wtorek, 13 grudnia 2011

Czarna morwa:)

Zaczęło się od tego, że wciągnięcie na tyłek spodni udało mi się dopiero na leżąco i to przy akompaniamencie jęków i posapywań. Tłumaczyłam to sobie skurczeniem się portek w praniu (choć istniało 0,01% prawdopodobieństwo).
Potem własna postać widziana w lustrze wydała mi się jakby obszerniejsza, ale wytłumaczyłam to sobie złudzeniem optycznym;)
Ostatnio wchodząc na 4 piętro zasapałam się jak dwustukilogramowy zawodnik sumo skaczący na skakance. Wytłumaczenie - bo niosłam ciężkie siaty, bo miałam grubą kurtkę, bo za szybko wchodziłam.
Ale dzisiejsza przesyłka pocztowa, czyli wygrana w konkursie, kazała mi się chwilę zastanowić nad powyższymi faktami.
Nie wygrałam zestawu kosmetyków, książki ani biletu do kina. Wygrałam preparat wspomagający odchudzanie.
Czyli już nawet jakieś Bóstwo Szczęśliwej Loterii uznało, że jest mnie stanowczo zbyt dużo.
No dobra, przyjęłam do wiadomości. Ale teraz??? Przed świętami?? Kiedy tyle pyszności kusi zewsząd?
Teraz, kiedy wiem, że jeden dzień świąt spędzę ze swoją przyjaciółką, która piecze najwspanialsze serniki i makowce świata? A drugi dzień ze szwagrostwem, a szwagierka jest mistrzynią upierdliwości, ale też mistrzynią kulinarną, mającą zwyczaj obdarowywania gości torbami pełnymi pysznego żarełka na wynos?
Nieeee, nic z tego, nie teraz. Położę sobie wygrane tabsy pod choinką i rozpakuję je dopiero po nowym roku:)
A skoro już o konkursach i wygranych mowa, przypominam o rozdaniu u Asi:)
http://my--private-spot.blogspot.com/2011/12/giveaway-fizbag-eco-bag.html

55 komentarzy:

  1. pomysl świetny - odchudzać się po świętach:D Ja się odchudzam od porodu, już prawie dwa lata i ... przytyłam tylko 2 kilo 0_o

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż to za cudo??? Może i mi się przyda to lekarstwo bo i u mnie jakoś ciężko wchodzą dolne części garderoby, i te święta. U mnie gościna będzie a nie omieszkam nastawiać na stole jadła sytego. Postanowienie zostawiam na nowy rok :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Buhahahaha taaaa po pierwsze - nie chrzań kochana o tych kilogramach, bo wszystkie wiemy, żeś chuda jak szczypiorek. Po drugie - tabsy to pewnie placebo i tak by nic nie dały, więc zostaw to cholerstwo do nowego roku, a święta spędź normalnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No teraz jeszcze czekaja mnie podstepne badania krwi i moczu cobym nie ukryła że jestem w ciąży :D i jestem na mecie. Odkrywam duże braki w szafie, i dużą potrzebę zakupów :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawet mąż mi zakomunikował że tzreba mi kupić nowe spodnie i ze dwie koszule, możę spódnicę ale najpierw musi zweryfikować ilośc męską w mojej nowej pracy :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Beti, jakoś nie wierzę w to Twoje przytycie :-))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też zaczynam nad sobą pracować od 1.01.2012..Moja stara śpiewka:D

    Z wiadomego źródła wiem, że nie potrzebujesz się odchudzać!:D

    OdpowiedzUsuń
  8. jak tylko przeczytalam chec odchudzania sie to pomyslalam 'dziewczyyynooo po nowym roku' ;)
    z reszta serio serio przytylas :>?

    OdpowiedzUsuń
  9. Jezuuuuu ...no nie grzesz ! Bo zaraz przyjadę i Cię kopnę w ten kościsty tyłek :D
    to Cie ktoś uszczęśliwił hhahahaha ...suplementem :D

    OdpowiedzUsuń
  10. to może pomylili nagrody?! buahaha ty i odchudzanie :D że też mnie nikt nie uszczęśliwi takimi specyfikami :]

    OdpowiedzUsuń
  11. Przywiozłam sobie ostatnio od rodziców spodnie,takie tam na zimę,do kozaków i moje zdziwienie było ogromne jak okazało się,że nawet na leżąco ich nie wciągnę:D I też stwierdziłam,że trzeba się za siebie zabrać,ale też po Nowym Roku,bo karpia czy choćby makowca zrobionego przez mojego tatę nie odpuszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  12. No ja myślę,że nie ! Nie warto ! a już przed świętami to już w ogóle bez sensu :DDD
    :***

    OdpowiedzUsuń
  13. Taaaak,Mikołaj dostał szczegółowe instrukcje,więc mam nadzieję,że się spisze:)

    Ja muszę się za siebie wziąć,bo ostatnio to jestem coraz większa:/

    OdpowiedzUsuń
  14. Serio,serio:)Ale to wcale nie jest śmieszne.Jak byłam w ciąży to sobie trochę pofolgowałam,jak to moja mama mówi i tak mi zostało:(

    OdpowiedzUsuń
  15. Masz rację, nie psuj sobie świąt ani przedświąt. ;) Zdążysz schudnąć i tak jesteś szczupła. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ty mi się nie odchudzaj! bo Cię nie będzie widać!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. ja mam w domu 2 paczki zelek, czekolade, dwie mini czekolady i marcepan i korci... korci...

    OdpowiedzUsuń
  18. pokażę się, ale włosy raczej pokręcone nie będą - ta szczota ma taki obwód, że moje włosy jej nawet w całości nie oplątują...

    OdpowiedzUsuń
  19. Masz rację jeśli chodzi o moją pracę. Zabieranie jej do domu jest strasznie męczące szczególnie dla mojego domownika...No ale cóż poradzić? Wbrew pozorom kocham swoją pracę! Pracuje w szkole specjalnej, wcześniej pracowałam jako terapeuta w ośrodku dla niepełnosprawnych. Dystansowanie się nieźle mi idzie:D Teraz mam po prostu gorszy czas, a na to złożyło się kilka spraw.

    Ja 1 stycznia będę wracać z gór, więc w tym roku trzeźwienie musi być szybsze;)

    OdpowiedzUsuń
  20. hahahhaha ahahahahah ahahahahaha :D

    OdpowiedzUsuń
  21. pozbądx się tego paskudztwa!!!daj komuś w prezencie;) a swoja drogą-chciałąś to wygrać,czy to nagroda-niespodzianka...? :)

    OdpowiedzUsuń
  22. no i masz rację, teraz to nie czas na "dietowanie";))) Ja, o dziwo, dość znacznie schudłam w ostatnim czasie.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja się podpisuję po Amolko-nie wmówisz mi,że masz się z czego odchudzać;P Może noszę okulary,może ślepnę od zębów,ale w żyyyyciu nie uwierzę! I wywal te syfy,sprzedaj na allegro albo komuś oddaj.

    OdpowiedzUsuń
  24. Beti,żartowałam:) każda motywacja jest dobra,mnie karnet na siłownię motywuje,zeby mniej jeść,bo tez szkoda kasy i wysiłku;) więc cię rozumiem;))
    powodzenia w innch konkursach:) moja dobra passa chyba już się skończyła;)

    OdpowiedzUsuń
  25. a wiesz,że ja szczęściarą jestem i tak,nawet bez tych wygranych:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Że nie ślepnę brzmi pocieszająco dla moich pacjentów;)
    Ja teraz też trochę przytyłam przez te durne sterydy,ale raz przytyje raz schudnę.Takie życie;)Nie ma się czym przejmować,a na pewno spania zaniedbywać nie można:)

    OdpowiedzUsuń
  27. A dziękuję, że pytasz ... no trochę lepiej powiedzmy ... ale Zosia coś zakatarzona i się martwię teraz, wiesz. oby się nie rozchorowała. eh, z dzieckiem to więcej zmartwień niż radości - przynajmniej, niestety, ja tak ostatnio mam:(

    OdpowiedzUsuń
  28. akurat uwierzę,że Cie przybyło:)

    OdpowiedzUsuń
  29. hehehe dobre dobre :)jestem ciekawa jaką ta Morwa ma moc i siłę napisz swoj komentarz ooo albo napisz książkę jak Cichopek!!!!!:) Twoja bedzie o niebo lepsza:)

    OdpowiedzUsuń
  30. ja cały czas sobie powtarzam ze bede cwiczyc brzuch...i codziennie mowi jutro jutro jutro :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Do Świąt możesz sobie zrobić coś a'la dietę, a potem na Święta zawiesić, później znowu wrócić ;) a wygrana to pewnie zboeg okoliczności ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie na nową notkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja tam nie widzę nic wielkiego u Ciebie ale każdy widzi to inaczej, też ostatnio mnie więcej i chyba podpatrze u Ciebie preparacik i po Nowym Roku .....bo przez święta to się nie da....pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  33. heh, to w Twoim przypadku nie trafili, Ty taka szczuplutka!

    OdpowiedzUsuń
  34. Dziękuję!!! Za kartkę i życzenia, buziaki:)))

    OdpowiedzUsuń
  35. Beti Ty chcesz się odchudzać??? Nie grzesz kobieto !!!!

    OdpowiedzUsuń
  36. ja tez dziękuję za karteczkę i zyczenia:*
    kabaret na razie mało znany,chyba zielonogórski SIEDEM X JEDEN,pewnie niedługo usłyszymy o nim w tv;)

    OdpowiedzUsuń
  37. łoj a tobie ten preparat to niby po co?

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie umiem się doczekać już :***

    OdpowiedzUsuń
  39. Już dotarła??Normalnie PP mnie ostatnio pozytywnie zaskakuje:)
    Nie ma za co:*

    OdpowiedzUsuń
  40. Cieszę się,że Ci się podoba:)Tak nieskromnie powiem,że mnie się też baaaardzo podobała:)Taką w podobnym stylu kiedyś dostałam od Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Betinko !!! :****
    Dziękuję !!! Ale niespodziewajka !!! :**** i ten pierścień- bardzo mi przypadł do gustu ! i książka w moim klimacie ! No boska jesteś ! :*******************************************

    OdpowiedzUsuń
  42. impreza faktycznie fajna ale dopiero w tym roku miała sens w zeszłym Niki jeszcze tak średnio wiedział gdzie patrzeć... :) za to tym razem dzielnie wołał z dzieciakami Mikołaja i sam odebrał wafla :D mowię Ci jaki dumny był z siebie i jak się cieszył, że mikołaj mu dał!

    a z tym wstydzeniem się to nawet mi nie mów, sierota moja mała ale wściekła na niego jestem! :)

    OdpowiedzUsuń
  43. hahah oj beti beti.. Ty zawsze tak żartujesz na temat odchudzania :)) przecież Ty nie masz z czego! :)

    OdpowiedzUsuń
  44. fajnie że choć trochę ci się niespodziewajka podoba miło mi :)) a swoją drogą to maila ci wysłałam z wytłumaczeniem tego wszystkiego :D

    OdpowiedzUsuń
  45. co to jest siemieniotka?? u nas sie gotuje konopiotkę - nie z siemienia, ale z konopii (nie indyjskich... nie wiem jakich). I konopiotkę wprost uwielbiam, gorzka i cynamonowa

    OdpowiedzUsuń
  46. Beti kartka doszła dziekujemy, ja wysłałam kartke ale tak na szybko nie ogarniam sie w tym roku...

    OdpowiedzUsuń
  47. ale mnie zainspirowałaś ta siemieniotką, ciekawe czy smakuja podobnie. Tylko kto by mi to ugotował, mama sie specjalizuje w konopiotce. Gdyby była taka możliwość, to bym Ci przesłała do skosztowania, powaga- smakuje bardziej jak deser niż jak zupa;)

    OdpowiedzUsuń
  48. domówka :) albo w centrum Sopotu ( niedaleko molo) u rodziców bratowej , albo dwa kroki ode mnie u brata i bratowej :) W każdym razie coś będzie i trzeba sobie sprawić jakąś kreację bo w mojej szafie w tym temacie pustki :)

    OdpowiedzUsuń
  49. świetnie, to potem sie nim podziel, będę miala okazję porównać;)

    OdpowiedzUsuń
  50. no faktycznie,przed swietami nie ma mowy!ps.moje spodnie ostatnio tez kurcza sie w praniu...;)

    OdpowiedzUsuń
  51. Bóstwo Szczęśliwej Loteri,hyhy:>
    Torby takie eko:http://allegro.pl/promocjatorba-eko-bawelna-handmade-vintage-torebka-i1981857308.html

    OdpowiedzUsuń
  52. Kalendarz bardzo mi się podoba:) Fajne zdjęcia,cytaty,miejsca do pisania akurat. I format też mi bardzo pasuje. Potem wrzucę na bloga jakieś zdjęcia ze środka,bo Ju mnie prosiła.
    Zjadłaś już wszystkie pyszności od Ani? Aż Ci zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  53. Ojojoj,to współczuję.Oby szybko przeszło:*
    Kurczę,mówisz,że też jakiś fajny kalendarz? Ale nieee-już mi wystarczy zdecydowanie.Koniec z kalendarzami;)

    OdpowiedzUsuń