W swoich krajoznawczych (miastopoznawczych?) wędrówkach po moim mieście trafiłam wczoraj do "chińskiego sklepu". Nic mnie nie zainteresowało (poza niesamowicie piękną Azjatką za ladą) i już wychodziłam, gdy zauważyłam spory zbiór lakierów do paznokci. Wybrałam jeden, w kolorze, który szukałam jakiś czas temu - ciemny grafit z delikatnym połyskiem. Cena wielce zachęcająca - 3zł przy pojemności 18ml, więc oczywiście nabyłam.
Wieczorem przystąpiłam do manikiuru.
W tym miejscu muszę się przyznać do pewnego zboczeństwa (zresztą, co tu kryć, jednego z wielu) - lubię zapach lakierów. Do paznokci i tych innych, zapach zmywaczy, farb i inszej chemii. Oczywiście z umiarem, ale lubię. Ale zapach (o ile to coś można w ogóle nazwać zapachem, uczciwiej byłoby powiedzieć smród), który poczułam po otwarciu buteleczki tego lakieru omal nie zwalił mnie z krzesła. Śmierdziało jak połączenie upojnej woni gnijącego siana i fetoru z wnętrza gumiaków, których pracujący w pocie czoła (i stóp) robotnik nie zdejmował przez tydzień:/
W ekspresowym tempie, przy otwartych oknach i na bezdechu pomalowałam paznokcie. A gdy już wyschły (rychło wczas), postanowiłam poszukać w necie jakichś informacji o firmie, która wyprodukowała tego śmierdziela. Hmmm...jedyną firmą, która produkuje lakiery o takiej nazwie okazała się być firma wytwarzająca...lakiery samochodowe;) Ponoć świetne, jeśli wierzyć opiniom zmotoryzowanych internautów:)
I teraz tak sobie myślę, że jeśli będę codziennie myła dłonie szamponem samochodowym, a raz na tydzień przeciągnę po paznokciach samochodowym woskiem, to pewnie (o ile nie zacznę rdzewieć) lakier będzie mi się trzymał w nieskończoność;) Albo odpadną mi paznokcie;)
Odebrałam też zamówione na allezło lakiery...China Glaze:)
Według wizażanek są świetne. A w każdym razie z całą pewnością są lakierami do paznokci (w każdym razie mam taką nadzieję).
Miłego wieczoru:*
Zimowe ATC
13 godzin temu
to niezłe :D:D jak z trwałością?
OdpowiedzUsuńja mam jeden lakier, który śmierdzi jak świeżo pomalowane pasy na jezdni - taka wilgoć :)
świetnie to napisałaś!:) zbieram siły po sesji, wczoraj byliśmy u mojego taty dzisiaj u męża babci. Wynudziłam się jak nie wiem co, niedługo się odezwe:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna recenzja :) Przeczytałam jednym tchem! Muszę poczytać o tych lakierach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
no china glaze to dobra firma :) ale też kosztuje ;))
OdpowiedzUsuńno to super cena!
OdpowiedzUsuńładny ten grafitowy lakier :) ale takiego smrodu bym chyba nie zniosła...
OdpowiedzUsuńa możesz podać jej nick?
OdpowiedzUsuńmi się podoba jeden kolor z tej firmy ale kosztuje 20zł + przesyłka,a jakoś na lakier jestem w stanie wydać góra 15zł.. h&mowe lubie :)
Spoko ! Przyjadę - zrobię sobie zapasy ;p
OdpowiedzUsuńdzieki :) zaraz obadam co tam ma ;)
OdpowiedzUsuńAle kolorok tego lakieru bardzo fajny,szkoda tylko ,że ten zapach odstrasza
OdpowiedzUsuńciekawy kolor;)
OdpowiedzUsuńhmm a czy aby na pewno data ważności jest ok?? mam podobny odcień cieni do oczu..co do imieniny niom trochę szkoda
OdpowiedzUsuńGrafit fajny ale nie koniecznie z poswiata :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubie tych zapachow ale lubie miec ladne paznokcie wiec maluje w lazience od razu wietrzac pomieszczenie :P
tylko ten piękny zapach:)
OdpowiedzUsuńwow :D
OdpowiedzUsuńChina Glaze ma urocze buteleczki i nieziemskie kolory, ale jestem zbyt skąpa, by wydać na lakier więcej niż 5 zł :P
ponoć dobre są;) skoro lubisz tak lakiery to może zainteresuje Cię Beti lakier pękający? Czy masz już?
OdpowiedzUsuńDaję radę ,dzięki:*****
Dobre!!!...u mnie też jest olbrzymi chiński sklep ale jakoś mało tam chodzę bo nic ciekawego....pewnie te lakiery też tam są...a co do zapachu to mnmie odpowiada bo mąż ma alergie na ich zapach i na zapach zmywaczy....pozdrawiam cieplutko...
OdpowiedzUsuńten pierwszy bardzo mi sie podoba:)
OdpowiedzUsuńmasz bardzo ładny kształt paznokci:)
OdpowiedzUsuńsklepy chinskie kojarza mi się z tymi za 2,99:)?
o niby mam umowę do kwietnia, ale jak jetem w Pl ponad 3 mce to i tak musze podpisać nową. takie mają jakieś dziwne przepisy. No a jak dzwonię do firmy to oni nie są w stanie mi powiedzieć kiedy będzie praca, a ile można siedzieć w domu ?
OdpowiedzUsuńfajny kolor :) jak się długo utrzyma to ja poproszę :)) bo wczoraj pomalowałam pazury i już mi odpryskuje. Nie wiem czemu.
Dziś babcie przenieśli. Czuje się lepiej, ale dobrze to już nie będzie:( Gdyby była operowana z 10 lat temu to pewnie dziś było by lepiej ,ale kiedyś gdy była mowa o operacji lekarze mówili nie. Teraz medycyna się posuneła do przodu to takie rzeczy operują......
OdpowiedzUsuńOkazało się że był zator płucny, przy Jej tylu chorobach... :((
Zawsze jak widzę Twoje paznokcie to mnie tutaj przed monitorem zazdrość zżera :D
OdpowiedzUsuńJa też lubię taki kolor. Swego czasu dorwałam świetny grafit L'oreala na Allegro. W sklepie się na niego nigdy nie natknęłam - a szkoda.
OdpowiedzUsuńJednak to takich "dziwnych" kolorów, zawsze spiłowuję paznokcie na dość krótkie. Dłuższe podobają mi się tylko w klasycznych kolorach - różach, czerwieniach, frenchu.
Mi też nie przeszkadza zapach lakieru do paznokci,ale u mnie w domu wszyscy chyba są na niego uczuleni,bo jak maluję to każą mi siedzieć w moim pokoju:p
OdpowiedzUsuńWszystko ok u Ciebie??Dość dawno Cię tu nie było??
mi zapach lakieru do paznokci też bardzo nie przeszkadza, za to mój chłop go znieść nie może i ucieka jak tylko po niego sięgam ;)
OdpowiedzUsuńa fuj, ja nie cierpię wręcz zapachu zmywaczy i farb do włosów. Zatyka mnie jak je tylko poczuje (czytaj zmywacze gorsze jakościowo, tańsze)
OdpowiedzUsuńWróciłam z Wrocławia, ledwo żyję. Za to zapisano mnie na leczenie w trybie pilnym. :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać że masz ładne paznokcie. :)
OdpowiedzUsuńNa wszelki wypadek nie maluję. Potwornie nie lubię odprysków! Może ja nie umiem ale lakier złazi z moich paznokci z prędkością światła;)
OdpowiedzUsuńKurczę ...do marca muszę zrobić porządek ze swoimi pazurami :D co by wstydu nie było :)))
OdpowiedzUsuńDziś w Poznaniu jak na Alasce :D juhuuuuu ...-16 stopni hłe hłe :>
No i jak, wyżarło Ci już paznokcie?
OdpowiedzUsuńOj pewnie, że krótko! Ledwo przyjechałam, już trzeba było wracać. Ale mamy plany na kolejny wyjazd:)
OdpowiedzUsuńPies jest boski! Większy i cięższy od Bazyla i nazywa się Hoss. Straszna przylepa z niego, ciągle się przytula i chce być głaskany.
A Bazyla to zaraz będę umawiać do fryzjera na wielkie pranie:)
spróbuję tej panna cotty następnym razem :)
OdpowiedzUsuńAuchana nie mam nigdzie w pobliżu, następnym razem pójdę do Fotojokera ;)
W sumie to trochę mnie tu mało,masz rację,ale chciałam zrobić wpis ze zdjęciami ostatnich zakupów,a w domu nie zdążyłam:(
OdpowiedzUsuńPrzez tą 18-kę wszystko;)
Tobie zdrówka życzę:*
Bardzo dziękuję za życzenia :***
OdpowiedzUsuńczas sobie przypomnieć jazdę na łyżwach :)
OdpowiedzUsuńmnie tez wstyd bo jakieś dwa lata temu dopiero byłam pierwszy raz w stolicy :D
Bets!!! Jak to smakowało xD Mówię Ci, teraz już wiem, jak smakuje grzech :D Wyobraź sobie tą kokosową posypkę i takie kajmakowe, białe wnętrze... Niczym niebiańska chmurka!! Kiedyś będę takie robić i nazwę to Niebiańskie Malibu :D Jak Ty mnie świetnie rozumiesz w tej kwestii :D
OdpowiedzUsuńKochana w 14 tygodniu lekarz steiwrdzil ze na 70% chłopak miał byc Staś a dziś patrzymy patrzymy między nogi a tam pustka :) cipuszka ze hej :) i będzie Alicja :) Łukasz ma lekką depresję ale wyjdzie z tego :)
OdpowiedzUsuńja jestem Magdalena Alicja to córka bedzie Ala Magdalena a co sie bede :)
OdpowiedzUsuńnajlepsze sa sprawdzone przepisy :)
OdpowiedzUsuńMój cellulit ma sie dobrze, choć nieco zbrzydło mi jego towarzystwo :P
miłego wieczorku***
OdpowiedzUsuńWczoraj i dziś było taak zimno... Mimo że ciepło się ubieram,zawsze czapka i rękawiczki i duży szalik, to po kilku minutach stania na przystanku człowiek kostnieje :)
OdpowiedzUsuńp.s. a masz może lakiery holograficzne z tej china glaze? Bo słyszałam że teraz takie są na topie :)
buźka :*
łądne kolorki.; )
OdpowiedzUsuńKolory są ok :) Ja dawno temu miałam taki lakier z manhattan, który pod kątem mienił się na wiele kolorów. Niestety, umarł śmiercią naturalną przez wyschnięcie ;)
OdpowiedzUsuńbuziak