piątek, 21 maja 2010

Przerwa:)

Po kilku dniach urodzinowego świętowania, po kilku dniach rozpieszczania gości i małżona własnego cudownymi wypiekami ( z cukierni, jam niezdolna w tym temacie), a to ciastem nugatowo-marcepanowym, a to deserem o nazwie "Kaprys" z serka mascarpone w dwóch smakach z truskawkami, a to serniczkiem z karmelowymi wstawkami, dziś nastąpi przerwa w "dostawie" gości, więc i przerwa w rozpieszczaniu:)
A to się małż zdziwi niepomiernie, gdy do kawy, zamiast kolejnego cudu cukierniczego, dostanie dziś cacko z dziurką:)
Niepozorne ci ono, ale całkiem dobre, niestety nie oparłam się pokusie (chyba już pora pogodzić się z faktem, że ja już nigdy nie schudnę) i pożarłam jedno w charakterze śniadania:)
A drugie pachnie tak cudownie i zachęcająco, niemal woła do mnie "zjedz mnie, weź mnie", że jak M. szybko z pracy nie wróci, to zastanie okruchy jeno;)

Miłego dnia:***

58 komentarzy:

  1. nooo .. daj mu talerzyk, ładnie i smacznie opisz co tam było i patrzaj jak mu ślinka leci .. bua ha ha ha ... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a co to za ciasteczko?kruche z dziurką?uwielbiam!!dziś,jako że maż w domu(nie w pracy)to zgrzeszę i wspólną kawkę wypijemy z wafelkiem Hanutka(tez uwielbiam,zresztą kocham wszystkie słodycze;))

    OdpowiedzUsuń
  3. ellemo ma rację :D hahahaha
    a ja chyba też się muszę pogodzić z tym niechudnięciem :/

    OdpowiedzUsuń
  4. yhyhy,jasne,smakosz próbuje tylko a nie znika wszystko co ma pod ręką;ppp

    OdpowiedzUsuń
  5. pewnie,ze powrócił,u mnie takie depresje sa chwilowe,albo ich nie ma wcale,ja jestem urodzoną optymistką;) zresztą,życie jak by nie patrzył,jest fajne;))

    OdpowiedzUsuń
  6. dzis się ważyła,straciłam 3,5 kg w 15 dni,ale po spodniach czuję duzą różnice,pupa mi schudła i uad;) a cycki zostały;)

    OdpowiedzUsuń
  7. no właśnie,no właśnie-zawsze znajdziesz,czyli nie smakosz a żarłok;pppppp

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie też się znowu chmurzy:// już jedna ulewa przeszłą dzisiaj:/

    OdpowiedzUsuń
  9. eee, jesteś usprawiedliwiona, takiemu ciasteczku nie sposób się oprzeć ;)
    Narobiłaś mi ochoty, mniam :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Mmmm ...smakowicie wygląda :D
    ja za jakiś tydzień, kiedy w końcu będę miała urlop, wezmę się za siebie i zrobię sobie dietę ...i poćwiczę "brzuszki", bo nie mogę już patrzeć na swoją kolejną oponkę ;/

    OdpowiedzUsuń
  11. sprawa znacznie trudniejsza- oni mają przyjść do nas :( a mnie nikt o zdanie nie spytał :( nie wiem, może się wymówię jakąś nauką lub coś...

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale pyszności u Ciebie były:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak ja lubię takie ciastka z dziurkami!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. wyglada tak niepozornie :)))) ale pewnie smakuje bosko:)))) mniam mniam !!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem już :pppp Uwielbiam pączusie z dziurką 8)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja wczoraj odmówiłam pokusie zjedzenia ogromnego lukrowego pysznego polskiego pączka..jestem z siebie dumna:))

    OdpowiedzUsuń
  17. ja przed chwila wchłonełam całe pieterko ptasiego mleczka milki...

    OdpowiedzUsuń
  18. Szczerze to cepeliny są PRAWIE lepsze, a jak wiadomo prawie robi wielką różnicę:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Właśnie zrobiłam nowy wpis:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie dziękuję,ale na pewno się przyda;)
    Podoba Ci się to imię??

    OdpowiedzUsuń
  21. No właśnie mi się nie bardzo podoba,ale to jest moje zdanie;)
    Miałam w podstawówce taką koleżankę Emilkę,która sobie paznokcie korektorem na biało malowała i tak jakoś nie zbyt dobrze ją wspominam.No i tak mi zostało;)

    OdpowiedzUsuń
  22. juz jest miesiac ... nie doszła, wiec i nie dojdzie :( 70zł poszło sie jeb*ć :////

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo dużo osób tak ma;)
    Może jak zobaczę malutką na żywo to się przekonam i do imienia;)
    Chociaż już po zdjęciach się w niej zakochałam;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Pewnie,że nie musi,hehe:)
    A jak po urodzinach się czujesz??

    OdpowiedzUsuń
  25. To zapowiada się Wam ciekawy weekend;))

    OdpowiedzUsuń
  26. Diablica wysyłała ją z Niemiec... a jak wiadomo teraz jest w polsce :(

    OdpowiedzUsuń
  27. Jak jest okazja to można spokojnie świętować;)

    OdpowiedzUsuń
  28. nie wiem Beti....czy damy :) najchentiej to bym sobie siadła i nawpierniczałą sie tych wszystkich cistaek az bym pękła!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  29. chyba jednak się wykręcę, autko przyszło dziś i chłopaki jadą jutro do teściów, a ja jadę do koleżanki pracować nad referatem :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Dziękuję Ci kochana! I pomyśleć, że nie byłaś pierwsza z życzeniami! Pierwszy był kolega Misiek, któremu się dni pomyliły:)))
    Dzięki jeszcze raz:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Dziękując za umilenie dnia życzy Tobie Grzeh: radosnego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  32. Cieszę się, że kartka doszła;) w końcu. No i fajnie, że "przedłużyła" Ci urodziny;))

    OdpowiedzUsuń
  33. Mniamm :)Jutro obiecuję że wstawię fotkę :))

    OdpowiedzUsuń
  34. Kochana spodziewaj się listonosza w przyszłym tygodniu:*

    OdpowiedzUsuń
  35. haaaaa widzę że w kwestii słodyczowej możemy sobie podać ręce moje motto "dzień bez słodkości dniem straconym" :)))) a to z dziurką to pączek ??

    OdpowiedzUsuń
  36. miałaś urodziny...ojej, to wszystkiego najlepszego...spóźnione, ale naprawdę szczere:*

    ciacho bardzo apetyczne:P mąż się zdążył załapać?

    OdpowiedzUsuń
  37. Tak mówisz? Oby kochana, oby!!!

    OdpowiedzUsuń
  38. mam tylko nadzieję, że Ci się spodoba niespodzianka

    OdpowiedzUsuń
  39. Właśnie o taki mniej więcej zestaw mi chodzi, trochę po męsku, tak dandysowo ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. hhełhłehłe;DDD
    ja nic nie robię,mieliśmy być dziś na komunii,ale wczoraj Jarek spadł z dachu,potłukł się ,spuchło mu wkoło kręgosłupa,poobijany jest i nie poszliśmy...i tak siedzimy i deliberujemy...

    OdpowiedzUsuń
  41. Pada w Was? Tu wreszcie przestało, i słońce jest! Nie mogłam już wytrzymać i wyszłam z pieczary :)

    OdpowiedzUsuń
  42. To jak suszy to trza zraszać sie od wewnątrz;ppp
    Any dosyć mocno,bo ani usiąść swobodnie ani wstać,no i opuchnięte jest..to i tak szczęście,że w rusztowanie uderzył głową lekko bo by wziął i zabił:/ A tak to tylko obtłukł się

    OdpowiedzUsuń
  43. a wysłałaś na polski czy holenderski adres?
    bo jak holenderski to może iść nawet ok 3 tyg.

    no a wczoraj nie było aż tak tragicznie. Kładłam się już spać i zadzwoniła kumpela żebym wpadła na browarka no to się ubrałam i poszłam i siedziałyśmy do 4. a dzisiaj przyjechali znajomi i imprezowaliśmy w ogródku i z lekka się przypiekłam :)

    OdpowiedzUsuń
  44. nadzieje trzeba mieć :))

    OdpowiedzUsuń
  45. nie wszystko sie daje robić z uprzężą,a On zmęczony był i wiesz....dlatego spadł..Ty wiesz
    właśnie J mamunia wyszła,zrobiła nam niespodziewany nalot:/

    OdpowiedzUsuń
  46. taaa:/ ale nawet byłoby nie najgorzej ,tylko ,że palneła takie coś że o mało mnie z butów nie wyrwało,przysięgam tak mnie to wkur#%^& że aż mnie zapiekło w klacie:// ze złości:/

    OdpowiedzUsuń
  47. Niee,pamietasz sprawę z J działką którą zdecydowała podzielić na wszystkich?
    Nooo.
    A powiedziała do mnie w kontekście,że dużo do zakończenia remontu zostało i spłacenie siostry tekst czy nei mam ja przypadkiem jakiejś działki do sprzedania...czaisz? ja czy nie mam!!

    OdpowiedzUsuń
  48. no właśnie,aż nie wiaadomo jak skomentować;/

    OdpowiedzUsuń
  49. Ksionszkę Kochana;P potrwa to ,ale ważne że decyzja zapadła i wiesz...;PP

    OdpowiedzUsuń
  50. Będę i tutaj,bo z pisania na siłę to niewiele wychodzi,trzeba wtedy kiedy sie słowa w głowie kłębią,wtedy idzie najlepiej;)
    Nie wiem co z tego będzie bo wiesz,teraz każdemu wydaje się że potrafi pisać ,tylko weź znajdź wydawcę;p

    OdpowiedzUsuń
  51. a w ogóle to ja chętnie bym sobie z Tobą poszła na te zakupy,o!!

    OdpowiedzUsuń
  52. dzięki, już jest ok :***
    i przegapiłam Twoje święto :/ w dodatku świętujesz z moją starszą córką :)
    spóźnione urodzinowe buziaki przesyłam, spełnienia marzeń :*****

    OdpowiedzUsuń
  53. Dokładnie tak,ale byłoby super:))))))

    OdpowiedzUsuń
  54. To ja teraz śmigam,będe później,pa:****

    OdpowiedzUsuń
  55. dzięki :***
    a bo niestety w wielu przypadkach po każdej powodzi ludziom wydaje się, że następnej nie będzie i nic się nie robi w kierunku poprawy obwałowań itp. i potem mamy efekty :/

    OdpowiedzUsuń