"Poszłam oglądać, jak to dorośli mężczyźni uganiają się za kawałkiem skóry, dają się kopać po nogach, a czasami i gdzie indziej, tylko dlatego, żeby ich koledzy mogli w tym samym czasie wbić ten kawał skóry w brudną siatkę, do której dostępu broni umazany w błocie mężczyzna, który nie biega po boisku, tylko czeka, aż mu rozkwaszą twarz piłką..."
Lubię z ukrycia poprzyglądać się tej ekscytacji mojego małża. Podczas tych futbolowo-telewizyjnych seansów wychodzi z niego młody, pełen entuzjazmu i pasji chłopak, w którym się zakochałam przed laty:)
A jak jest u Was? Wasi faceci/mężowie/bracia/ojcowie oglądają mecze? A Wy? Lubicie, oglądacie, kibicujecie?
Ja czasami oglądam, ale zawsze w pubie ze znajomymi. Tata ogląda, ale bez szału, nie skacze, nie wrzeszczy, tylko browar ma jak Twój małż:)
OdpowiedzUsuńmąż ogląda,jak tylko czas mu pozwala,czyli rzadko;) tylko te mecze o 20.30;)no i nie wrzeszczy,bo akurat Tereska zasypia o tej porze;)
OdpowiedzUsuńHaha no to nadrabiaj zaległości:)))
OdpowiedzUsuńMój nie ogląda i dzięki Bogu, bo ja też nie lubię;)
OdpowiedzUsuńKochana, mam nadzieję, że się spotkamy, co? Na razie nic nie ustalone, ale czekam na jakieś konkrety od chętnych, których jakoś mało do tej pory ... ale z sis liczymy na spotkanie;)
M. ogląda, ja nie :)
OdpowiedzUsuńja z moim Ł oglądam i wiernie kibicuję, a komentuję choć się zupełnie nie znam :D dziś jakoś nie mam weny na oglądanie wiec tu zajrzałam :)
OdpowiedzUsuńno chyba nie muszę odpowiadać! oglądam! A co! :) bo lubię :) wiem, dziwna jestem :P
OdpowiedzUsuńno taki mamy plan,J już był u prawnika,dał pełnomocnictwo,prawnik jutro uderza do sądu zaglądać w akta.
OdpowiedzUsuńJ jak ma czas to coś tam popatrzy,ale nie żeby wrzeszczał czy przeżywał jak stonka wykopki,a ja nie kibicuję,nie znam się na tym zresztą Polska nie gra,a jakby grała to też bym nie patrzyła ,bo niby na co, na porażkę?;pppp
ogolnie nie jestem fanem:) moj J szczegolnie tez nie ale teraz twardo ogladmy:), i jakos tak fajnie...milo:)
OdpowiedzUsuńja raczej nie oglądam. Kiedy brat mieszkał jeszcze z nami częściej zaglądalam wtedy w telewizor. teraz jak w domu chłopa brak to już nie to samo ;) mój facet ogląda, ale u siebie...
OdpowiedzUsuńdziekuje :**
OdpowiedzUsuńjeszcze jutro rano zrobie wpis i fruuu ;)
aaa tak to i ja lubię wtulić się i leżeć jak placuś;))
OdpowiedzUsuńna pewno :)
OdpowiedzUsuńmój mąż w ogóle nie interesuje się piłką nożną, za to ja nadrabiam:D
OdpowiedzUsuńOna naprawdę tak opisała piłkę??To jest okropny opis;)
OdpowiedzUsuńJa oglądam,uwielbiam i co tam jeszcze:)Chyba po tacie to mam;)Moi bracia też oglądają,D.też:)
Teraz jak już oddałam pracę to będę mieć więcej czasu na mecze:D
Dobranoc Beti:****
OdpowiedzUsuńOczywiście ! ;p należę chyba do tych nie licznych kobiet, które oglądają mundial od deski do deski :D nooo w miarę możliwości i czasu ;p ale parę meczy widziałam w całości ;p i wiem co w trawie piszczy ;p
OdpowiedzUsuńZawsze lubiłam dobrą piłkę nożną (czytaj: każdą byle nie PL - wiem wyłazi ze mnie brak patriotyzmu, ale trudno ;p ) ...
sądny dzień 12 lipca ! ;p moja szanowna pani promotor ustaliła termin obrony :D
Eeee, nie oglądam, nie rozumiem piłki nożnej, uważam dokładnie to, co Judyta. Ale zarówno mój Tato, Dziadek, jak i mój eks facet są wielkimi fanami ;)
OdpowiedzUsuńMój R. jest kompletnie antyfootbolowy :D nie interesują go żadne mecze itp. może to i dobrze :D za to mój tata to zupełnie jak Twój mąż :D
OdpowiedzUsuńMój to akurat nie jest fanem piłki nożnej, więc mam z głowy. :)
OdpowiedzUsuńmój tata ogląda i kibicuje, D. czasami, jak Polska gra :P a ja... zależy od nastroju, czasem sobie popatrzę :P
OdpowiedzUsuńkochana, powiedz mi, co ze spotkaniem klubowym? jest, nie ma? bo trochę mnie tu nie było i już nie wiem...
dla mnie mundial mógłby w ogóle nie istnieć:)
OdpowiedzUsuńczasem ogladam ale jak gra jakas fajna druzyna...Portugalia czy Włochy czy z Ameryki Południowej:)
OdpowiedzUsuńdobry pomysł z tym zamrożeniem koktajlu!
OdpowiedzUsuńnadal leżysz w ramionach M? ;))))
OdpowiedzUsuńbuziak:**
mój brat ojciec i ja kochamy piłkę nożną a mąż nie ma czasu oglądać:(
OdpowiedzUsuńmój nie ogląda..jakoś go do piłki nie ciągnie..
OdpowiedzUsuńMoi bracia oglądają, zawsze przełączają mi z mojego ulubionego programu "TVP Kultura" na mecze i drą się w niebo głosy, klną, sypią się diabły. Ja nie oglądam, mnie to nigdy nie fascynowało, nie ciągnęło. To jest jakiś idiotyzm przez półtorej godziny biegać za piłką. Ileż rzeczy może być w tym czasie wykonanych.
OdpowiedzUsuńCzołgiem
bardzo Ci dziękuję, właśnie dostałam kartkę:****
OdpowiedzUsuńBeti masz stuprocentową rację:)
OdpowiedzUsuńSzymon błyska oczyskami;) Nieee moje kastrowane już dawno,zrobilismy co trzeba i jest spokój,nie ma miauczenia ,koty spokojne;))
OdpowiedzUsuńBuziak:*******
Dziękuję :* Podjęłam dobrą decyzję - dostałam pytania z egzaminu i mina mi zrzedła, dobrze, że nie poszłam ;)
OdpowiedzUsuń:***** Wiemy co z tym spotkankiem?? Bo ja bym bardzo chciała Was zobaczyć :D
OdpowiedzUsuń