sobota, 4 sierpnia 2012

Tarta żaba;)

Autorka oświadcza, że przy tworzeniu poniższego dzieła nie ucierpiała żadna żaba ani też insze stworzenie. Mogą natomiast ucierpieć znudzeni czytelnicy, za co z góry przepraszam;)
"Tarta żaba" nie jest też składnikiem przepisu kulinarnego (choć wcale nie wykluczam, że ktoś gdzieś takie rzeczy jada i to ze smakiem). Nie jest to też element magicznej mikstury miłosnej, w stylu: weźmij oko węża ususzone, pęk krwawnika zebranego o północy na rozdrożu i dwie szczypty sproszkowanej, tartej żaby...;)
Nie, rzecz będzie o zupełnie innej żabie:)
Niedawno w moim ulubionym "złotówkowym" sh kupiłam asymetryczną narzutkę, z długimi przednimi połami. Fajnie się ją nosi, ale w wietrzne dni powiewają sobie te poły bez ładu i składu, sprawiając, że przypominam wielkiego nielota, który chciałby pofrunąć, a ciężka dupa nie pozwala;) I wymyśliłam sobie, że w takie dni będę sobie tę narzutkę spinać. Wyszukałam wszystkie swoje kwiatowo-materiałowo-filcowe broszki, ale jakoś tak niespecjalnie ciekawie to wyglądało: dwa bigcyce a w środku róża;) Stwierdziłam, że potrzeba mi jakiejś małej, dyskretnej zapinki i poszłam w sklepowe tango szukać takowej. Oczywiście jak to bywa w takich sytuacjach w sklepach było wszystko, tylko nie to, czego aktualnie poszukujemy. W końcu w jakimś niedużym sklepiku biżuteryjnym pan zaproponował  mi żabę:)
Cóż, nie całkiem o coś takiego mi chodziło, ale z braku laku postanowiłam dokonać zakupu. Gdy przy płaceniu otworzyłam portfel, pan stwierdził, że już mam jedną taką żabę:) Faktycznie, w moim portfelu, w przegródce gdzie normalni ludzie trzymają zdjęcie najbliższych, leżała identyczna (tyle, że w kolorze starego złota) żaba, którą kiedyś tam dostałam w prezencie. Żaba owa rzekomo miała pomnażać pieniądze w portfelu;) A ponieważ niczego takiego nie zaobserwowałam, to i o pieniężnej żabie zapomniałam:) Wdałam się w żartobliwą dyskusję na temat przesądów z panem sprzedawcą i usłyszałam od niego , że aby żaba działała, trzeba ją przed pierwszym włożeniem do portfela trzy razy potrzeć o lewy półdupek, pośladek znaczy;)  No, to teraz już w końcu wiem, kto się przyczynił do tego, że pieniądze z portfela znikają mi w zastraszającym tempie - cholerna żaba się mści, żem jej nie potarła;) To wcale nie jest tak, że jestem rozrzutna i często kupuję impulsywnie, to wszystko ta żaba:)

Pomyśleliśmy sobie rano, ze fajnie byłoby gdzieś wyskoczyć, może do Szczyrku czy Wisły, ale z przyczyn od nas niezależnych sprawa się rypła:/ Może za tydzień...
Jak przypuszczałam, zaraza przypinkowa rozprzestrzenia się szybciej i skuteczniej, niż ptasia grypa, znajomi poszaleli, wynajdują mi gdzie mogą przeróżne przypinki, a ja kombinuję, gdzie tanio kupić sensowne magnesy;) Lodówka obecnie wygląda tak:
Pięknego weekendu:)


59 komentarzy:

  1. Taaaa słyszałam o tych mnożących forsę żabach, ale jakoś cholera działać nie chciały. Tyle że o żadne półdupki ich nie pocierałam, więc cholera wie, może dlatego...

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo,nie słyszałam,ze zaba mnoży kasę!ja noszę łuskę z wigilijnego karpia;)
    szkoda,ze wypad nie doszedł do skutku...
    ja wypoczywam wreszcie!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak, a ja mam słonika i też nie potarłam. Dlatego długi nie odpuszczają. Idę potrzeć, nawet się z nim prześpię. ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. portfel z RE,kosztował mnie 19zl;) ma mnóstwo zakamarków na karty!

    OdpowiedzUsuń
  5. no widzisz, dupa nie problem :)))) aby plany Wam wypaliły...i żebyście jeszcze sobie wyskoczyli gdzie tylko macie ochotę!

    OdpowiedzUsuń
  6. Beti....my to nie mamy wyjscia...albo to skonczymy albo koniec swiata :)i albo będziemy się wspierac albo koniec swiata ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. fajne te magnesy,ja wyszukuję dla Filipa bo bardzo lubi ale jakoś trafić na żadne nie mogę...

    OdpowiedzUsuń
  8. fajne że piszesz- bardzo lubię Cię czytać:) te puenty, że niby ciężka dupa nie pozwala;)
    Nurtuje mnie pytanie- czy juz potarłas żabi lewy półdupek? ;p Może los się uśmiechnie, kasa sama zacznie napływać, pojedziecie gdzies dalej niż do Szczyrku (ps. niedaleko mam, a w szczyrku bylam R A Z)

    I fajne te magnesy:) I widze moją kartkę, milo mi:)

    OdpowiedzUsuń
  9. O karpiowych łuskach to słyszałam,co rok wkładam takową do portfela,ale nijak nie chce dać więcej kasy:/Może z tą żabą spróbuję??
    A lodówka bajecznie wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Renata Gorska;) jak gdzieś znajdziesz tę książkę,to polecam

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak chcesz to w tym roku wraz z kartką świąteczną podeślę Ci łuskę karpia,może u Ciebie się sprawdzi:)

    OdpowiedzUsuń
  12. i magnesy i przypinki:) pewnie bym teraz coś na Jarmarku kupiła ale boję sie iść tam sama z dziećmi a męża w weekend nie namówię...

    OdpowiedzUsuń
  13. jesteś kochana:) strażacy mili bardzo a niektórzy jacy przystojni:)

    OdpowiedzUsuń
  14. jadłaś kokosowe lody Grycana? mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. dzisiaj zobaczyłam i nabyłam,z naklejką"dla koneserów":) smakują jak Bounty i mają wyczuwalne płatki kokosowe

    OdpowiedzUsuń
  16. No i proszę-czyli można legalnie zarabiać na dupie!:)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Żaba mnoży pieniądze? Muszę spróbować :D i koniecznie potrzeć o lewy pośladek!

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam taką napieniężną żabę;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Lodówka wesoła, pozytywna:))

    OdpowiedzUsuń
  20. Marzę,żeby i moja lodówka tak wyglądała :DDD póki co moja kolekcja jest bardzoooooo skromna.
    my mieliśmy plan pojechać na kilka dni nad morze, no ale skoro się kupiło samochód ...no to albo albo :D ale ja przeżyję, jakoś ... o wiele bardziej wolałabym spędzić wakacje na Śląsku :DDD

    OdpowiedzUsuń
  21. To w takim razie będzie łuska:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Najważniejsze,że w środku nie jest pusta :DDD

    OdpowiedzUsuń
  23. dziękuję za miłe słowo;)
    A wiesz, że ja nie słyszałam nigdy o żabie w portfelu? Znam tylko przesąd o łusce rybiej:) Ale jakoś sama nie stosuję się do tego:) A gdzie w radiu osłyszałam ostatnio (albo przeczytałam w prasie), że w potrfelu powinno nosić się tylko pieniądze, żadnych innych rzeczy typu paragony itd, bo zaburzają one przepływ pieniędzy i potem jesteśmy biedni:))))Aaa, wiem, to się wypowiadała ta Pani, co to porządki w domach innych ludzi zaprowadza (Małgorzata Rozenek zdaje mnie się);)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kurcze, fajniste te magnesy....

    OdpowiedzUsuń
  25. Cholera a ja mam takie dwie zaby .to podwojnie uciekaja mi pieniadze.
    widze ze szalenstwo magnesowe trwa jak znajde ciekawe przypinki tutaj to nie omieszkam kupic.
    pozdrowonka

    OdpowiedzUsuń
  26. Żaba pomnażająca pieniądze... hmmm ja to tylko łuski od karpia wigilijnego w portwelu nosze :P

    OdpowiedzUsuń
  27. u mnie te lody są w małym sklepiku monopolowym:D bym Ci wysłała ale rozumiesz...:D
    mogę kupić i zaprosić Cię na kawkę i lody do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  28. jeszcze bym chciała spróbować z tej serii mocce-smak czarnej kawy

    OdpowiedzUsuń
  29. Nooo to lekarz Cię załatwił:)

    OdpowiedzUsuń
  30. ja słyszałam o słonikach noszonych w porftelu, ale o żabie nigdy :P

    obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Raz już Mu prawie wyszło, więc pewnie chciałby to powtórzyć :)
    Aktualnie czekam aż przyjdzie arbuz ;p i chipsy ... i oglądamy meczy siatkarzy :>

    OdpowiedzUsuń
  32. dzięki :) już czekałam na to jak na zbawienie :D też mi się podoba!
    o żabach od kasy nigdy nie słyszałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Beti,co słychać?jak zdrówko?

    OdpowiedzUsuń
  34. jaka harcereczka? ja ostatnio nie jestem w temacie

    OdpowiedzUsuń
  35. o jaaa... straszna tragedia. Biedne dziecko, rodzice. I pomyśleć, że to wszytsko natura, taka siła

    OdpowiedzUsuń
  36. Heeeloł! Co tam słychać u Ciebie?:*

    OdpowiedzUsuń
  37. Heh serio pusto, ale było koło południa, więc może się pochowali:D Tylko garstka ludzi się opalała i kąpała przy porcie, a tak pustoooo:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Tak kojarzę właśnie, że w zeszłym roku odleciały jakoś koło 15-20 sierpnia. Szkoda, lubię ich klekot o poranku;)

    OdpowiedzUsuń
  39. heh;) jakby Cie nie chcieli wpuścić, to pokaż im moje zdjęcie okna i powiedz, że to Twoje, dopiero co umyte;) pozwalam, częstuj się

    OdpowiedzUsuń
  40. Co nieco o mieszkaniu na blogu...co do przeprowadzki nie mam pojęcia-moooże jakimś cudem we wrześniu się uda.

    OdpowiedzUsuń
  41. ja mam słonia i kurcze z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej finansowo....może ja mu muszę kopa w tą dupę sprzedać żeby zaczął działać :D a skąd ty bierzesz magnesy żeby przerabiać te przypinki ??

    OdpowiedzUsuń
  42. Beti, ja Ci zaraz taksówke podeślę. I dam panu to zdjęcie z oknem, cobyś drukowac nie musiała. PS. pan oczywiście jest opłacony i ma tez kase na jakiś zestaw pyszny;)

    OdpowiedzUsuń
  43. szczerze! widziałas kiedyś taksówkarza- ciacho? ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. pieprzyć buraki, zrób nowy wpis!

    OdpowiedzUsuń
  45. no masz rację!!! cofam ostatnie pieprzenie :) Łukasz to absolutne beztalencie fotograficzne, może coś jednak mu się uda zrobić jak nie zrobię sobie sama ;p

    OdpowiedzUsuń
  46. Ano właśnie w tym problem,że i On mnie dupę wozi ( co mam nadzieję wkrótce się zmieni- może i to jakaś motywacja dla mnie żeby w końcu zasiąść za kierownicą ;p ) - ale z tym umawianiem się to wcale nie zgorszy pomysł ! :) chyba podsunęłaś mi fajną myśl :)))

    OdpowiedzUsuń
  47. Nam się czasami udaje wyjść z CH bez fochów- najczęściej wtedy gdy, jest tam Matras lub Empik :> bo tam to mogę wyjątkowo dużoooo czasu spędzić :)
    Muszę nad tym popracować ! :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Nie ma źle, zaczynam w poniedziałek :p

    Beatrice, a co to za problemy ze zdrowiem???? Bo wyczytałam w komentarzach...

    A w czwartek byłam nawet na Wirku :D Z Rodziną Królewską :D

    OdpowiedzUsuń
  49. tarta żaba:D odrazu pomyślałam o jedzeniu:))

    szkolenia bezpłatne, e-learning na Akademii PARP :)

    OdpowiedzUsuń
  50. No i masz drugą nominację:)

    OdpowiedzUsuń
  51. Chyba lepsze takie zboczenie niż inne:) Ja tam wącham Bazyla po deszczu, a podobno mokre psy śmierdzą:)

    OdpowiedzUsuń
  52. i to jest w Tobie najcudowniejsze Beti ;)

    OdpowiedzUsuń
  53. hehehehe ;)))ty wpis lepiej rób czekam na siódemkę czy jest cos co jeszcze nie wiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  54. Beti kochana dziękujemy za przesyłkę! szalona jesteś he he:) ja jestem zachwycona bransoletką,akurat czegoś takiego szukałam:)

    ps.spróbowałaś już lodów?

    OdpowiedzUsuń
  55. wyróżniłam Cię:) zapraszam po szczegóry

    OdpowiedzUsuń
  56. aaaaa!! weź Ty mnie nie przerażaj z tymi innymi rzeczami;) Miałam koleżanke w LO, która straciła dziewictwo z ...marchewką o_0 Jak sie o tym dowiedziałam, juz nigdy nic u niej nie jadłam;)

    OdpowiedzUsuń