Do zakupów w sh to ja nigdy szczęścia nie miałam. Albo ceny z kosmosu, albo nic w moim rozmiarze, albo mnie zniechęcała ciuchowa mafia, wydzierająca sobie nieomal co fajniejszy łaszek przy użyciu kłów i szponów;)
Dziś, będąc w innej dzielnicy, trafiłam zupełnie przypadkiem na sh, który właśnie likwidowano. I z powodu likwidacji wszystkie ciuchy kosztowały złoty, dwa lub pięć. Sceptycznie nastawiona ruszyłam między z lekka już ogołocone wieszaki. Oto moje łupy - nieco zmięte, bom ich jeszcze nie prała ani nie prasowała:)
Kopertowa bluzeczka Next - 2 złote.
Topy - Next, TopShop, Cherokee - 1 złoty sztuka.
Bluzki Marks&Spencer - 2 złote sztuka.
Dłuuuuga, powiewna spódnica Dorothy Perkins - 2 złote.
Sweterek Crab's - 2 złote.
Zawędrowałam jeszcze do Orsaya, gdzie zrealizowałam urodzinowy bon zniżkowy i kupiłam bluzkę.
I jeszcze kolorowe rajtki, nabyte w Auchan.
A streetcom zadbał, żebym miała wesolutki weekend - odebrałam paczkę z gorzką żołądkową:). Skarbek, amolko - sieciowa popijawa nas czeka;)
Miłego weekendu:***
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
super rzeczy...pipijawa sieciowa...az zazdroszcze:)
OdpowiedzUsuńMilego weekendziku.Sciskam
Ale się obkupiłaś:)
OdpowiedzUsuńTopy mi się podobają najbardziej:)A ta bluzka z Orsay,droga??
ładnie się obłowiłaś..ja coś nie mam szczęścia na streetcomie..
OdpowiedzUsuńNo koniecznie!!! To kiedy zaczynamy?
OdpowiedzUsuńale sie obłowiłaś!!!!!kopertow i topy super,w ogóle wszystko super;)ciekawe,czy się przekonasz i nabierzesz ochoty na dalsze sh-owe łowy?ja dziś byłam z przyjaciółką,ale nic nie znalazłam ciekawego;)
OdpowiedzUsuńU mnie to samo, lód i cola ewentualnie, ale co tam:)
OdpowiedzUsuńno,właśnie,przygotuj sie na to,ze nie zawsze będą takie udane zakupy....sh to loteria;)ale powodzenia;)))czekam na następne zdjecia;)
OdpowiedzUsuńoooo faktycznie owocne łowy;) spódnica super i hurtowa ilośc topów,jeny jak ja lubię takie udane łowy:)))) To kiedy pijemy tudej czy tumoroł?
OdpowiedzUsuńmoże być jeszcze okazja bo dziś bede licytować kiecę;pp to albo z radości bede pić albo z rozpaczy,licytacja kończy sie po 22.00;)
OdpowiedzUsuńJa też właśnie dostałam paczkę od streetcomu. :) Z zakupów podobają mi się koszulki na ramiączkach. Lubię takie klasyczne. Bluzeczka z Orsaya tez niezła. :)
OdpowiedzUsuńno, tej żołądkowej to szczerze zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńDokładnie tej;)) Chlapnę i ja coby mi się ręka nie omsknęła i strona nie zbiesiła;ppp
OdpowiedzUsuńacha:
OdpowiedzUsuńDŻEMKUJEM ZA KARTELUCHĘ
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zrobię na pewno, tylko najpierw paznokcie pomaluję, bo po tym testowaniu to może mi nie wyjść:)
OdpowiedzUsuńz porzeczkowym nie piłam,z tonikiem i colą tylko;))
OdpowiedzUsuń;PP iiii poleciała:D:D:D
OdpowiedzUsuńfajnie z tą żołądkową macie :)
OdpowiedzUsuńJa dostałam jakiś rabat 15%,więc muszę wykorzystać;)
OdpowiedzUsuńPotrzebuję właśnie jakieś takiej bluzki:)
ale zakupy fajne :) miłej sieciowej popijawy życzę ;)
OdpowiedzUsuńale łupy super :))) a te bokserki fajne i spódnica no wszystko fajne i te CENY :))))
OdpowiedzUsuńtak świetne są takie przewiewne lekkie spódnice i sukienki :) ja to kurcze nie potrafię jakoś robić w takich sklepach zakupów no coś się kurczę nie mogę przemóc by wejść i popatrzeć
OdpowiedzUsuńNoo to udanej imprezy! Fajne ciuszki. Chociaż ten szary sweterek mi się jakoś nie widzi.
OdpowiedzUsuńW Bytomiu będę od 18.06 do 28.06 - tak przynajmniej planujemy;)
Też bym se popiła ale ta moja wątroba... Powinna być jeszcze specjalna wątrobowa. :D
OdpowiedzUsuńCiuszki super, dawno nie byłam na takich łowach,trza się wybrać. :D
OdpowiedzUsuńNooo w końcu, bo my tu się same zapijamy biedne:)
OdpowiedzUsuńA zakup jakiś się dokonał??? Zdrówko:)
OdpowiedzUsuńO tak, brak tego miliona skutecznie mnie powstrzymuje przed rzuceniem się w szpony allegro na dobre:)
OdpowiedzUsuńJa bym teraz miała milion butów:)))
OdpowiedzUsuńTaaa już sobie wyobrażam tą nędzną skrzyneczkę!!! Wielkości małego kufra:)
OdpowiedzUsuńPokaż kiedyś ten kufer to sama ocenię:)
OdpowiedzUsuńNo dobra:)
OdpowiedzUsuńJak idzie testowanie? Bo mnie całkiem nieźle:)
zostały minuty.........
OdpowiedzUsuńtrzymaj mocnoooo
OdpowiedzUsuńmoja!!!!!!!!!!!!!!!!! taniej niż w H&M :DDDDDDDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńMogę już pić z radości:)))))) Zdrowieeeeee:))))))))
OdpowiedzUsuńDzięki za kciukasy:****** ale bede pikna;DDD
OdpowiedzUsuńZ czym pijesz????
obłowiłaś się pięknie ;)
OdpowiedzUsuńmierzyłam dzisiaj tą bluzkę w orsay'u ale wkurzał mnie (jak to ja mówie) smark wiszący z przodu i nie wzięłam ;)) tzn nie mam nic przeciwko, jednak mam już taka bluzkę więc zrezygnowałam;) ale fajnie wygląda...
też z colą;))) tą z dużej butelki;)
OdpowiedzUsuńtak i wyobraź sobie,że mu nie smakuje:O
OdpowiedzUsuńpfffff....wielbiciel łiskacza;pp
więcej dla nas;PP jeszcze na jutro starczy;pppp
OdpowiedzUsuńCiebie też tak grzeje ta wóoodka czy ino mnie?
OdpowiedzUsuńdziekuje i wzajemnie :*
OdpowiedzUsuńno nie ma to jak second handy prawda?:)
OdpowiedzUsuńNo i szybko odpadłyśmy;)))))
OdpowiedzUsuńDzień doberek;***
hłehłehłe,może też testował i umyć sie nie zdążył:))))))))))
OdpowiedzUsuńbuahahahahahahha pijanstwo normalnie i rozpusta:)) Dziś chyba ja sie wypuszczę na SH łowy,myślę właśnie czy mi sie chce;)
OdpowiedzUsuńidę ,do jednego ,blisko domu....na deszcz sie na razie nie zanosi,i oby tak dalej ale w domu mam zimnicę:/
OdpowiedzUsuńte buty to mam beżowe,zamszowe bez palców na koturnie.
Dzięki:**** potrafisz człowieka podnieść na duchu;))
OdpowiedzUsuńo kurcze ale Ci sie udało:))!! takich topów też mam ile bądź:] zawsze przydatne, zawsze modne;D i świetna sukienka. jak długa?jaki rozmiar? może chcesz ją sprzedac hmm:>?
OdpowiedzUsuńteraz doczytałam ze spódnica:/ myślałam że sukieneczka ze sznureczkami na szyję:(
OdpowiedzUsuńi tak delikatnie to ujęłaś. mi się nasuwały dosadniejsze określenia :/ ale starałam się opanować jak pisałam post.
OdpowiedzUsuńSobie nic,kupiła Kamie sweterkw biało czarne paseczki z h&m i Jarkowi szarą bluzę,będzie miał do pracy;pp
OdpowiedzUsuńsweterek miało być;) Ale byłam też w czwartek i kupiłam sobie dwie bluzeczki jedną białą a drugą w oczojebnym kolorze malinowym;)
OdpowiedzUsuńto lipnie:// u mnie mnóstwo do 2 minut drogi w jedną stronę,3 kolejne 5 minut w drugą stronę i jeden tak z 10 minut spacerku....jest gdzie łazić...aby kasa była;)
OdpowiedzUsuńaaaa no jak tak to nic dziwnego,że nie ma w okolicy żadnego;/ Chociaż z drugiej strony i na mojej dzielnicy drogo jak diabełek ale dużo ludu kupuje i pewnie się im opłaca...
OdpowiedzUsuńJa bym chyba nie potrafiła z milczkiem... Ja czasami też niewiele mówię, jakbyśmy tak oboje milczeli to dramat...
OdpowiedzUsuńNo tak, ważne że Ci pasuje:)
OdpowiedzUsuń