Nasza niedawna wyprawa do ogrodu zoologicznego zaowocowała kilkoma "zwierzęcymi" zakupami i rzeźbami:)
Takie pluszaki kupiliśmy córeczce naszej chrześniaczki:
A takie żyrafy stworzył mój M. - to początek zwierzęcej serii:)
Dziś na moim stole królują brokuły:) Zrobiłam je w dwóch wersjach - pierwsza to przepis ju, druga to moja wariacja na ten temat:)
Czyli:
1) ugotowane brokuły + ser feta + uprażony słonecznik + oliwa z oliwek z ząbkiem czosnku.
2) to samo, ale oliwę zastąpiłam sosem jogurtowo-czosnkowym.
I z rozpędu, bo zostało mi słonecznika, zrobiłam jeszcze fasolkę szparagową z czosnkową oliwą i tymże słonecznikiem:)
Na koniec najnowsze secondhandowe nabytki:
W poniedziałek pewnie znów coś tam kupię, bo dostałam 10% kupon rabatowy:)
Buziaki:****
rozmowy z wnuczką
6 godzin temu
kurdę same wspaniałości;))) aż mi ślinka pociekła,szkoda że nie ma mi kto gotować;ppp Zakupy udane widzę,i sweterek super i tiszerciki:)))) A żyrafa wymiata.Przepiękna jest.Kiedyś na mnie mówili żyrafa bo byłam chuda i miałam długą szyję;ppp
OdpowiedzUsuńżyrafy meża są przeboskie!
OdpowiedzUsuńto się mąż pewnie ucieszy jak mu powiesz że masz kupon rabatowy :DDD żyrafy żyrafiste są boskie!
OdpowiedzUsuńmniam :)) ten Twój mąż to ma talenta :) żyrafy super!
OdpowiedzUsuńAaaaa boska żyrafa!! Ja taką chcę:D
OdpowiedzUsuńbo to pozyteczna rzecz jest taki SH;))) Nie no ale już nie ma takiej cienkiej i chuda też nie jestem,prawie 70 kilo żywca:////
OdpowiedzUsuńuwielbiam brokuły!! rzeźby cudne!! na sprzedaż? a fryzura podobna, nie dokładnie taka. Na zdjęciu są kosmyki niespięte, a ja miałam gładkie uczesanie:)
OdpowiedzUsuńta różowa koszulka świetna!!!!
OdpowiedzUsuńa jak smakowała fasolka?bo mam całą reklamówkę fasolki;)
żyrafy twojego meża cuuuudne!!!!!!!!podejrzewam,ze tez wrócimy z zoo z pluszakami;)
Narobiłaś mi ochoty na brokuły wg Twojego i Ju przepisu. Mniam :)
OdpowiedzUsuńTwój Mąż to prawdziwa złota rączka, takie cudowności wyczarowuje :)
dzięki ,dzięki,potrafisz człeka dowartościować:****
OdpowiedzUsuńaaaaaa Beti,dostałam kartkę,jak zwykle przepiękne ,wiele mówiące słowa,pięknie dziękuję ,uwielbiam każdy wyraz przez Ciebie napisany:*******
jakie smakowitości :)
OdpowiedzUsuńja poszalałam w Matrasie 3 książki za 35 zeta czyli ponad połową taniej niż po normalnej cenie :)) lubię takie szaleństwa
koleżanka zinterpretowała to inaczej: wg mnie ten sen jak większosc snów jest po prostu odbiciem tego co sie dzieje w Twoim zyciu:
OdpowiedzUsuńchcesz stabilizacji (wybudowac piękny parkan) ale ciągle cos ci w tym przeszkadza (strzela w szyję) i czujesz ze brak Ci wsparcia i musisz sie uporac z tym sama (nikt nie dzwoni po pogotowie)
hihihi właśnie wczoraj mówiłam J że mam po kokardkę siedzenia w czarnej dupie;D
OdpowiedzUsuńNie wiem czy na śmierć czy przeżyłam... chyba przeżyłam bo później miałam kolejny sen i jakaś impreza była;D Mam zryty beret ot co.
Jedzeeeeeeeeeeeeeeenieeeeeeeee :D :D :D Ale ja się dzisiaj hamuję już ^^ Minimalizuję Głodzillę na powrót do Małego Głoda :D
OdpowiedzUsuńNie mów, że u Was w lumpku takie kupony są :O Ja mam szansę na wyjście z domu w piątek popołudniu lub w sobotę rano, bo trzeba telefon na poczcie zapłacić więc przy okazji zrobię najazd ciuchowy na lumpy :D
Mistrzostwo !!!:))) Boska żyrafa !!! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam brokuły ...w każdej postaci :)))
Zaczynaj odliczać dni do naszego spotkania :)))
Nie ...ale Amolko każe odliczać ;p jak tylko wróci z urlopu do siebie to zaraz konkretną datę ustalimy :))) nooo wrzesień na bank :>
OdpowiedzUsuńAle do Katowic dasz radę ? bo to pewnie tam się spotkamy ...tak myślę :> i ja później mam się kimnąć w Bytomiu ;p
OdpowiedzUsuńTo cud miód !!! :))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńTwój M. jest przezdolny! Żyrafy są boskie!
OdpowiedzUsuńBrokuły - feeeeeeee :))))
Te żyrafy Twój M. SAM zrobił?! wspaniałe są, cudowne, ekstra!
OdpowiedzUsuńi świetne zakupy :)
Jaki cudny ten niebieski sweterek !! Czemu u mnie na osiedlu w SH nie ma takich perełek ? :/ a do centrum to mi się z dziećmi nie chce jeździć, zresztą z dziećmi to nie polowanie :)
OdpowiedzUsuńJaka ta żyrafa piękna!!!
OdpowiedzUsuńjem brokuły bo są mega antyutleniaczami:))a ta żyrafka niezła jest no no:)fajnie porównałyście te wrzosowiska z Asią:))
OdpowiedzUsuńpluszowe zwierzątka są śliczne ale mężowskie żyrafy jeszcze ładniejsze..
OdpowiedzUsuńAle bym zjadła taką sałatkę:))
OdpowiedzUsuńCuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudowne te zyrafy meza!!! Ale zdolniacha:)
OdpowiedzUsuńteż robię taką sałatkę, tylko bez oliwy i sosu. Po prostu jak ugotuję brokuły to szybko dzielę na różyczki i do jeszcze ciepłych dodaję fetę, która fajnie się roztapia :) a 2-3 ząbki czosnku siekam i podprażam na suchej patelni albo daję tylko pokrojony :)
OdpowiedzUsuńu mnie gościła na stole wczoraj :))
Będę musiała ją zrobić:))Dodaje się tam coś jeszcze oprócz tego co napisałaś??
OdpowiedzUsuńAle tutaj naprawdę śmierdzi nooooo :> zresztą nie marudź !!! Poznań przyjedzie do Ciebie tej ! ;p
OdpowiedzUsuńKochana !!! ja to teraz ino perfumą pachnę , czasem lepszą, czasem gorszą :D
OdpowiedzUsuńOstatnio kumpela z pracy mi powiedziała,że gdyby była facetem to na pewno by się we mnie zakochała,bo tak ładnie pachę i każdego dnia inaczej :p a to wszystko dzięki mojej SIS :> to mój ekspert od zapachu :D
Ja właśnie nadal pachnę czymś czym psiknęłam się w Superpharmie (mimo,że już się wykąpałam) i nie wiem teraz czym :DDD hehe ;p coś mi się wydaje,że CK Secret Obsession ale pewności nie mam :>
OdpowiedzUsuńStarość nie radość ;p a mnie już nie długo będzie bliżej do 30 niż dalej ...o masakra ! nawet nie chcę o tym myśleć ;p
OdpowiedzUsuńDobrej nocki życzę ! Zmykam do wyrka :)
Super nabytki poczyniłaś. :) Co do groty solnej napiszę pewnie jutro bo niedawno wróciłam z pracy i ledwo żyję. ;)
OdpowiedzUsuńMiłych snów :*:*
OdpowiedzUsuńPociąg do Katowic obczajony ;p byłabym w jakiś wrześniowy piątek przed 21 :D
OdpowiedzUsuńhehe ten tekst o tym pierwszym razie mnie 'powalił' ;))))
OdpowiedzUsuńmm uwielbiam zarówno fasolkę jak i brokuły :)
Pogodnego piątku :***
OdpowiedzUsuńheeej:******
OdpowiedzUsuńKupiłam farbę,po weekendzie będę działać;))
A jak ! :> wrzesień tuż tuż ...Amolko już się pakować kazała ;p
OdpowiedzUsuńjak nie będę wyglądała jak czub to pokażę:))
OdpowiedzUsuńaaaaa tak sobie pomyslałam że może bym we wrześniu i ja przyjechała .....na Ślunsk....
OdpowiedzUsuń:D:D:D
OdpowiedzUsuńprofiterol to jakby małe bezy wypelnione kremem, kladzie sie je w malej miseczce i zalewa czekolada, kremem czekoladowym badz podobne ;)
OdpowiedzUsuńmilfej to ciasto z ciasta francuskiego (pewna nie jestem) i z toną przepysznego kremu! jak znajde zdjecia to moze pokaze je w nastepnym wpisie ;)