wtorek, 24 sierpnia 2010

Dużo dup;)

Obudziłam się dziś rano z podejrzeniem, że ciemną, głęboką nocą małż usiłował skręcić mi kark. Podejrzenie wzięło się stąd, że ledwie otworzyłam zaspane swe oczęta, poczułam potworny ból z prawej strony szyi. A spać się kładłam w stanie idealnie bezbolesnym.
Przeleciałam w myślach listę "przewinień", za które mogłaby mnie ze strony małża ( gdyby był nieokrzesanym troglodytą) spotkać tak niecna próba usiłowania skrócenia mnie o głowę:
- Zupa za słona? Nieee - chociażby dlatego, że w ogóle wczoraj nie było na obiad zupy:) Kurak z rożna kupny był, całkiem niezły i na dodatek kupiony na prośbę małża.
- Bezwstydne niepohamowanie w zakupach rzeczy kompletnie (oczywiście z męskiego punktu widzenia) nieprzydatnych? Nie - przykładnie nabyłam tylko wyżej wymieniony egzemplarz drobiu i paczkę srajtaśmy. Co prawda mógłby małżowi nie przypaść do gustu zjadliwie zielony kolor tego ostatniego nabytku, ale papier toaletowy nie jest przecież do gustu tylko do dupy, a mój M. nie jest aż takim wucetowym estetą i w dupie ma to, jakiego koloru papierem podciera w/w dupę.
- Zbyt długo plotkowałam przez telefon z koleżanką, ględząc z zapamiętaniem o dupie Maryni, a w zasadzie o dupie pewnego Tomka? Tak - ale M. o tym nie wie;)
Ponieważ innych grzeszków ( w każdym razie z minionego dnia) nie potrafiłam sobie przypomnieć, zapytałam małża wprost.
Indagowany M. stanowczo zaprzeczył, jakoby pod osłoną nocy usiłował skręcić mi kark, a nawet złośliwie zasugerował, że to moja wina. Według jego teorii szyja mnie boli, bo zbyt intensywnie kręciłam nią wczoraj przecząco, mówiąc "nie" na kilka jego propozycji wieczornych rozrywek;)
Jaka by tam nie była przyczyna, faktem jest, że szyja boli mnie coraz bardziej. Będę musiała przekopać domową apteczkę i zastosować jakieś mazidło. Mam nadzieję, że pomoże:)

62 komentarze:

  1. Uwielbiam Cię czytać :D
    Ja też od czasu do czasu budzę się z bólem szyi, na drugi dzień zazwyczaj przechodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. hehehe,pewnie było tak,jak mówi mąż;)))))trzeba było machać głową na TAK!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. a widzisz nie wywiazalas sie z obowiazkow malzenskich i Bozia pokarała !!!!!:P

    OdpowiedzUsuń
  4. aaaa jak sprawnie odwrócił kota ogonem :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Spotkanie się szykuje!!! 18 września na pewno, miejsce do ustalenia:)

    Kochana, blokuję bloga, jeśli nie masz zaproszenia to wyślij proszę adres na amolko1@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. To kara boża za nie przestrzeganie małżeńskich powinności ;)
    uwielbiam Cię czytać!

    OdpowiedzUsuń
  7. Beti, szykuje się znowu jakieś Śląskie Spotkanie Klubowe?

    OdpowiedzUsuń
  8. No coś Ty ... nawet skacowane przyjdziemy :D ja to właśnie bardziej na Katowice, bo zawsze jedno miasto więcej zaklepane :DDD hehe ...ale spoko ! jesteśmy w kontakcie to się jeszcze zgadamy w tej kwestii, jak już będzie bliżej do spotkania :)

    OdpowiedzUsuń
  9. 24 dni !!! :))))))))))))))))))))) Odliczamy !!! ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. buahahahaha tłum dup:D
    Beti a docelowa stacja to jaka by była,bo nie wiem jak szukać połączeń,Katowice?

    OdpowiedzUsuń
  11. a może Twój małz jednak wie o dupie pana T. ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. o rany to jakieś mazidła trza wcierać:)

    OdpowiedzUsuń
  13. no właśnie u mnie NIC dlatego też nic nie piszę - chyba że moę ponudzić też o dupie marynie...ale jak sobie pomyślę że miałabym to sklejać żeby coś wrzucić to eee nie chce mi się;) nudy jak chuj - i to nie byle jaki;D

    OdpowiedzUsuń
  14. No pewnie, 3 tygodnie jeszcze:) Marta się już cieszy:)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Haha jakoś będzie musiała wytrzymać:)

    OdpowiedzUsuń
  16. wydaje mi się, że pomogło, co?:)
    mnie też czasem boli szyja, ale mam tą pewność, że nikt nie czyha na moje życie, bo póki co zasypiam sama ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dla mnie też było straszne, popłakałam się na samą wieść o tym. Nie chcę wyobrażać sobie co czuły dzieci. :( A jak tam szyjka?

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo się postaram być, nie wiem jak to będzie - w soboty spotykam się z D. ;/ zobaczymy. A gdzie w ogóle ma być to spotkanie?

    OdpowiedzUsuń
  19. Zobaczę, co się będzie dało zrobić :) Jeszcze trochę czasu jest ;) A wiadomo już mniej więcej, kto będzie? Znaczy, Ty, Marta, amolko... Ktoś jeszcze?

    OdpowiedzUsuń
  20. To dobrze bo jeszcze mogłabym uwierzyć w Twoje grzeszki. ;)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Przeczytałam wczoraj Twojego posta, włączam TV a tam reklama nowych butów Reebok'a chyba i same tyłki na ekranie :D

    Może Cię zawiało?? Dalej boli?? :*** Może wodą kamforową posmaruj??

    OdpowiedzUsuń
  22. Betiiiii !!!!! Słońce Ty Moje !!!!!!!! Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...jaka niespodzianka :*********************************
    Dziękuję Ci bardzo ...i te życzenia, jakie piękne !!! :) ach ...normalnie jak się spotkamy to Cię wyściskam za wszystkie czasy :**************************************
    bardzo bardzo bardzo Ci dziękuję !!! Sprawiłaś mi niesamowitą radość !!! i ten futerał na okulary-jaki fikuśny- nareszcie nie będę musiała kłaść okularów byle gdzie :DDD
    :*****************************

    OdpowiedzUsuń
  23. niezly tekst...jak tam szyjka?

    OdpowiedzUsuń
  24. U la la ;/ a któż to nadużywa Twojej gościnności ??? ;/ 10 godzin ? o masakra !!! ;/

    OdpowiedzUsuń
  25. Bo Bazyl to taki łącznik, koń czy pies i tak słodki:)
    Ehh ja na razie mogę sobie na spojrzenia pozwolić i jakoś się nie zapowiada na zmianę w tej kwestii.

    OdpowiedzUsuń
  26. jejuuuuu wspołczuję:/ nie cierpię takich namolniaków:/
    Słuchaj a może ja coś pomogę,może da się to prosto odblokować i szybko se pójdzie.

    OdpowiedzUsuń
  27. O ja pierd#%)&^@ !! że tak powiem ;/ powiedz jej,że nasz klasa jest już passe ;p teraz rządzi facebook ;p

    OdpowiedzUsuń
  28. aaaaa ,bo ja myślałam że się coś zblokowało w kompie ,znaczy że coś z kompem,to ona kurczę jest maksymalnie ciemna,jak można se ustawić hasło któego się nie pamięta;DDD

    OdpowiedzUsuń
  29. Hmmm ... a myślałam,że to ja jestem ciemna !!! to niech za przeproszeniem, wyje@!)$&%&# tego laptopa pod tramwaj bo do niczego jej nie jest potrzebny ;p

    OdpowiedzUsuń
  30. nie mogę się nadziwić,bo skoro ma go jakiś czas to już powinna cokolwiek umieć;)
    Moja siostra też jest taka ciężka jeśli chodzi o komp,a młoda dziewczyna -28 lat;/

    OdpowiedzUsuń
  31. hehe ... wesoły ciemnogród tam masz ;ppp ech ...nie noooo współczuję bardzo ;/ na kolację też się wprosiła ? to niech Ci teraz zrobi !!! :>

    OdpowiedzUsuń
  32. anooo,przyjadę,nie będzie lekko bo rano wyjadę ,wieczorem wrócę czyli będę dosłownie kilka godzin,ale w koncu muszę Cię poznać:D

    OdpowiedzUsuń
  33. cieszę się że się cieszysz,milej jechać jak się wie,że ktoś chce i czeka:))))

    OdpowiedzUsuń
  34. Brawo !!! moja krew !!! hehe ;p jak głodna to niech spada do swojej dziupli ;p
    sem pazury malowała hehe ... i je muszę wypielęgnować co bym przy Tobie nie wyglądała jak uboga krewna ;p

    OdpowiedzUsuń
  35. :*************
    kurczę zaraz minie 12 godzin jak u Was jest,przecież to święty by nie wytrzymał;///

    OdpowiedzUsuń
  36. no tak,to taki tym tym bardziej męczy:/ skoro nawet pogadać się z Nią nie da:/

    OdpowiedzUsuń
  37. taki bladoróżowy ;p póki ich sobie nie podreperuję to nie ma mowy o mocnych kolorach ;p a chciałabym ...tylko u mnie to nawet najlepszy lakier to góra 2 dni ;/

    OdpowiedzUsuń
  38. To mam to pisanie widocznie po Tobie ^^

    Jako moje ciasteczko mam nadzieję, że się znowu wypsikasz tym cudeńkiem od Skarbiątka, żeby moje zmysły rozpalać? ^^

    :**

    OdpowiedzUsuń
  39. I jak tam dzisiaj?Lepiej już?
    Nie mam znowu ostatnio czasu na bloga,ale postaram się dzisiaj coś napisać:):*

    OdpowiedzUsuń
  40. Mamuśka ostatnio się szarpnęła na odzywkę utwardzającą INGLOTA ;p całe kurde 24,90 ...i działa !!! jest świetna ! więc czasami warto wydać parę zł więcej :)))

    OdpowiedzUsuń
  41. Głównie przez pracę nie mam czasu na nic:/Teraz jestem ostatni tydzień przed urlopem,więc muszę trochę więcej posiedzieć:/

    OdpowiedzUsuń
  42. Jak na razie to mam takiego stresa przed lotem samolotem,że nie myślę o tym jak tam może być fajnie;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie jeszcze nie leciałam i dlatego się stresuję,ale mam nadzieję,że jakoś to będzie;)
    A poza tym moją walizką się martwię i pakowanie mnie przeraża:/

    OdpowiedzUsuń
  44. Będę musiała mu coś wcisnąć;)Chociaż on i tak bierze mniejszą walizkę niż ja;)I coś się buntuje na podręczny bagaż,ale to jeszcze jest kwestia dyskusji;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Jakoś;)będę go musiała przekonać;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Beti, zapraszam do zabawy "10 rzeczy, które lubię" :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Hahaha :) I jak szyja wymasowana ? Wysmarowana ? Oczywiście przez małża ?

    OdpowiedzUsuń
  48. Beti!!!Buziaczki od Tereski za prześliczną kartke i życzenia!!!!dziekuję za niespodziankę:*

    OdpowiedzUsuń
  49. Aaa...
    Nadrobiłam zaległości :D

    OdpowiedzUsuń
  50. a jak tam szyja....?

    ja potrzebuje jeszcze dużo,dużo kciuków,skoro one mają taką moc...;)

    OdpowiedzUsuń
  51. coś Ty kochana,nie odpoczywam nic a nic,3 dni przelatałam ,mało co mnie w domu.przy okazji rzucam kurwami gdzie popadnie a J powiedział,ze zrobiłam sie opryskliwa,na co ja że nie,tylko że wyłazi ze mnie nadmiar frustracji spowodowanej tym wszystkim co się dzieje od dłuższego czasu.;)
    Znowu nie chce mi się tego wesela,zimno,wieje,muszę zakładać rajstopy i to o zgrozo do butów z odkrytymi palcami,bo nie znalazłam w sklepach zakrytych w miarę wygodnych i do tego aliganckich.
    Buziak sobotni:***

    OdpowiedzUsuń
  52. To ja bym tej wiedźmy też widzieć nie chciała u się w domu. Wysłałabym jej przez kuriera. ;))) Współczuję Ci takiej rodziny, ja bym pewnie miała koszmary senne po takiej wizycie albo też moczenie nocne. ;)))))

    OdpowiedzUsuń