Pierwsze słowo, pierwszy krok, pierwszy pocałunek, pierwsza miłość, pierwszy papieros, pierwszy drink...
To wszystko (i więcej jeszcze) dawno już za mną, zdarzyło się wieki temu. Ale bliżej mi nieznana siła wyższa zadbała, by pierwsze razy nie ograniczały się tylko do rzeczy przyjemnych i do dzieciństwa/młodości przypisanych.
W podeszłym wieku też można "zaliczyć" jakiś debiut.
Mnie to właśnie spotkało. Dzisiaj. Tylko dlaczego musiało to być nieprzyjemne, wkurzające i...płatne?
Mandat dostałam. Pierwszy w życiu. Nie mam prawa jazdy, więc jak się domyślacie, nie było to osławione "za niemanie świateł", lecz za przechodzenie przez jezdnię w niedozwolonym miejscu.
Pewnie uniknęłabym kary, gdybym tylko potrafiła zaczerpnąć z bogatego repertuaru mojej koleżanki, która w sytuacjach zagrożenia mandatem na poczekaniu potrafi się rozpłakać, rozhisteryzować, opowiadać ckliwe historyjki o chorych dzieciach, mężu pijaku, niskopłatnej pracy, potrafi prosić, błagać, żebrać nieomal.
Niestety, ja to ja - duma nie ucierpiała, ucierpiał więc portfel.
Co prawda podjęłam próbę negocjacji, pytając z dobrze (mam nadzieję) ukrytą złośliwością pana policjanta, czy raczej nie wolałby bandziorów łapać, ale pan władza nie był zainteresowany konwersacją w tym temacie. Dalej się nie posunęłam, bo pan policjant wyglądał na średnio kumatego. A dodatkowo mało atrakcyjnego - koło dwudziestki, paskudnie obgryzione paznokcie i pryszcze. Dlatego też zrezygnowałam z próby przekupstwa w naturze, takiego jak w dowcipie:
"Dwóch policjantów zatrzymuje kobietę ( a jakże, niech będzie, przechodzącą w niedozwolonym miejscu).
- Otrzymuje pani mandat.
- A czy nie mogłabym zapłacić w naturze?
- Co to znaczy: "w naturze"?
- No wiecie, musiałabym zdjąć majtki i wam dać...
Na to policjant pyta kolegę:
- Potrzebne ci majtki?
- Nie.
- Mnie też nie..."
Nie, to nie;)
Miłego weekendu:)
No musi być ten pierwszy raz. ;) Kiedyś regularnie przebiegałam na czerwonym świetle żeby zdążyć na mpk do pracy. Jakoś tak zawsze nie w porę te światła. Raz zobaczyłam radiowóz przed pasami ale cóż, pomachałam im i pobiegłam do autobusu, tyle mnie widzieli. ;) A mandaty miałam za jazdę na gapę. Zawsze to się musiało zdarzyć jak zmieniałam torebkę z zawartością miesięcznego albo jak nie zdążyłam kupić. Umarłemu się nie zdarza. :D
OdpowiedzUsuńaaaaa!!!!fajny dowcip,nie słyszałam;))
OdpowiedzUsuńcudne kwiatki!!!
aaaa!fajny dowcip,nie słyszalam;)
OdpowiedzUsuńładne kwaitki,włąśnie sobie wymarzyłam stokrotki na balkon,moze jutro gdzieś w sklepie znajdę;)
hahaha dowcipem pojechałaś :D
OdpowiedzUsuńA z mandatu mi przykro, ale cóż... będziesz miała co wspominać ;) A jak duży to mandat za takie przechodzenie w nieodpowiednim miejscu? i co oznacza nieodpowiednie miejsce - brak pasów, przechodzenie przez ruchliwą ulicę prosto pod samochód (chociaż o to drugie Cię nie podejrzewam ;))??
Ja na bank, będąc w takiej sytuacji, również zapytałabym o bandziorów, którzy robią źle a łażą wolni. Nie raz juz taką sytuacje sobie wyobrażałam...
ewidentnie to był pech. Znalazłaś się w nieodpowiednim czasie. albo...inaczej. Oni byli w nieodpowiednim czasie :D I powiedz mi jak tutaj się nie denerwować na to, że oni polują na uczciwych normalnych ludzi a tam gdzie być powinni, ich nie ma?
OdpowiedzUsuńTwoje stokrotki?
OdpowiedzUsuńPrzyznam się ... też niedawno zapłaciłam za to samo :(. 100 zł?
Buziaki :*
A dowcip super!
OdpowiedzUsuńniestety, takie są polskie realia :( jest to naprawdę przerażające! Z bandyctwem nic nie robią, czują się oni bezkarni, a my boimy się przebywać w swoim mieszkaniu. Bo gdy coś się dzieje, to nawet pomocy nie udzielą. Straszne to :/
OdpowiedzUsuńnie psujmy :)
OdpowiedzUsuńTaki pierwszy raz wcale nie musiał być /ja jeszce takiego nie miałam/ ale trudno, duma to duma, trzeba płacić, dowcip Ci się udał, świetny, dawno nie słyszałam kawału o policjantach...pozdrawiam i miłego weekendu Ci życzę...
OdpowiedzUsuńojjjjj :/ policja to się naprawde głupotami zajmuje ://
OdpowiedzUsuńi to było super w Grecji, koło policjanta przeszłaś na czerwonym czy w niedozwolonym i nikt nic ! a u nas terror ;/
OdpowiedzUsuńHeeeh,to Cię przyłapali ;)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci,że pajacyka już daaaawno nie noszę. Te silikony się rozciągały trochę,wyblakły i jakoś tak już nie były fajne.
oj dałaś sie złapać- nie ładnie :)
OdpowiedzUsuńa kawał dobry. Nie słyszałam go jeszcze :)
O mój Boże umarłam przy tym dowcipie...
OdpowiedzUsuńhahahaha:D Ten kawał to kwintesensja "kumacji" policji!!! Brawo, Beti;-)
OdpowiedzUsuńDobry ten kawał:)
OdpowiedzUsuńBeti,kiedyś musiał być ten pierwszy raz;)
A tak poważnie to ja też bym nie potrafiła tak jak Twoja koleżanka.Pewnie to niedobrze,ale taki mam charakter:)
Powiem Ci,że teraz to nawet nie wiem gdzie jest ta zawieszka;) gdzieś się zawieruszyła...ale dopóki ją nosiłam to było ok.
OdpowiedzUsuńMi się bardzo film podobał:)
OdpowiedzUsuńJa też uważam tak samo jak-jak mnie przyłapali,to trzeba zapłacić za swoją głupotę.Czasem D.ogląda "Uwaga pirat"tam to są dopiero przypadki,pokazują człowiekowi ewidentne przewinienie,a ten się błaźni,prosi i poniża,że on bez pracy jest.Nosz kurcze,to gdzie masz łeb?Weź pomyśl najpierw!
Serio w sh można kupić wełnę??? Muszę poszukać! A te drogie poduszki to nawet pomponów nie mają, zwykła poszewka zrobiona na drutach z jakimś warkoczem z przodu i tyle.
OdpowiedzUsuńja tez dostałam mandat, ale mi wlepiła policjantka i dostałam połowe :) zapłacic trzeba w ciagu 7 dni, bo inaczej daja sprawe do komornika
OdpowiedzUsuńCena ich jest zdecydowanie przesadzona. Owszem,świeczki jako takie fajne,ale to tylko świeczki.Żaden specjalny szał.
OdpowiedzUsuńWoski jako alternatywa olejków mogą być fajne,ale to bliżej jesieni się może zainteresuję,bo na lato to bez sensu.
Zamówiłam teraz jeden wosk przy okazji zamawiania świeczki dla bratowej-akurat w promocji,więc całkiem nieźle wyszło:) I akurat na prezent dla kogoś,kto świeczki lubi nadają się bardzo dobrze uważam.
OdpowiedzUsuńKawał powalił na łopatki! :D
OdpowiedzUsuńMózg to raczej w domach zostawili:/
OdpowiedzUsuńA co do tych opakowań,to dziękuję Ci bardzo,ale w sumie już będę mieć na tą puszkę.Bo trzy opakowania puste i jedna kawa czeka w kolejce:)
kawał boski:)
OdpowiedzUsuńtroszkę się wybawiłam ale z dziećmi to dość szybko się skończyło:)Filip tak tańczył i szalał,że jak w końcu stanął to przybiegł do mnie z krzykiem do domu do domu...ale...jeden minus tego wesela mało jedzenia było i dosyć kiepskie...i mało ciast,co była dla mnie wielkim rozczarowaniem :)
OdpowiedzUsuńNo i prawidłowo. Pierwszy raz i ten - musi być. A emocji ile!!
OdpowiedzUsuńŻeby było więcej powodów do takich wpisów!
OdpowiedzUsuńHahaha, uśmiałam się, czytając Twój wpis ;) niezły "pierwszy raz".
OdpowiedzUsuńOj Beti, ty to agentka jesteś...
OdpowiedzUsuńBeti czy pzresyłka doszła ???? bo to była taka pilna, mam nadziję, ze nie sprawiłam nią kłopotu.....
OdpowiedzUsuńBeti jezeli przyszła a Ciebie nie było, odbierz ją jak się da jeszcze dzisiaj...:)))) bo w pon będzie już za późno.....
OdpowiedzUsuńmatko siedzę i się smieje jak głupia, to jest mięta!!!!! zamówiłam na allegro miał być dopisek ze ode mnie :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) az się popłakałam ze smiechu :))))) wiesz to miala być motywacja zebysmy tez zioła zrobiły :)))))))))))))))))))))))))))))))) ona powinna byc jak najszybciej wsadzona do ziemi ))) mam nadzieje, ze herbatkę jedną choć sobie zrobisz :D
OdpowiedzUsuńja cały czas siedzę i się smieje, prosiłam zeby zrobili dopisek ale to było tak na wariata, bo oni wysyłają tylko do srody zeby doszło na drugo dzien, ale jednak napisali ze wysyłają w czwartek i w piąetk powinno dojsc, i to tak na wariata było, bo jakby to przeleżało weekend to już by było do wyrzucenia :)))) no i zapomnieli dopisac więc wyszło jak wyszło :D
OdpowiedzUsuńmieta ponoć bio :) nie pryskana same super komenatrze :) mam nadzieję, że będzie smakować :)
OdpowiedzUsuńBeti dopeiro teraz odczytałam maila :))))))
OdpowiedzUsuńDnia Czwartek, 25 Kwietnia 2013 21:23 kara-ben-nemzi Gazeta.pl napisał(a)
Nie szkodzi, znam ten ból :)
Proszę tylko nie zapomnieć o listonoszu :))
Acha, z tego pośpiechu (bo u nas poczta tylko do 14-tej) zapomniałam dopisać Pani Beacie, że to od Pani. Mam nadzieje, że odbierze ?? Może jej Pani dać znać, żeby oczekiwała ??
Jak przesyłka dojdzie, proszę dać znać wystawieniem komentarza, który jest zakończeniem transakcji.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru, i zapraszam ponownie, oczywiście :)
Winnetou2009
Beata ;)
i wszystko jasne :)
zawsze musi być ten pierwszy raz :) Ja mandatu jeszcze nie zaliczyłam więc wszystko przede mną :) Piękne stokrotki!!!
OdpowiedzUsuńhehe :D co nie zmienia faktu, że są piękne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Zagubienie wynika chyba z niedoczasu i niedospania, ale walczę z tym ;)
OdpowiedzUsuńO leśnika też brałam pod uwagę kiedyś! Marzyło mi się mieszkanie w lesie:)
OdpowiedzUsuńTrzymaj mocno, przyda się!
Ależ się uśmiałam na końcu!!! Nie zawsze pierwszy raz musi znaczyć coś dobrego :D
OdpowiedzUsuńeee...i ja już nie wiem co mam o tym myśleć ;/ ... czuję,że szykuje się bardzoooo poważna rozmowa.
OdpowiedzUsuńTrzymam się trzymam, aktualnie najmocniej butelki z winem.
OdpowiedzUsuńłoj, takich pierwszych razów to nie życzę więcej ;)
OdpowiedzUsuńAleś zapiła w majówkę! Dawaj jakiś wpis :):*
OdpowiedzUsuńco u Ciebie słychac kochana?
OdpowiedzUsuńBetiiiiii Kochana jak najbardziej, potrzebuję wsparcia bo nie twierdzę, że nie mam chwil zwątpienia :) Także wspierajmy się, motywujmy i relacjonujmy jak nam idzie na polu walki :))))
OdpowiedzUsuńMasz jak w banku:)
Usuńto juz nawet nie odkąd " się znamy " ale w przeciągu ostatniego roku. W styczniu poznałam Mariusza , od kwietnia jesteśmy razem, od lipca mieszkamy razem, a od października wiemy że bedziemy rodzicami :)
OdpowiedzUsuńCoś z kręgosłupem muszę zrobić, w przeciwnym wypadku, ewentualnie ciąża mnie pewnie zabije :D
OdpowiedzUsuńeee...ja tam nigdy jakoś nie marzyłam o Bóg wie jakim ślubie, skromnie, bez szału ... w sumie dopiero teraz zaczynam jako tako poważnie o tym myśleć ...sukienka te sprawy, wcześniej w ogóle nie brałam pod uwagę,że kiedykolwiek wyjdę za mąż :D