Nie, aż w tak oszałamiającym tempie nie tyję, choć szybkość budowania tkanki tłuszczowej, zwłaszcza zimą (wiadomo, niezbędna do przeżycia warstwa ochronna) jest u mnie doprawdy imponująca:)
Zdobyłam 3 kg drukowanego szczęścia:)
Już od progu biblioteki powitał mnie okrzyk: pani Beato, mamy nowe książki, chce pani?
Phy, też pytanie, naprawdę;)
Jestem przygotowana na długie zimowe wieczory:)
A Wy czytałyście ostatnio coś ciekawego?
Czytam Maroi Puzo "Głupcy umierają", a potem czeka na mnie 6 części Jo Nesbo i od Filipa wytargam "Pokolenie Ikea", podobno kupa śmiechu:)
OdpowiedzUsuńA poza tym jakieś spotkanie będzie w lutym, moja siostra przyjeżdża na ferie:)
wstyd sie przyznać ale nie pamiętam kiedy czytałam coś ambitniejszego od "literatury na obcasach" :/
OdpowiedzUsuńo,matko,ja ostatnio leżę z czytaniem....:( zaczęłam Greya,ale zmęczyłam 60 czy 70 stron i nuuuuda.... moja biblioteka do 15.01 w remoncie,ale jak tylko sie otworzy to lecę;))
OdpowiedzUsuńNo widzisz jak się dobrze składa, oni przyjeżdżają 9 lutego dokładnie i stara zostaje całe 2 tygodnie.
OdpowiedzUsuńWychodzi na to, że w podświadomości swojej genialne jesteśmy jeśli chodzi o terminy:)
OdpowiedzUsuńNo w sumie:)
OdpowiedzUsuńMój ostatni wpis też jest o książkach, więc wiesz co czytałam i co czytam aktualnie ;p Murakami nawet nawet ... myślałam,że się znudzę po kilku stronach, ale nieeee... jestem już na ponad 100 ;p
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! też chce Rowling!!! nie wiem czemu, jakoś chcę
OdpowiedzUsuńa czy czytam ostatnio cos ciekawego? Kochana, ja czytam TYLKO ciekawe książki;p
a Monsy moge Ci pożyczyć, jak poczytam- narazie czekają w kolejce za 6 bibliotecznymi łupami o_0
Po przeczytaniu kilku stron już miałam ochotę rzucić Murakami w kąt, stwierdzając że jest przereklamowany, ale jakoś jakoś ...pomalutku się akcja rozwija. W tle Japonia i miłosny trójkąt- myślę,że dotrwam do ostatniej strony. Ale czy sięgnę po jakąś inną jego książkę to nie wiem. Szybko chcę skończyć żeby się zabrać za Monsa ;p
OdpowiedzUsuńpoluję u siebie na J.K Rowling, ale chyba muszę poszukać i kupić gdzieś tanień bo moja biblioteka jest delikatnie mówiąc zacofana w nowościach :D
OdpowiedzUsuńMurakami to taka moja odskocznia od thrillerów i kryminałów. Bo mimo,że oczytana to wydaje mi się,że jestem w tym oczytaniu taka zacofana :DDD
OdpowiedzUsuń"Spadaj" było do mnie hahaha ! ;p
... i tak bez niczego wyszedł mi nowy wpis ;p Zapraszam ! :)
OdpowiedzUsuńAktualnie czytam osławioną już trylogię o Christianie Greyu. Przez dwie części przebrnęłam dość szybko, niestety przy ostatniej troszeczkę utknęłam, ale przebrnę - mam nadzieję.
OdpowiedzUsuńP.S. Wzięłaś się już za książkę Rowling? Jak wrażenie? :)
Beti, pozycze Ci- obiecuję! ale wiesz, pożyczę- oddasz, bo Mons to dla mnie prawie jak Wacek;) albo bardziej?
OdpowiedzUsuńdlatego już ją porzuciłam:))
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tej książki Rowling...
O jaaaaa,"Trafny wybór"-poluję na nią:)Teraz czytam "Cukiernię pod Amorem",zaczynam ostatni tom i bardzo się wciągnęłam:)Ty już pewnie to przeczytałaś dawno??
OdpowiedzUsuńWidzę, że termin spotkania już ustalony macie? ;))) To kiedy się widzimy?:)
OdpowiedzUsuńJa się wciągnęłam w Grę o tron. Pierwsze 100 stron to był dramat,ale potem super! Oczywiście jak ktoś lubi takie klimaty. Trafny wybór też mam tylko czasu na czytanie już nie :(
OdpowiedzUsuńDaj znać jak ta Grochola nowa,bo mnie ciekawi :)
oj jesteś przygotowana i to mocno :D
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jak ta nowa Grochola? daj znać koniecznie :)
Rowling i Grochola sa na mojej liście:)
OdpowiedzUsuńPo małej prezerwie bo przed Świętami dużo pracy bylo a teraz jakoś tak schodzi i zawsze coś się dzieje, i nie mam czasu albo chęci, zaczynam "Gra Anioła" Carlos Ruiz Zafon...pozdrawiam w Nowym Roku i miłej lektury......
OdpowiedzUsuńDaj znać, jak Rowling, bo strasznie jestem ciekawa.
OdpowiedzUsuńCzytam teraz biografię Tove Jansson :)
Czekam na recenzję "Trafnego wyboru" :) chodzi za mną od dawna... ileż razy już trzymałam tę książkę w ręku... ale kasy żal wydać....
OdpowiedzUsuńi ja też czekam na recenzję Rowling,słyszałam same achy...szkoda,że ja mam tak daleko do biblioteki....a ogólnie jak po świętach?
OdpowiedzUsuńniestety nie....od kiedy tu jesteśmy i końca chorób nie widać nie miałam w dłoniach książki....
OdpowiedzUsuńjuż myślałam, że masz jakiś patent na zrzucenie 3 kg w 2 min:))
OdpowiedzUsuńJa ostatnio namiętnie czytam książeczki dla dzieci;) A potem, jak dzieci zasną to jestem przeważńie tak padnięta, że mój mózg ogarnia tylko prasę;)
Ja doskonale wiem, że jak tak się wyniosę, to będzie mi baaardzo ciężko kupić sobie cokolwiek nowego do domu, więc wolę odczekać, ale wprowadzić się na gotowe.
OdpowiedzUsuńTaaak, i właśnie to jest najgorsze, że jej się tam podoba. Chętnie chodzi, ma przyjaciółki!, nie narzeka ... więc tym bardziej serce mi się kraje ... gdyby tak przyszło co do czego i trzeba by zmienić placówkę.
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytałam,że ta jej nowa książka jest nawet niezła. Ale te opinie to czasem można między bajki włożyć.
OdpowiedzUsuńGra o tron jest super! Na początku ciężko ogarnąć bohaterów,do tej pory nie wszystkich idealnie kojarzę;)Ale podoba mi się! Tylko nie wiem jak dam radę z ilością i objętością tomów.
Hobo jest taka: http://www.zuziagorska.pl/pl/p/Hobo-Promo/475 Moja będzie czerwona. Mam już beżową.
OdpowiedzUsuńA ta zielona może malutka nie jest,ale format A4 się nie mieści.
Oby rzeczywiście tak nie było. Ja póki co myślę optymistycznie, że rok jednak będzie lepszy jak sylwester ;)
OdpowiedzUsuńGrochola - tak, słyszałam, że pisze jako facet. Ciekawa jestem jak sobie z tym poradziła. Mimo wszystko lubię jej książki. Tak jak piszesz, nie jest to ambitna literatura, ale przecież nie tylko taką należy czytać ;) Jej książki są relaksujące i naprawdę wciągające. Czytałaś "kryształowy anioł"? Ja byłam wniebowzięta ;)
Dziękuje - mama już czuję się lepiej i wróciła do zdrowia :)
Ty Molu Książkowy:))
OdpowiedzUsuńDziękuje za kartkę, eh dopiero teraz właściciel udostępnił mi skrzynkę;( ale ważne, że dotarła:)
nie mam pojęcia jak dałam radę ;p jak mnie P. dotknął paluchem to się przewróciłam :DDD
OdpowiedzUsuńCo nie ? ;p
OdpowiedzUsuńnajważniejsze,że wiem,że w pracy mam zapas kawy ! i już mogę spać spokojnie ;p
Mam nadzieję z tymi drzazgami;)
OdpowiedzUsuńAh ja stanęłam w miejscu z moją sagą, moja passa bezsenności w pociągu minęła jak lato tamtego roku, ledwie zdążę dobrze usadowić się na fotelu a już śpię...
OdpowiedzUsuńZapowiadają się ciekawe chwile z książką no i tytuły mnie intrygują. :) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńto w takim razie polecam przeczytać :) każdemu kto czytał bardzo się podobała.
OdpowiedzUsuń