czwartek, 7 lipca 2011

Przyszła kryska...

...na Beti;)
Znacie zasady zabawy, więc bez dłuższego wstępu - jak mieszkają moje kosmetyki:

Mam przeczucie, że najbardziej Was interesuje mieszkanko moich lakierów, więc od nich zaczynam. Część mieszka skromnie, na półeczce pod biurkiem (niektóre w tej fioletowej puszce w głębi, nad lakierami odżywki do paznokci), za to reszta w klimatyzowanych luksusach, czyli w lodówce;)
Na półce w łazience mieszka sobie zbieranina taka:
Półeczka nad umywalką i jej mieszkańcy:
W kabinie prysznicowej, jak Paweł i Gaweł, mieszkają sobie na osobnych "piętrach" moje i małżowe kosmetyki kąpielowe:
Na szafce koło łóżka niezbędny niezbędnik:
Kremy do rąk mam strategicznie rozmieszczone w całym mieszkaniu: przy kuchennym zlewie, na biurku, w przedpokoju, zdjęcia sobie darowałam.

W kosmetyczne najczęściej mam:
A pachnące skarby od naszego skarbiątka trzymam w lodówce:
I znów, łamiąc nieco zasady zabawy, nie zapraszam nikogo imiennie - kto ma ochotę, niech się dołączy:)

35 komentarzy:

  1. Łoooo matulooooo ...ta kolekcja lakierów mnie dobiła :D
    ja jak tylko skończę pakowanie (jestem gdzieś w połowie) zabieram się za pazurki i mam do wyboru góra 6 kolorów :D :D :D
    Widzę,że i Ty używasz blokera Ziaji. Owszem działa,ale strasznie podrażnia mi skróę ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. uf, uf, uf, w końcu się nie czuję jakbym miała dużo za dużo wszystkiego - dziękuję :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Uuuuu niejedna kosmetyczka miałaby kompleksy hahahaha. :D Niezła kolekcja. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak sobie myślę,że jak na kobietę mam baaaardzo mało kosmetyków;D I o lakierów do paznokci przy Tobie też;P chyba skoczę po jakiś nowy;P

    OdpowiedzUsuń
  5. kolekcja lakierów rządzi, nie spodziewałam się, że masz ich aż tyle :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Cholera ...walizka mi się robi za mała ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. Ha wiedziałam, że te lakiery wszystkich oszołomią:)))

    OdpowiedzUsuń
  8. No właśnie wypatrzyłam go u Ciebie i miałam pytać;D Ja poluję na jakiś inny kolor teraz tylko nie wiem na jaki się zdecydować;D

    OdpowiedzUsuń
  9. O jaaaaaaaaa ile Ty tego masz! A lakierów to nawet nie liczę!

    OdpowiedzUsuń
  10. Hehe ...ach no wiesz ! czekają mnie dwie imprezy to muszę mieć dwa różne zestawy :) plus dwie pary butów: szpile i baletki- jadę w japonkach, bo podobno ba być upał (co mnie wcale nie cieszy)- ręcznik zajmuje mi połowę walizki ;p no i kosmetyczka :D mam nadzieję,że uda mi się ją jutro rano jakoś upchnąć :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak sądziłam, że to nie jest jeszcze twoje ostatnie słowo:)

    OdpowiedzUsuń
  12. kolekcja z lakierami jest niesamowita!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. lakiery w lodówce to jakies VIPy?;))po co ci ich tyle,przecież zeby ich uzywać,musisz codziennie malować się innym kolorem i chyba ci starczy na 365dni!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ile Ty masz tych lakierów! WOW!

    OdpowiedzUsuń
  15. O jaaaaaaaaaaaa cię krece ile lakierow ile kosmetykow ja mam sladowe ilosci tego co masz Ty

    OdpowiedzUsuń
  16. matko jedyna, ile Ty masz tych lakierków! :D

    OdpowiedzUsuń
  17. najbardziej mi się podoba półka z lakierami w lodówce..

    OdpowiedzUsuń
  18. O matko jedyna, ile lakierów! W życiu tylu nie widziałam :D

    OdpowiedzUsuń
  19. E taam, sama chciałabym mieć choć połowę z nich ;) a złośliwa potrafię być, czasem nawet bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  20. ile lakieroholiczek jest na swiecie :))) ja czesc swojej kolekcji zostawilam w pl ;/

    OdpowiedzUsuń
  21. ta ilośc kolorowych lakierów zachwyca:-)))

    OdpowiedzUsuń
  22. ciekawe czy w najnowszych modelach lodówek są wbudowane specjalne przegródki na kosmetyki :D

    OdpowiedzUsuń
  23. taaak... koncepcja zacna, tylko trudna do wykonania ;) a tak serio to sama do tego dążę, przy czym w kwestii jakości trochę teraz eksperymentuję i wydaje mi się, że ta nasza ziaja za parę złotych w wielu przypadkach serio nie ustępuje tym wszystkim wypasionym clinique'om i tak dalej... chociaż może przykład zły, bo odkąd używam trzech kroków nie czuję żadnej potrzeby kupowania płynów do mycia twarzy jakichkolwiek, tak samo z tonikami. kremy pewnie jakieś do zadań specjalnych z czasem się przydadzą, ale na razie za dużo mam do wykańczania... ogólnie to wszystko się chyba sprowadza do tego, że ilościówkę u mnie nabijają jakieś różne wynalazkowe kosmetyki, które kupiłam skuszona kolejną reklamą, jak to będę po nich wiecznie młoda i piękna, a prawda jest taka, że teraz używam ich z jakiegoś takiego wewnętrzenego przymusu, że skoro już je mam to wypada wykończyć. i naprawdę liczę, że z czasem dojdę do tego, żeby mieć nie więcej niż 20-25 tubek/słoiczków kosmetyków WSZYSTKICH...

    OdpowiedzUsuń
  24. jeeeeeenyyyyy ile tych lakierów i w ogóle kosmetyków :)) spokojnie można by wyposażyć nie mały sklep kosmetyczny :D

    OdpowiedzUsuń
  25. O Matko z córką,ile lakierów:)Wiedziałam,że będzie sporo,ale nie wiedziałam,że AŻ tyle:)))
    A co do mieszkania po tacie to już wiecie mniej więcej co trzeba tam zrobić czy dopiero kalkulujecie??

    OdpowiedzUsuń
  26. Oj,to faktycznie pewnie trochę potrwa zanim się za to weźmie.A co chcecie zrobić z tym mieszkaniem??

    OdpowiedzUsuń
  27. Ilość lakierów przerosła moje najśmielsze oczekiwania ;D niezła kolekcja!

    OdpowiedzUsuń
  28. hehe no wiesz ja w moim wieku to 15 lat uważam jeszcze za dzieciństwo :) echhh te lata uciekające....i sobie teraz wzdychnęłam :))

    OdpowiedzUsuń
  29. jeju lakierów masz pod dostatkiem !

    OdpowiedzUsuń
  30. wow:D moj maz wywalilby mnie razem z tymi lakierami z domu gdybym wsadzila do lodowki:D

    OdpowiedzUsuń
  31. ja przeczytałam w tytule bloga przyszła kryśka :))))))))i myśle jaka znowu Krycha :)))) duzo masz tych kosmetykow nie mowiąc o lakierach!!! to jak mały sklep kosmtyczny a nawet nie mały a duzy!!!! w drogeriach nawet tych duzych nie ma tylu lakierów :))))

    OdpowiedzUsuń
  32. ...no to masz tego Beti....a ile lakierów....też pokaże swoje ale u mnie o wiele mniej...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń