ciekawego u ciebie?
OdpowiedzUsuńBeti,a Ty gdzie się chowasz? Tu Cię nie ma,na fb mało...:(
OdpowiedzUsuńaaaa no tak! Talerze tłukłaś przecież! A udane wesele chociaż? W kieckę weszłaś? ;)
OdpowiedzUsuńU mnie pogoda ładna:)
swietne prezenty miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńBeti doszły książeczki!!!!! dzięki nim zrobiłąm cały obiad i wieczorem dzieci też chciały tylko je ;))) dziękujemy:***************** odezwij się coś na blogu!
OdpowiedzUsuńgdzie jest Beti?
OdpowiedzUsuńBeti moim zdaniem...książka to zawsze dobry pomsył, w dobie gdzie dziciaki mają tyle zabawek i niczym się nie bawią...ksiażka jest zawsze genialna i dla dzieci i dla dorosłych ;) pisz, zawsze jest o czym ;*
OdpowiedzUsuń