środa, 15 czerwca 2011

Jem, piję, czytam...

...i poza tym nic mi się nie chce, nawet myśleć...

33 komentarze:

  1. a ja za dużo pracuje...i tez nic mi się nie chce.... :/

    OdpowiedzUsuń
  2. jak ja dawno nie jadłam arbuza! muszę to nadrobić ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam arbuzy !!! :) Ale strasznie się po nich sika ;p
    Przyjemnego wieczoru- ja zaraz kładę się do wyrka- kręgosłup mam wywrócony na drugą stronę ;/ ech ...starość nie radość :D

    OdpowiedzUsuń
  4. a ten koktajl to z czego :>? truskawy i?
    kocham arbuzy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tyyyyyyyyyyyyyy daj gryza :DDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja bym chciała nie myśleć... Zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj nie da się, wiem... Dobrze że urlop niedługo i zaraz potem spotkanie, bo jakoś odreaguję.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi też leń do dupki zagląda, a tyle latania z Babcią że po dniu podróżowania po zakorkowanej warszawie tylko leżenie mi w głowie.

    OdpowiedzUsuń
  9. co do zeba long stroy... nie wiem czy dobrego leczymy.. dostalam lekarstwo, ale nadal boli, wiec juz zglupialam ;/

    OdpowiedzUsuń
  10. męczą mnie juz starsznie skurcze...brzuchh mi sie napina cały czas jutro mam kontrole zobaczymy, ledwo chodze, jakas taka z dupy jestem, sikam co 10 minut i nic mi sie nie chce :)

    OdpowiedzUsuń
  11. a co to takiego odpoczynek ?????? jak to sie robi ?????:)....

    OdpowiedzUsuń
  12. ja to moze i bym juz odpoczęła ale moj mąż zwariował....gdyby nie ta niania to ja nie wiem chyba bym u czubkow wylądowała...nic do niego nie dociera zeby zwolnił, dał na luz, boje sie ze to sie zle skonczy on wychodzi rano do pracy wraca przebiera sie jedzie na budowe i wraca po 23...oo jego nadal nie mam w domu....mi juz sił i słow brak .....ile tak mozna pociagnac i tylko slysze ze juz zaraz bedzie mial wolne juz zaraz....

    OdpowiedzUsuń
  13. A komu by się chciało cokolwiek robić w takie upały ? :-) Mmmmm...cóż to za smakowity koktajl ? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj!...mnie też nic się nie chce...ale trzeba....narobiłaś mi smaka na arbuz, jutro na Targu sobie kupie....pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  15. Aż mi się buzia uśmiechnęła na widok tego pierwszego zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja bym chciała nie przestać myśleć .... zmęczona jestem.

    OdpowiedzUsuń
  17. jaaakie boskie foto:DDDDD
    Beti, rozpieszczasz mnie okropnie, dostałam przesył, szczęka mi opadła, serio, mam najcudniejsze puzderko jakie widziałam , jupiiii:D:D:D:D Dzięęęeękuję :********
    I M podziękuj:))
    Pod wieczór odezwę się na gg, to podziękuję dokladniej:**

    OdpowiedzUsuń
  18. Wysłałam do Ciebie maial. taki bez skaładu i ładu ale napisałam poprawie sie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mm. pysznie to wygląda. Arbuz jednak najlepszy !

    OdpowiedzUsuń
  20. Mmmmmm, a ja zjadłabym już czereśnie z robaczkami :D Wiem, jestem dziwna ale mi właśnie te z "wkładką" najlepiej smakują :D

    I zgłaszam, iż u mnie nie ma takich rabarbarowych cuksików!!!!!!! Ciociu Beti, nooooo! :****

    OdpowiedzUsuń
  21. Ano byłam... Do czasu. Widocznie na początku trzeba było zrobić dobre wrażenie, żeby teraz wrócić do "normy". Nie rozumiem tylko po cholerę, bo to nie ja zabiegałam o tą pracę, to szefowa do mnie sama zadzwoniła, ja nie składałam podań, cv.

    OdpowiedzUsuń
  22. Zawsze... Kolega mi dziś powiedział, że jak już w końcu znajdzie inną pracę i się zwolni, to chyba do sądu pracy ją poda, bo ma sporo za uszami. Szkoda że nie wiedziałam tego wcześniej.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ehh no miejmy nadzieję, że uda się uciec szybko. A póki co oby udało się na te 2 tygodnie zapomnieć.

    OdpowiedzUsuń
  24. Beti daj troszkę arbuza:) pewnie nic już nie zostało

    OdpowiedzUsuń
  25. hmmhmm egzaminy..ale to juz za mną i szukanie pracy lepszej to temat nr jeden teraz a poza tym juz wikend jutro:) a co u ciebie??

    OdpowiedzUsuń
  26. tak, już jest, fotka u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. to piękne masz plany wikendowe:)ja mam spotkanie w sobotę z moją grupą tak na pożegnanie bo to już koniec nauki..zleciał ten rok a grupa mi się fajna trafiła, mam nadzieję że nie będziemy się żegnać do rana:)a pracy szukam żeby coś odłożyć wreszcie wtedy będę mogła wracać bo w tym roku miałam praktycznie tylko stypendium to za mało ale wracać chcę:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Beti a tobie udanych spotkań:)ja uciekam się pod prysznic jutro pańszczyzna od 7.30..:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mi się też nic nie chce, straciłam chęć na wszystko. :( trzymaj się. :**

    OdpowiedzUsuń
  30. Same smakołyki tu widzę i pierwsza fota super :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Też idę po koktajl z truskawek właśnie:)

    OdpowiedzUsuń