Już od jakiegoś czasu zastanawiałam się, co zrobić z kilkoma zdublowanymi sercowymi puszkami z mojej kolekcji. Od równie długiego czasu krążyłam wokół tematu decoupage'u. Nadszedł czas, by połączyć oba te fakty i spróbować swoich sił - postanowiłam ozdobić owe podwójne puszki metodą "dekupażu" i w ten sposób zyskać kolejne egzemplarze w kolekcji.
Łatwe to nie było - w sprawach manualno-plastycznych reprezentuję gatunek "zdolnych inaczej" ( nie narysuję prostej dwucentymetrowej kreski bez użycia linijki, namalowanie kółka bez cyrkla przewyższa moje możliwości itp.). Ale dzięki poradom naszej Gabi (dziękuję, kochana) i instrukcjom wujka Google'a jakoś się udało. Moim "dziełom" do ideału daleko, są nieco niedorobione i toporne, ale się nie zniechęcam;) Od strony finansowej zadanie miałam o tyle ułatwione, że - ze względu na rozliczne zainteresowania i pasje mojego M. - przeróżne kleje, lakiery, akryle, pędzle i gąbeczki zawsze są w naszym domu. W zasadzie pozostało mi tylko kupić ozdobny papier ryżowy i przystąpić do działania.
I powiem Wam, że sprawiło mi to sporo radości:)
A teraz latam z obłędem w oczach po chałupie w poszukiwaniu kolejnych obiektów, zdatnych do moich eksperymentów:)
J 13, 21-33. 36-38
8 godzin temu