Zostałam zaproszona (podwójnie, przez Wiśniową i Kejti) do Kreativ Blogger, takiej kolejnej blogowej zabawy;)
Rzecz cała polega na ujawnieniu 7 rzeczy, których o mnie nie wiecie i przekazaniu "pałeczki" 7 dalszym osobom;)
Więc ujawniam 7 swoich tajemnic, ale - wybaczcie - nie będą to te najbardziej skrywane:)
Zaczynamy:
1. od lat piszę "do szuflady" erotyczne wiersze
2. nie umiem jeździć na rowerze, a mój rowerek stacjonarny od dawna służy za wieszak do torebek
3. fatalnie tańczę (zwłaszcza na trzeźwo), gdyż z uporem maniaka usiłuję "prowadzić" i nie mam poczucia rytmu
4. nigdy nie nosiłam mini
5. w poczekalni u lekarza/dentysty/fryzjera rozwiązuję sudoku
6. nie wyjdę z domu bez polakierowanych paznokci, przenigdy. Mogę wyjść bez bielizny, ale nie bez manikiuru
7. urodziłam się z lewą nogą krótszą o 3 cm od prawej
Jeśli macie ochotę przyłączyć się do zabawy i ujawnić swoje sekrety - zapraszam (alfabetycznie):
- agnichę2009
- czesterka
- essi
- ewkę
- madziorka
- martynę
- skarbiątko
To, że lubię duże pierścienie, sercowe puszki i kokosowe słodkości, nie jest żadną tajemnicą;)
Miłego weekendu:*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ja rozmyślam nad swoimi tajemnicami i ciężko mi to idzie ale dam radę :)
OdpowiedzUsuńjaka smakowita czekoladka :)
kurcze a ja nigdzie nie mogę trafić na takie sercowe puszki
Hmmm...ta jedynka to bardzo intrygująca zwłaszcza w połączeniu z punktem szóstym :-) W sensie, że bez bielizny tak, bez pomalowanych paznokci nie :-)))
OdpowiedzUsuńJa złapałam się na tym, że we wszelakich poczekalniach wysyłam smsy :)
a co to za czekolada na tym ostatnim zdjęciu? wygląda pysznie, gdzie ją można dostać? ;)
OdpowiedzUsuńHyh....będę musiał sieu obnażyć?;PP
OdpowiedzUsuńMówisz bez majtek owszem a bez lakieru nie ma mowy? ale numer:D:D:D
No nareszcie ktos mie zaprosila do zabawy :P
OdpowiedzUsuńAle nie ukrywam ze to dosc trudna zabawa :O
Kurcze czy podolam wyzwaniu ???????
A ja mam jedną łydkę szerszą o kilka centymetrów:)
OdpowiedzUsuńz tym tańcem to ja też tak mam:)
OdpowiedzUsuńzajrzę w takim razie bo Biedrdonkę akurat mam o rzut beretem ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje zapraszam na nowy wpis
OdpowiedzUsuńOj to konkret! A szewcy w Bytomiu się chyba trochę poprawili od tego czasu:)))
OdpowiedzUsuńMuszę się odnieść prawie do wszystkiego:P
OdpowiedzUsuń1.Taaaaa;D
2.Bardzo długo nie potrafiłam jeździć na rowerze;D
5.Ja też!!
6.Można było się domyślić;D
Gdzie Ty mieścisz te wszystkie serduszka? Bo w kuchni już Ci chyba miejsca brakło;D
rzeczywiście to nie tajemnica ;)
OdpowiedzUsuńja też w swojej siódemce nie podałam tych najbardziej skrywanych, bo pewnie przy niektórych spaliłabym się ze wstydu ;))
mnie tez się czasami włączają "stery" podczas tańca towarzyskiego, eh. Nie cierpię tego ;P
OdpowiedzUsuńJak będę miałam chwilkę to chętnie się przyłączę:)
OdpowiedzUsuńW sprawie kursu nadal cisza:/
następna zdradza tajemnice!!!!ha!!!wieszak na torebki-jak mieszkałam u mamy to też miałam taki!!!a mini nosiłam w podstawówce ostatni raz i do dziś załuję:/
OdpowiedzUsuńło matko czadowa zabawa ale musialabym zablokowac bloga zeby wczuc sie na maksa :) a tak zeby bylo tak mniej na maksa to musze pomyslec co zdradzic :)ale super dzieki :*
OdpowiedzUsuńja laskowych nie jadam przez aparat, bo za twarde, a mnie wiecznie zęby bolą ;))
OdpowiedzUsuńKreativ Blogger? Kto to wymyślił? Hmm, a u Ive chyba widziałam aż 10 rzeczy, to jak to jest?:)
OdpowiedzUsuńBuziaki i zapraszam na film.
hahaha no to że bez bielizny wyjdziesz a bez pomalowanych pazurków nie to mnie powaliło na łopatki :D boskie :D nooo a co do wierszy hmmmm nie wiem czy mogę ale z chęcią bym przeczytała jeden :) bardzo mi miło że mnie nominowałaś no cóż to trzeba się obnażyć :P
OdpowiedzUsuńno dobra wyrzuciałam te bardziej przyzwoite tajemnice :D a słuchaj zapodałabys swoja drogą wierszyk jakis erotyczny walentynki się zblizaja :D
OdpowiedzUsuńciekawa ta siódemka:)
OdpowiedzUsuńi z tańcem też chyba tak mam :P
ja zostawiłam :) ale polewka z tego jest :) kurcze ale wiesz ze nie zagladałam do tego ze sto lat dzieki tej zabawie mi przypomnialas :)taki łamanym angielskim, mieć, być :) i ten włoski styl romatyczny :) tylko moj obecny Ł ma podobny i wiesz jakos w zyciu u mnie to sami Łukaszowie nawet po włosku :)
OdpowiedzUsuńTeż nie umiem tańczyć, i może i jeździć na rowerze umiem, ale się boję ;)
OdpowiedzUsuńnr 6 też mam! :)
OdpowiedzUsuńHmmm ... ja ostatnio zauważyłam,że nie wychodzę z domu bez pełnego makijażu ;p
OdpowiedzUsuńCień samej mnie idzie właśnie na zajęcia. Nie wiem nawet co tam dziś w planie mam ...oprócz, oczywiście zaliczenia z ekonomii ;/ ... planowany powrót do domu ok 19:30 :> no chyba,że kolega Marcin się nade mną zlituje i mnie podwiezie do domu ;p
Ślę weekendowe buziaki i moc uścisków :***
Cudny pierścionek, ja też je uwielbiam...i pomalowane pazurki....jak Ty zawsze maluje...pozdrawiam....a pudełeczka w miom Empiku takie jak Twoje...nie ma nic innego...n
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńjeeee zapodaj jakiś wiersz :)
OdpowiedzUsuńz tymi paznokciami dobre :D
Powiedzieli mi,że będę mogła uczyć,ale okazało się,że ciągle zmieniają się przepisy i tak właściwie nie wiadomo czego się spodziewać.Nasze ministerstwo robi takie szopki:(
OdpowiedzUsuńOgólnie te uprawnienia mi się do czegoś tam przydadzą,ale nie wiem czy będę mogła uczyć w szkole,tak jak chciałam:(
No to jest właśnie najgorsze:/Oni się powinni wzrostem poziomu nauczania,a nie jakimiś bzdurnymi zmianami programowymi:/W takich chwilach to ogarnia mnie takie zniechęcenie,że szok:(
OdpowiedzUsuńBeti kochana! Przyznałaś się do tego co mnie dotyka a nie śmiałam się przyznać. ;))) Obiecuję że będę jeść na tyle żeby zlikwidować anemię. :) Jestem ciekawa Twoich wierszy, zadziwiasz mnie. :) Na rowerze zawsze mnie znosi na boki więc już nawet nie próbuję bo zarzuca mnie czasami nawet kiedy idę. :)
OdpowiedzUsuńWklejam fotke do worda pisze co to konkretnie i przepis. Zgrywam to co jakis czas na plytke.
OdpowiedzUsuńNo gdybys zobaczyla mnie bez henny to bys dopiero rechotala :P
Mnie już też to "r" przestało przeszkadzać. Zresztą te ćwiczenia były tak idiotyczne, że z ulgą z nich zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńOj trzeba było ten zwierzęcy zawód wybrać, weterynarzem to na pewno być nie mogę, bo w życiu niczego bym nie pokroiła, ale już gnój ze stajni bym mogła wyrzucać:)
też nie umiem na rowerze jeździć;)))
OdpowiedzUsuńja się rozpisałam aż na 10 sekretów;)
Betssss, w carry jest multum kolorów z tych butów :D Nie wiem co ich naszło na taki towar zimową porą :D
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać ale pomimo faktu, że spędzam w Gliwicach teraz pół życia to nigdy w tym teatrze nie byłam :] Z resztą, co tu dużo mówić: moje liceum było przy filharmonii, nigdy nie poszłam xD
Co do Simply to... Wsadzaj zadek w 23 i wysiądziesz przy samym sklepie :))))
pyszna jest ta czekolada :))
OdpowiedzUsuńdziękuję za nominację :)
widze nowe serducha :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie wiem... Będę wiedzieć w czwartek, na kolejnym seminarium.
OdpowiedzUsuńBuziaki niedzielne :* ;)
przez ostatni rok popsuły nam się 3 canony. może zaniosę je do naprawy i powiem, żeby z 3 złożyli mi jeden :D
OdpowiedzUsuńtez bym, chciała, ale mnie nie ma. ;) zapraszam do mnie. ;)
OdpowiedzUsuńTe wiersze trzeba by kiedyś ujawnić:)
OdpowiedzUsuńvolar-ataque.blogspot.com
Hm, ja też najskrytsze zostawiam dla siebie;) A co do roweru, jak dobrze, że nie jestem sama;) Rowerek stacjonarny powinnam kupić, tzn. chciałabym, ale nie wiem, czy nie poodkładam sobię troszkę kasy, może się przydać, gdyby moje plany się ziściły;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że pytałaś o mój blog
http://www.szpilkibalerinki@blogspot.com
Zapraszam:)
Kochana chcialam Ci powiedziec ze w obecnym katalogu Avonu jest ten wisior z sercem ale kryształowym. Wiec atakuj jakas konsultatke jesli chcesz go miec :P
OdpowiedzUsuńNo tamten byla fajny mam nadzieje ze jescze go kiedys dadza, :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na blog. ;)))
OdpowiedzUsuńJa jestem zła wtedy kiedy ludzie patrzą na mnie jakbym se nieźle dziabnęła a ja trzeźwa jak nie wiem co. Więc zamiatam ten problem pod przysłowiową szafę. ;)))
OdpowiedzUsuńtak. szkoda że nie puszka :) szczerze mówiąc nie ważyłam i chyba nie będę tego robić :) ciekawe jak długo mój kręgosłup to wytrzyma
OdpowiedzUsuńnawiedziłam dziś Biedronkę, ale czekolady nie znalazłam, a już takiej ochoty sobie na nią narobiłam...
OdpowiedzUsuńale pocieszyłam się goplaną ;))
Popołudniowe helołłłł ! :***
OdpowiedzUsuńTy wiesz ...normalnie mam ochotę iść do wanny, przebrać się w piżamę i zasnąć. Odkąd tylko się obudziłam o 5:00 mam piasek w oczach i spowolnione ruchy ... powinnam się uczyć,ale mój umysł nie chłonie dziś żadnych skomplikowanych informacji :D
OdpowiedzUsuńJa to towarzysko ostatnio umarłam :> ale mam zamiar nadrobić, kiedyś ... nic mi się nie chce- nie chce mi się zmyć tapety ;/ umyć włosów, nóg wydepilować ...a powinnam, ale mi się nie chce ...ech ...leń mnie dopadł ! ale chyba mi się kurde należy :D
OdpowiedzUsuńHehe ... ooo ale mam już taki busz na nogach,że i nie to przeszkadza ;p
OdpowiedzUsuńale masz rację ! dziś dzień lenia- jutro się za siebie wezmę ;p
:***
Beti!! pytaj śmiało:)pewnie że są wysłać ci?
OdpowiedzUsuńEch ... a ja powinnam znów na dietę przejść ;/ znowu mnie wszystko swędzi blehhhh ...i o ile nabiału i mleka za wiele nie jadam to zdecydowanie przesadziłam z czekoladą i cytrusami ;/
OdpowiedzUsuńoki już czytam to ja kasuję je z postu
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że nam też nie było do śmiechu...
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie powinnam ograniczyć spożycie słodyczy ...ale jak ????? ;p
OdpowiedzUsuńUuuuuu...czyli poważne spożycie u Ciebie :D
OdpowiedzUsuńSpadam do wanny - i na dobranoc jakiś film sobie włączę :) Wczoraj oglądałam "Lot nad kukułczym gniazdem" ;p
Ooo tak, mam zamiar! Niech się tylko nawinie:)
OdpowiedzUsuńooo i tu się z Tobą zgadzam w 100% :)))
OdpowiedzUsuńBuźki wieczorne :*
To trwa dosłownie moment i nie zdąży się wrzasnąć. ;))
OdpowiedzUsuńMoże panikuję, ale jestem w bardzo skomplkowanej sytuacji i dopóki nie wyjasnię kilku kwestii, nie zaznam spokoju. Dziś jest mi ciężko.
OdpowiedzUsuńkoncertowo oblane na łuku!!!! a wczoraj godzinę to wałkowałam i za każdym razem było ok
OdpowiedzUsuńkochana ja się tym kompletnie nie przejmuję :) zapisałam się już na 28 ( mam nadzieję że mnie nie ściągną do pracy wcześniej). mam jakieś totalnie lajtowe podejście.Wykupię sobie jeszcze kilka godzin i zobaczymy. Trochę tylko jestem zła że tak szybko to poszło bo chciałam się przejechać egzaminem po mieście :))
OdpowiedzUsuńw sumie to nie mam obowiązku wykupienia tych jazd ale chcę sama dla siebie żeby poćwiczyć jeszcze trochę przed egzaminem . 10 dni przerwy w jeździe to jest dużo a ja jestem pewna że jakbym wyjechała na miasto to też szybko bym oblała.
OdpowiedzUsuńHej, zrobiłam dziś nowy wpis. :)
OdpowiedzUsuń