wtorek, 22 czerwca 2010

Gra wstępna;)

Przeczytałam niedawno taką "mądrość" życiową: chcesz mieć dobry seks po kolacji, zaczynaj grę wstępną przy śniadaniu.
Oczywiście rozumiem, że autor (-ka) myśli nie brał tego dosłownie, że nie chodziło o wielogodzinne pieszczoty od bladego świtu do późnej nocy, lecz raczej o stwarzanie na różne sposoby przez dzień cały miłej atmosfery, zachęcającej do wieczornego seksu:)
W każdym razie mam taką nadzieję, bo gdyby brać tę radę dosłownie - cóż, dla mnie oznaczałoby to chyba, że czas definitywnie pożegnać się z seksem;). Dlaczego? Ano dlatego, że z uwagi na nieco już podeszły wiek i ciało (cielsko raczej) już nie tak giętkie ani wytrzymałe, jak przed laty, gdybym zaczęła grę wstępną rano, w południe byłabym już kompletnie wypompowanym denatem. Mówiąc obrazowo - gdybym była dmuchaną lalą wspomagającą o wiecznie otwartych, gumowych ustach, w południe byłabym flakiem, dętką, z której uszło powietrze;)
Na wszelki wypadek nie podzielę się z małżem przeczytaną mądrością - jeszcze by (jak typowy facet) zrozumiał tekst dosłownie i chciał wprowadzać w czyn, co pewnie zaskutkowałoby naszym wspólnym zejściem na niewydolność z przesilenia w trakcie aktu;)
Zamiast więc od rana do nocy oddawać się grze wstępnej, oddaję się grze w allegro:)
Mój ostatni nabytek:
Nie mogę się już doczekać piątkowego śląskiego spotkania klubowego:)
Zobaczę ponownie aggie, poznam Zośkę, amolko, Anię space_monkey, Roksanę i być może też Gabi canberrę, a może jeszcze ktoś się do nas dołączy? Zapraszamy:* A Bytom niech drży w posadach;)

36 komentarzy:

  1. Zazdroszczę Wam spotkania,ja już się prędko z nikim nie zobaczę chyba....
    Też słyszałam to powiedzenie i odbieram je tak jak Ty;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ałeeeee ...ja chcę na Śląsk !!!! ja chcę chcę chcę :DDD

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie mam z kim tego powiedzenia wprowadzać w życie :p No chyba, że z Atosem, bo on na pieszczoty jest łasy przez cały dzień i w nocy też :p

    Niech drży ta knajpka, do której wbije głodna i zmęczona, kosmiczna Ania xD

    OdpowiedzUsuń
  4. raczej chodziło mu o tą atmosferę, aby się podłechtywać cały dzień ;P bawcie się super :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie Wam z tym spotkaniem,zazdroszczę:)
    Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  6. eh nic nie powiem na temat seksu:)a co do spotkania chętnie bym do was dołączyła ale będzie tam gwarno u was, golfiarze to dziwni ludzie w ogóle najlepiej się czują sami podczas gry i dla mnie są zbyt flegmatyczni:)

    OdpowiedzUsuń
  7. no ja! ja! ja! jeszcze mnie tam brakuje! buuuu ...

    OdpowiedzUsuń
  8. ale zazdroszczę spotkania, nam się w 3mieście nie udało ostatnio niestety..

    OdpowiedzUsuń
  9. ja bym chętnie dołączyła, ale w czwartek wyjeżdżamy w góry, więc tym razem się nie uda :(

    OdpowiedzUsuń
  10. fajne spotkanko przed Wami :)
    przezyłam dzisiejszy dzień i modle się o czwartek wieczór... ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Po tym śnie już nie chcę mieć więcej takich!
    Dobranoc:*

    OdpowiedzUsuń
  12. ach, czemu ten Śląsk tak daleko :(
    może kiedyś
    hołg

    OdpowiedzUsuń
  13. szkoda, że tak daleko ode mnie to spotkanie, bo chciałabym poznać się z Wami w realu :(

    też słyszałam to powiedzenie i dla mnie też to jest w przenośni, robienie miłej atmosfery i takie tam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. śliczny nabytek :)
    jak ja Wam zazdroszczę tego spotkania :*
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. eee to sie szykuje impreza ze hohohohoh :)))) wiesz kurnik jak kurnik ale mamy pod nosem koło łowieckie zamaist klubu mam:DDDD

    OdpowiedzUsuń
  16. a kiedy to spotkanie? dzisieja?

    OdpowiedzUsuń
  17. Zazdroszczę Wam tego spotkania :) ach, gdybym miała czas, pofatygowałabym się do Bytomia ;) w końcu to nie tak daleko. To broszka? Czy pierścionek? W każdym razie - piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  18. tak mam dziś wolne, byłam na spacerku, zrobiłam sobie sesję zdjęciową i ogólnie mówiąc się byczę

    OdpowiedzUsuń
  19. taaa, autostrada. I jeszcze płacenia żądają za wątpliwą przyjemność jazdy po niej, ech. Pierścień piękny :*

    OdpowiedzUsuń
  20. ja prałam w bardziej cywilizowany sposób :))))

    gotuje cepeliny ale chyba z lekka się mi rozpadają no ale to mój "pierwszy raz"

    OdpowiedzUsuń
  21. dwa już ugotowane ale nie nadają się do fotografowania :)
    bardzo prosta sprawa
    http://www.kuchnia.xpam.de/861.htm

    OdpowiedzUsuń
  22. oj taka gra w allegro to dopiero wciąga..ja dzisiaj się nieźle zestresowałam jak na 3 min.przed końcem aukcji mi neta odłączyli..ale na szczęście jakimś cudem za chwile się pojawił i aukcje zdążyłam wygrać..

    OdpowiedzUsuń
  23. Właśnie oglądałam film pt. "Morderstwo doskonałe" z Twoim boskim Viggo ;) Fajny był. I film i on :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Bezokazyjnie;) Niiiic,to spóźniony podarek na okoliczność zamknięcia klubu,co kiedyś dziewczyny dostawały..;)

    OdpowiedzUsuń
  25. :/
    ale wiesz ile ja sie upominałam,bo mi Ania napisała PW że dla mnie coś ma i żebym podała adres,kilka razy wysyłałam ,bo ponoć nie dochodził,no ale w końcu doszedł jak widać...

    OdpowiedzUsuń
  26. ech...tylko niesmak pozostał po klubie,przynajmniej u mnie:// Glama nie kupuje,postawili na małolaty to niech mają:/

    OdpowiedzUsuń
  27. Beti a jak nastrój przed jutrzejszym spotkaniem?:D

    OdpowiedzUsuń
  28. Oby;) Ja trzymam kciuki za udane spotkanie i nei zapomnijcie robić fotki:)))

    OdpowiedzUsuń
  29. haha, ja tam w sumie rzadko zaglądam;)miłego wieczoru

    OdpowiedzUsuń
  30. Beti jestes najasniszym i najcieplejszym promyczkiem slonca nawet w tak paskudny pochmurny dzien jak dziś !!!!!!! wyjełam dziś kartke ze skrzynki !!!!!!!!!!!! az mi sie łezka zakreciła w oku DZIĘKUJEMY !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  31. Beeeeeeti!! Chodź no tu i opowiadaj:)))))

    OdpowiedzUsuń
  32. Dziękuję, dziękuję :*** się rumienię :)
    Kochana ! trzymaj mocno kciuki za lipcowe Śląskie spotkanie :D pewna Poznaniara się na nim może pojawić ;p

    OdpowiedzUsuń