poniedziałek, 24 maja 2010

Występ flamenco:)

"Mały mol (mól?) wyrusza na swój pierwszy lot po mieszkaniu.
Po kilku minutach wraca do szafy. Ojciec pyta:
- I jak było?
- Chyba fajnie, wszyscy klaskali..."

Dziś i z mojej szafy wychynął znienacka na świat mol (mól?). Też wszyscy klaskali, a jakże. Całkiem rytmicznie nam to wychodziło, jakbyśmy byli "chórkiem" towarzyszącym tancerzom flamenco. Nawet sobie pokrzyczeliśmy, co prawda nie po hiszpańsku, ale też ogniście.
Efekt? Dłonie mnie pieką jak cholera, a mol (mól?) gdyby umiał, pewnie zaśmiałby nam się w nos. A może zresztą tak zrobił, kto go tam wie. I oczywiście, po wykonaniu triumfalnej rundy honorowej, zniknął w czeluściach szafy.
Przez pół godziny czyhałam na niego w krwiożerczych zamiarach, z gazetą zwiniętą w trąbkę (do klaskania jestem chwilowo niezdolna), ale robaczek chyba się zmęczył występem, bo nie wylazł. Pewnie teraz, błogo pomrukując, wpierdziela na obiad któryś z moich swetrów.
Co mam robić? Zagazować go lawendą? Kupić jakieś kostki, wieszadełka, psikadełka czy insze kule na mole? W każdym razie klaskać już nie zamierzam, pora na bardziej skuteczną metodę eksterminacji.

Na fotce niespodzianka od naszej renatki - cudne kolczyki.
Dziękuję Ci bardzo, kochana:******

46 komentarzy:

  1. Syneloi przeprasza za umieszczenie tego pytania w tym miejscu ale jest przekonany, że jest ono wszędzie właściwie i zaprasza do dyskusji na ten i inne tematy: Czy osoby posiadające podstawowe wykształcenie powinny znać obowiązujące je prawo?

    OdpowiedzUsuń
  2. lawenda!widziałam dziś świeżą,w doniczkach,zamierzam zakupić sobie na balkon;)a jak się u mnie mól pojawi to będę przygotowana!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja zazwyszaj na muchy albo inne owady jak nie trafiam kapciem to psikam odświeżaczem z łazienki. wiadomo, że jak będzie stwór miał lepkie skrzydła to daleko nie poleci:]

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietna opowiesc:)... nie znam innych sposobow ...tylko Flamenco:)Zreszta sama spotkalam tylko 1 lub 2 wiec mysle ze byly tylko przelotem:)

    OdpowiedzUsuń
  5. cieszę się, że Ci się podobają! przeczytałam Twój komentarz u sun bean, że ładne, więc stwierdziłam, że nie będę kombinować tylko wyslę Ci takie same (nie miałam już w fiolecie:/):***

    OdpowiedzUsuń
  6. a to Ci robal! niestety nie znam sposobow na to paskudztwo.. wszyscy mowia,ze lawenda,ale ja bym nie chciala,zeby mi ubrania lawenda śmierdziały :P

    OdpowiedzUsuń
  7. musisz go jakoś chemicznie wychwycić...no to Ci mol/mól jeden !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. ja nie mam sposobu na te okropne "zwierzaczki". Jakaś mola na pewno czai sie i w mojej szafie, a jak nie, to w domu na pewno...

    OdpowiedzUsuń
  9. wyprowadzamy sie juz w sobote do karakułów :D poki co wynajmujemy tam do czasu az sie nie wybudujemy, bo tu w wawie Łukasz ma za daleko do pracy i jest to mieszkanie za małe dla rosnącego Jasia...a tam mamy wiele wieksze ze troszke mniej kasy...i szybciej Ł w domu...noooo i pod karakułami chcemy nabyc ziemie co by tam kurnik nmiec :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Beti wiesz ze ten fryzjer to najmniejszy problem.....w tym całym zamieszaniu....

    OdpowiedzUsuń
  11. chodzi o to ze Ł juz zapowiedzial ze ten czas co teraz ma na dojazdy poswieci pracy wiec wcale tak naprawde szybciej i tak nie bedzie....a pakowanie prawie nic nie ruszone...bedzie w piatek jazda pewnie do nocy....

    OdpowiedzUsuń
  12. właśnie napisałam i zapraszam:) ja tymczasem idę sobie drzemkę uciąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. kolczyki są super..ja mam takie w wersji fioletowej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie nie ... chciałabym :D fejsbuk owszem kusi ale pisanie lic nabrało tempa no i tak widzisz ..:D jestem żyje ...ale mało mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. No to miał chłopak przyjęcie, tyle braw:)))

    OdpowiedzUsuń
  16. nie nie Beti on nie bedzie szybciej wracał...ale niestety ktos musi pracowac bo ja chyba nie predko wroce...ale racje bez dwoch zdan i tak jest plus bo blizej ziemi i wieksze co dla mnie i Jasia to komfort psychiczny i balkon....:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam się na molach. Może odleci... :) Dobra akcja. :P

    OdpowiedzUsuń
  18. ogólnie mam dzień do dupy, ale ten kawał ... rozwalił mnie! dObrE!

    kolczyki mam takie i ja! super się nosi :)

    OdpowiedzUsuń
  19. nie lubie moli,ale hyba nikt nie lubi;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Śliczne kolczyki, Renatka potrafi robić niespodzianki :)
    To gazowanie i metody eksterminacji kojarzą mi się z jednym ... zboczenie zawodowe ;P
    A tak serio, to lawendowe zawieszki do szafy byłyby dobre, u mnie w domu pomagały, kiedy mole rzucały się na babcine futra i dziadkowe kożuchy ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne te kolczyki :)
    wysiliłam się na wpis :DDD

    OdpowiedzUsuń
  22. Śliczne te kolczyki. :) Po mojej stronie jeszcze nie zalało, pewnie za wysoko. Za to po drugiej stronie Odry tak.
    http://miedziowe.tv/index.php?option=com_hwdvideoshare&task=viewvideo&Itemid=63&video_id=829

    OdpowiedzUsuń
  23. Kup sobie ten "przylepiec" na mole spożywcze, może się przylepi. Mnie się te w szafce kuchennej od razu złapały;))

    OdpowiedzUsuń
  24. No zobaczymy jak to będzie ...ech ...mam właśnie trzecie oberwanie chmury w ciągu ...hmmmm ...3 dni ;/

    OdpowiedzUsuń
  25. No właśnie Kamil mi tu pisze,że mogę zacząć marudzić jak mi napada do II piętra :D
    ech ...widziałam na tvn reportaż o zwierzętach na tych terenach powodziowych ...no serce się kraje :((((((
    przykro mi ...fajny pierścion ? pokaż linka ! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękne !
    i mnie nie raz sprzątnął ktoś coś sprzed nosa ;/

    OdpowiedzUsuń
  27. to ja dorzucę jeszcze :D alle i fejsbuk to zuuuuoooooo !!! :>

    OdpowiedzUsuń
  28. hehehe ...jam zła wcieleniem :D

    OdpowiedzUsuń
  29. a dzięki już lepiej bo tak szybko nie przybiera ale pompujemy dalej a znów zaczyna lać :(

    OdpowiedzUsuń
  30. ja to nie wiem ale pamiętam że u mojej babci w szafie było ich pełno zawsze haha ale mam nadzieję że się z nim rozprawiłaś

    OdpowiedzUsuń
  31. to mól miał udany występ ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. heheheh flamenco:D:D Nie nie kupiłam,nie ma kurcze:/ Musze polować na allegro:/
    Buziak wtorkowy:***

    OdpowiedzUsuń
  33. Bo jest zniechęcający,ja nie wiem ,moze ja tak odczuwam,bo są tacy co widzą w Genie najpiękniejszego fiołka;)
    A mnei się teraz Dune Diora spodobały ,męczę próbeczkę;p

    OdpowiedzUsuń
  34. beti,a Ty za czem polowałaś???

    OdpowiedzUsuń
  35. o boszsz.....Beti,przez duże B ;PP

    OdpowiedzUsuń
  36. kup lepiej coś na mole i zawieś do szafy, zanim Ci ciuchy zniszczą ;/

    OdpowiedzUsuń
  37. łee to pechowo:/ no ale tak,dolicz jeszcze koszty wysyłki... i sie odechciewa dalej licytować:/ ale nic to,znajdziesz jeszcze ładniejszy:**

    OdpowiedzUsuń
  38. tak,jest ich sporo,ale ceny....sporo wyższe niż w sklepie,no ale skoro w sklepie nie ma,może uda sie coś wylicytować w przyzwoitej cenie;pp
    o taka:
    http://aukcja.onet.pl/item1040085054_h_m_sukienka_kremowa_bufki_krysztalki_mucha_36.html

    OdpowiedzUsuń
  39. Ty wiesz..ja też nie wiem czy mam odpowiednią,najwyżej wciagnę obciskające gacie z nogawkami;pp

    OdpowiedzUsuń
  40. ja sie nigdy nad tym nie zastanawiałam bo i też do kiecek mnie nie ciągnęło,ale czasem jednak chce się kobieco wyglądać,no i ta sukienka dlatego...a wiesz..cellulit:/// pończochy założę,no nie??

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja też, hehe ;) a jak nie, to przynajmniej widzę, że coś się zmienia i zauważam innych facetów ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. ej ,no ale ja widziałam Cie w spódnicy,nie widziałąm żeby coś było nie tak z Twoimi nogami? znaczy co konkretnie jest na nic?
    Wiesz ja mam paskudne,naczynka krostki jakieś,zazdroszczę laskom co mają smukłe gładziutkie nogi i cienki pęcinki

    OdpowiedzUsuń
  43. no niemożliwość...ale nic,jak przyjedziesz testować bąbelki we wannie to obaczę:D Czy nie oszukujesz:D

    OdpowiedzUsuń
  44. Chyba w jakąś lawendę będziesz musiała się zaopatrzyć:)

    OdpowiedzUsuń
  45. e tam,bez przesadyznmu;p
    Miłego dziona:***

    OdpowiedzUsuń