Uwielbiam arbuzy !!! :) Ale strasznie się po nich sika ;p Przyjemnego wieczoru- ja zaraz kładę się do wyrka- kręgosłup mam wywrócony na drugą stronę ;/ ech ...starość nie radość :D
męczą mnie juz starsznie skurcze...brzuchh mi sie napina cały czas jutro mam kontrole zobaczymy, ledwo chodze, jakas taka z dupy jestem, sikam co 10 minut i nic mi sie nie chce :)
ja to moze i bym juz odpoczęła ale moj mąż zwariował....gdyby nie ta niania to ja nie wiem chyba bym u czubkow wylądowała...nic do niego nie dociera zeby zwolnił, dał na luz, boje sie ze to sie zle skonczy on wychodzi rano do pracy wraca przebiera sie jedzie na budowe i wraca po 23...oo jego nadal nie mam w domu....mi juz sił i słow brak .....ile tak mozna pociagnac i tylko slysze ze juz zaraz bedzie mial wolne juz zaraz....
jaaakie boskie foto:DDDDD Beti, rozpieszczasz mnie okropnie, dostałam przesył, szczęka mi opadła, serio, mam najcudniejsze puzderko jakie widziałam , jupiiii:D:D:D:D Dzięęęeękuję :******** I M podziękuj:)) Pod wieczór odezwę się na gg, to podziękuję dokladniej:**
Ano byłam... Do czasu. Widocznie na początku trzeba było zrobić dobre wrażenie, żeby teraz wrócić do "normy". Nie rozumiem tylko po cholerę, bo to nie ja zabiegałam o tą pracę, to szefowa do mnie sama zadzwoniła, ja nie składałam podań, cv.
Zawsze... Kolega mi dziś powiedział, że jak już w końcu znajdzie inną pracę i się zwolni, to chyba do sądu pracy ją poda, bo ma sporo za uszami. Szkoda że nie wiedziałam tego wcześniej.
to piękne masz plany wikendowe:)ja mam spotkanie w sobotę z moją grupą tak na pożegnanie bo to już koniec nauki..zleciał ten rok a grupa mi się fajna trafiła, mam nadzieję że nie będziemy się żegnać do rana:)a pracy szukam żeby coś odłożyć wreszcie wtedy będę mogła wracać bo w tym roku miałam praktycznie tylko stypendium to za mało ale wracać chcę:)
Miłośniczka książek, dobrej kawy, podróży po Polsce, lakierów do paznokci i dużych pierścionków:)
Zbieram puszki w kształcie serca, przypinki i wspomnienia:) Uwielbiam kokosowe słodycze, serial "Przyjaciele", morze, chałwę, Viggo Mortensena, długie spacery, czereśnie i mnóstwo innych rzeczy;)
Czasem rozważna, częściej romantyczna, przeważnie szczęśliwa.
Swój świat zamykam w dziesiątkach notesów, a w nich...milion myśli, marzeń, wierszy, pragnień, cytatów, pomysłów, scrapów, pytań:)
a ja za dużo pracuje...i tez nic mi się nie chce.... :/
OdpowiedzUsuńjak ja dawno nie jadłam arbuza! muszę to nadrobić ;))
OdpowiedzUsuńUwielbiam arbuzy !!! :) Ale strasznie się po nich sika ;p
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego wieczoru- ja zaraz kładę się do wyrka- kręgosłup mam wywrócony na drugą stronę ;/ ech ...starość nie radość :D
a ten koktajl to z czego :>? truskawy i?
OdpowiedzUsuńkocham arbuzy!
Tyyyyyyyyyyyyyy daj gryza :DDDDDD
OdpowiedzUsuńA ja bym chciała nie myśleć... Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńOj nie da się, wiem... Dobrze że urlop niedługo i zaraz potem spotkanie, bo jakoś odreaguję.
OdpowiedzUsuńMi też leń do dupki zagląda, a tyle latania z Babcią że po dniu podróżowania po zakorkowanej warszawie tylko leżenie mi w głowie.
OdpowiedzUsuńco do zeba long stroy... nie wiem czy dobrego leczymy.. dostalam lekarstwo, ale nadal boli, wiec juz zglupialam ;/
OdpowiedzUsuńmęczą mnie juz starsznie skurcze...brzuchh mi sie napina cały czas jutro mam kontrole zobaczymy, ledwo chodze, jakas taka z dupy jestem, sikam co 10 minut i nic mi sie nie chce :)
OdpowiedzUsuńa co to takiego odpoczynek ?????? jak to sie robi ?????:)....
OdpowiedzUsuńja to moze i bym juz odpoczęła ale moj mąż zwariował....gdyby nie ta niania to ja nie wiem chyba bym u czubkow wylądowała...nic do niego nie dociera zeby zwolnił, dał na luz, boje sie ze to sie zle skonczy on wychodzi rano do pracy wraca przebiera sie jedzie na budowe i wraca po 23...oo jego nadal nie mam w domu....mi juz sił i słow brak .....ile tak mozna pociagnac i tylko slysze ze juz zaraz bedzie mial wolne juz zaraz....
OdpowiedzUsuńA komu by się chciało cokolwiek robić w takie upały ? :-) Mmmmm...cóż to za smakowity koktajl ? :)
OdpowiedzUsuńOj!...mnie też nic się nie chce...ale trzeba....narobiłaś mi smaka na arbuz, jutro na Targu sobie kupie....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńAż mi się buzia uśmiechnęła na widok tego pierwszego zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńja bym chciała nie przestać myśleć .... zmęczona jestem.
OdpowiedzUsuńdaj gryza! :D
OdpowiedzUsuńjaaakie boskie foto:DDDDD
OdpowiedzUsuńBeti, rozpieszczasz mnie okropnie, dostałam przesył, szczęka mi opadła, serio, mam najcudniejsze puzderko jakie widziałam , jupiiii:D:D:D:D Dzięęęeękuję :********
I M podziękuj:))
Pod wieczór odezwę się na gg, to podziękuję dokladniej:**
Świetna fotka :)
OdpowiedzUsuńWysłałam do Ciebie maial. taki bez skaładu i ładu ale napisałam poprawie sie :)
OdpowiedzUsuńMm. pysznie to wygląda. Arbuz jednak najlepszy !
OdpowiedzUsuńMmmmmm, a ja zjadłabym już czereśnie z robaczkami :D Wiem, jestem dziwna ale mi właśnie te z "wkładką" najlepiej smakują :D
OdpowiedzUsuńI zgłaszam, iż u mnie nie ma takich rabarbarowych cuksików!!!!!!! Ciociu Beti, nooooo! :****
Ano byłam... Do czasu. Widocznie na początku trzeba było zrobić dobre wrażenie, żeby teraz wrócić do "normy". Nie rozumiem tylko po cholerę, bo to nie ja zabiegałam o tą pracę, to szefowa do mnie sama zadzwoniła, ja nie składałam podań, cv.
OdpowiedzUsuńZawsze... Kolega mi dziś powiedział, że jak już w końcu znajdzie inną pracę i się zwolni, to chyba do sądu pracy ją poda, bo ma sporo za uszami. Szkoda że nie wiedziałam tego wcześniej.
OdpowiedzUsuńEhh no miejmy nadzieję, że uda się uciec szybko. A póki co oby udało się na te 2 tygodnie zapomnieć.
OdpowiedzUsuńBeti daj troszkę arbuza:) pewnie nic już nie zostało
OdpowiedzUsuńhmmhmm egzaminy..ale to juz za mną i szukanie pracy lepszej to temat nr jeden teraz a poza tym juz wikend jutro:) a co u ciebie??
OdpowiedzUsuńtak, już jest, fotka u mnie :)
OdpowiedzUsuńto piękne masz plany wikendowe:)ja mam spotkanie w sobotę z moją grupą tak na pożegnanie bo to już koniec nauki..zleciał ten rok a grupa mi się fajna trafiła, mam nadzieję że nie będziemy się żegnać do rana:)a pracy szukam żeby coś odłożyć wreszcie wtedy będę mogła wracać bo w tym roku miałam praktycznie tylko stypendium to za mało ale wracać chcę:)
OdpowiedzUsuńBeti a tobie udanych spotkań:)ja uciekam się pod prysznic jutro pańszczyzna od 7.30..:)
OdpowiedzUsuńMi się też nic nie chce, straciłam chęć na wszystko. :( trzymaj się. :**
OdpowiedzUsuńSame smakołyki tu widzę i pierwsza fota super :)
OdpowiedzUsuńTeż idę po koktajl z truskawek właśnie:)
OdpowiedzUsuń