piątek, 22 lipca 2011

Spotkanie mistrzyń, śniadanie mistrzów;)

Kolejne spotkanie klubowe za nami. Mam wrażenie, że z każdym następnym "rozkręcamy" się coraz bardziej, coraz lepiej się dogadujemy, coraz milej spędzamy czas.
Zawsze jest zabawnie, prezentowo, wesoło, głośno - kiedyś pewnie na drzwiach któregoś z nawiedzanych przez nas lokali zawisną nasze fotki z podpisem: tych klientów nie obsługujemy;)
Tym razem Ania (w tym miejscu muszę dopisać - tradycyjnie) rozpieściła nas ciasteczkowo, dzięki Aggie wróciły wspomnienia wszystkich pięknych chwil, spędzonych nad morzem (piasek nadbałtycki+muszelki w szklanym ozdobnym słoiczku to świetna niespodzianka), za sprawą Amolko przekonałam się, że herbata może pachnieć i smakować czekoladą, a Gabi zawdzięczamy fajne fotki ze spotkania:)
Nie macie nawet pojęcia, jak bosko smakują ciasteczka cantuccini maczane w herbacie o smaku czekolady:) Takie dziś śniadanie zasponsorowały mi obie Anie;)
Jednego tylko mi żal - że z powodu pogody nie mogłyśmy posiedzieć w kawiarnianym ogródku, tym samym, którym tak niedawno (i całkiem zasłużenie) zachwycała się Aśa:)
Ten brak zrekompensowałam sobie zakupem w Bytomiu kolejnej sercowej puszki:)

Kochane, to był jak zwykle niezwykle udany dzień:) Dziękuję:****

Niestety, dziś czeka mnie spotkanie rodzinne, które nie będzie nawet w połowie tak miłe i interesujące:/
Szwagierek kochany znów będzie nade mną sterczał ze srebrną szufelką w dłoni i poił znienawidzonym przeze mnie koniakiem czy inszą whisky i nawet nie pozwoli mi dolać do tego coli, twierdząc, że to barbarzyństwo;) I znów powiem, co myślę i narażę się rodzince:)  Ale warto - dzięki temu na jakiś czas spotkania rodzinne mam z głowy;)
Miłego weekendu:*

40 komentarzy:

  1. pisalam juz u Gabi,ze zazdroszcze spotkania :) tez chce!!!
    a whisy i koniakow to w ogole nie lubie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmmm, proszę, jaki ładny kolaż zrobiłaś. Świetnie się prezentujemy, nie?:))

    Buziaki i dzięki za spotkanie:** było bosko!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja z moim biłam się wczoraj o te ciastka;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakie cudne zdjecia, mam nadzieje ze w Gdansku uda mi sie wreszcie spotkac z Aggie i nie tylko.... Szybkiego spotklania rodzinnego w takim razie!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. My z Gabo jak takie dwa lole uśmiechnięte wyglądamy :D Nooo, ja dzisiaj też rano wypiłam kubek pysznej amolkowej herbaty 8)

    Obmyślam już co najpierw zawekować w tym sezonie żeby naklejki wykorzystać :D Muszę zejść do piwnicznych podziemi i zobaczyć co jest :D

    OdpowiedzUsuń
  6. ale cudne zdjecia!!!!!!!pięknie wygladacie!
    hehe,uśmiałam się z tego rodzinnego spotkania,choć "na żywo"to pewnie smieszne nie jest...cóż,tak to bywa w rodzinie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Wściekle zazdroszczę :))) Wyście rozpieszczały sobie podniebienia, a ja za Was kalorie traciłam na siłowni :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Super! zazdoszcze ciasteczek od Ani:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolejne świetne spotkanie, moje oczy dojrzały jakąś pyszną kawę na dodatek :) Skąd ja znam takie spotkania rodzinne ? ://

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja oczywiście też zazdroszczę spotkania :)) Foty świetne no i te prezenty :))))
    ja whiskey nie znoszę, zarówno z kolą jak i bez :))

    OdpowiedzUsuń
  11. tutaj tak dobrze nie wida ale u Gabi zachwycałam się Twoimi pazurkami! :) Ale to nic nowego. Choć za każdym razem robią wrażenie.
    O tak - ten ogródek jest boski. Choć w środku tez jest pięknie. A ja w środku nie posiedziałam. Szkoda. Mam nadzieję, że szybko to nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hahaah udany szwagier, dobrze że mam zakaz alkoholu wymigałabym się. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. spotkania tradycyjnie już zazdroszczę, za to spotkania rodzinnego wręcz odwrotnie;/ trzym się kochana, dowal mu! a co!
    :***

    OdpowiedzUsuń
  14. wez cole do torebki i dolej sobie sama !!!:) masz prawo sączyć sobie whisky tak jak prawdziwa dama, faceci co innego niech piją sama whisky my nie musimy :)))) ja cos czuje ze jeszcze troche i zrobie wszystko zeby zjawiac sie na takim spotkaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ech ... ja jak z buszy wypuszczona- zachować się nie umiem .
    DZIĘKUJĘ za kartkę z Chorzowa :************************
    Wczoraj dostałam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja już nie nadążam za waszymi spotkaniami to kolejne było??:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne zdjęcia Wam Gabi zrobiła:))
    Powodzenia na spotkaniu rodzinnym,dasz radę:)

    OdpowiedzUsuń
  18. o mamo, jakie Wy smakołyki jadłyście! no ślinka cieknie! :))
    wyglądacie świetnie dziewczyny :)

    OdpowiedzUsuń
  19. No myśle ze dojdzie to do skutku, tym bardziej ze mam ochote spedzic te wakacje bardziej aktywnie niz w zeszłym roku. A bedac blisko trojmiasta byloby grzechem tam nie zajzec :/
    Jak tam po rodzinnym meetingu???

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak po spotkaniu rodzinnym??????

    Jak są Ci zbędne to bardzo chętnie przygarnę :D Przecież u mnie się zawsze znajdzie coś co można w takie cudeńko wsadzić :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Sobotnie dzień dobry ! :*
    Ech ... człowiek wstaje w dobrym humorze a ledwo włączy tvn24 i już po humorze. Co to się dzieje na tym świecie ? ;/
    Jakie plany na dziś ? Ja kończę śniadanie i zmykam na siłownię. Pogoda do kitu (leje już bez przerwy od 48 h) to cóż robić - spacer na Cytadelę odpada.
    Jak tam wiskey ? Przetrawiłaś ? :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale Wam dobrze :) co róż to spotkanie :) Mimo wszystko udanego spotkania rodzinnego i obyś nie musiała pić koniaku ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ta srebrna szufelka będzie mnie prześladować teraz, kto to wymyślił w ogóle??? A barbarzyństwo w postaci coli też bym popełniła!

    OdpowiedzUsuń
  24. jenusiu no !!! kiedy ja się do was dołączę !! zazdrość zżera od środka jak czytam o tych waszych spotkaniach :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Bez mieszadełek ??? Nie nooo ...foch jak byk ! Ja bym zaraz wyszła :D

    OdpowiedzUsuń
  26. jak tam po spotkaniu?;> pozwolono dolać colę?:)

    OdpowiedzUsuń
  27. A wiesz,że jeszcze nie zaczęłam jej czytać;)Tak ją tu wrzuciłam,a ona leży i czeka na swój moment:D Jak tylko zacznę to napiszę jaka jest:)

    A jak spotkanie??Dałaś radę??

    OdpowiedzUsuń
  28. Z tego co czytałam na jej temat to też mi się ciekawa wydaje:)Zobaczymy:)

    To dobrze,że dałaś radę na tym spotkaniu i,że cola była :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Beti,jak zrobiłaś filiżankę w adresie??bo mi się nie chce tam pokazac:/

    OdpowiedzUsuń
  30. no,wreszcie mi wskoczył!
    włąśnie najgorsze było to nagromadzenie tylu stresów...ech...no,ale jakoś dałam radę;) w nagrode wczoraj w nocy w pracy miałam bardzo miłą pogawędkę z kolegą ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. tak,trzeba było dzień poczekać;)
    ano,nie pada juz dziś,ale lało do 4.00 nad ranem...wieje bardzo i juz kałuz nie ma,ale wszedzie,gdzie nizej,w ogródkach,na łakach woda stoi...byle juz nie padało

    odreagowałam super!!! potrzebowałam sie wygadać;)no i kolega lekarz,wiec też kilka rzeczy mi przetłumaczył odnosnie mojego zdrowia

    OdpowiedzUsuń
  32. hmmm...nie wiem,jak to powiedzieć...pewnie troche nadziei we mnie wlał...ale ogólnie jakaś spokojniejsza jestem po tej rozmowie

    OdpowiedzUsuń
  33. Witajcie....pozdrawiam....ale Wam fajnie, tak miło spędzać czas i tyle smakołyków...a co do szwagra to niegrzecznie zmuszać kogoś do picie tego co komuś nie smakuje,,,,niech sam pije..."kłania" się dobre wychowanie więc nie przejmuj się i mów co o tym myślisz....

    OdpowiedzUsuń
  34. eee no właśnie nie ma nas tu za wiele....zresztą jesteśmy chyba tylko dwie w łodzi :P ale jak się uprę to następnym razem załaduje swój brzuch do auto i przyjadę :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Zapraszam zawsze jak tylko masz ochotę....bywają tacy ludzie, zawsze mają racje, no cóż, jak już napisałam kłania się dobre wychowanie i takt....pozdrawiam i mam nadzieje, że przetrwałaś...

    OdpowiedzUsuń
  36. Widzę, widzę i oczom nie wierzę :D :D :D ... na pewno tylko dwa drinki ? ;p
    służę pomocą- na początku też się w tym kompletnie nie ogarniałam,ale w sumie to proste :)
    Tu jesteśmy MY : http://www.facebook.com/group.php?gid=449532635696

    OdpowiedzUsuń
  37. Eee... ostatnio się dowiedziałam,że raz: bez fejsbuka nie ma życia. dwa- fejsbuka prawdę ci powie ;p trzy- fejsbuk to zło .
    Wszystko to prawda :D :D :D uważaj, bo wciąga i uzależnia :D

    OdpowiedzUsuń
  38. I jak tam, dolewałaś coli do whisky? :))) Dałaś radę, co?

    Film ok, chociaż pierwsza część Kac Vegas lepsza była. W nastepnym tygodniu chcemy iść na Transformers 3.
    A po powrocie z Chorwacji tylko jeden dzień będziemy w Bytomiu. Wracamy 15 sierpnia, a 16 na noc jedziemy do Gd.

    OdpowiedzUsuń
  39. jak ja Wam zazdroszczę tego spotkania !!!!!
    a po 10 sierpnia będzie URLOP!!!!!CAŁE 2 TYGODNIE W POLSCE!!!

    OdpowiedzUsuń
  40. takie spotkania są fajne. miło tak usiąść i powspominać . :* miłego dnia ! :D
    zapraszam do mnie , nowa notka . <3

    OdpowiedzUsuń