środa, 18 sierpnia 2010

Takie tam różne...

Nasza niedawna wyprawa do ogrodu zoologicznego zaowocowała kilkoma "zwierzęcymi" zakupami i rzeźbami:)
Takie pluszaki kupiliśmy córeczce naszej chrześniaczki:

A takie żyrafy stworzył mój M. - to początek zwierzęcej serii:)
Dziś na moim stole królują brokuły:) Zrobiłam je w dwóch wersjach - pierwsza to przepis ju, druga to moja wariacja na ten temat:)
Czyli:
1) ugotowane brokuły + ser feta + uprażony słonecznik + oliwa z oliwek z ząbkiem czosnku.
2) to samo, ale oliwę zastąpiłam sosem jogurtowo-czosnkowym.

I z rozpędu, bo zostało mi słonecznika, zrobiłam jeszcze fasolkę szparagową z czosnkową oliwą i tymże słonecznikiem:)

Na koniec najnowsze secondhandowe nabytki:
W poniedziałek pewnie znów coś tam kupię, bo dostałam 10% kupon rabatowy:)

Buziaki:****

43 komentarze:

  1. kurdę same wspaniałości;))) aż mi ślinka pociekła,szkoda że nie ma mi kto gotować;ppp Zakupy udane widzę,i sweterek super i tiszerciki:)))) A żyrafa wymiata.Przepiękna jest.Kiedyś na mnie mówili żyrafa bo byłam chuda i miałam długą szyję;ppp

    OdpowiedzUsuń
  2. to się mąż pewnie ucieszy jak mu powiesz że masz kupon rabatowy :DDD żyrafy żyrafiste są boskie!

    OdpowiedzUsuń
  3. mniam :)) ten Twój mąż to ma talenta :) żyrafy super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaaa boska żyrafa!! Ja taką chcę:D

    OdpowiedzUsuń
  5. bo to pozyteczna rzecz jest taki SH;))) Nie no ale już nie ma takiej cienkiej i chuda też nie jestem,prawie 70 kilo żywca:////

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam brokuły!! rzeźby cudne!! na sprzedaż? a fryzura podobna, nie dokładnie taka. Na zdjęciu są kosmyki niespięte, a ja miałam gładkie uczesanie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ta różowa koszulka świetna!!!!
    a jak smakowała fasolka?bo mam całą reklamówkę fasolki;)
    żyrafy twojego meża cuuuudne!!!!!!!!podejrzewam,ze tez wrócimy z zoo z pluszakami;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Narobiłaś mi ochoty na brokuły wg Twojego i Ju przepisu. Mniam :)
    Twój Mąż to prawdziwa złota rączka, takie cudowności wyczarowuje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. dzięki ,dzięki,potrafisz człeka dowartościować:****
    aaaaaa Beti,dostałam kartkę,jak zwykle przepiękne ,wiele mówiące słowa,pięknie dziękuję ,uwielbiam każdy wyraz przez Ciebie napisany:*******

    OdpowiedzUsuń
  10. jakie smakowitości :)

    ja poszalałam w Matrasie 3 książki za 35 zeta czyli ponad połową taniej niż po normalnej cenie :)) lubię takie szaleństwa

    OdpowiedzUsuń
  11. koleżanka zinterpretowała to inaczej: wg mnie ten sen jak większosc snów jest po prostu odbiciem tego co sie dzieje w Twoim zyciu:
    chcesz stabilizacji (wybudowac piękny parkan) ale ciągle cos ci w tym przeszkadza (strzela w szyję) i czujesz ze brak Ci wsparcia i musisz sie uporac z tym sama (nikt nie dzwoni po pogotowie)

    OdpowiedzUsuń
  12. hihihi właśnie wczoraj mówiłam J że mam po kokardkę siedzenia w czarnej dupie;D
    Nie wiem czy na śmierć czy przeżyłam... chyba przeżyłam bo później miałam kolejny sen i jakaś impreza była;D Mam zryty beret ot co.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jedzeeeeeeeeeeeeeeenieeeeeeeee :D :D :D Ale ja się dzisiaj hamuję już ^^ Minimalizuję Głodzillę na powrót do Małego Głoda :D

    Nie mów, że u Was w lumpku takie kupony są :O Ja mam szansę na wyjście z domu w piątek popołudniu lub w sobotę rano, bo trzeba telefon na poczcie zapłacić więc przy okazji zrobię najazd ciuchowy na lumpy :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Mistrzostwo !!!:))) Boska żyrafa !!! :)
    Uwielbiam brokuły ...w każdej postaci :)))
    Zaczynaj odliczać dni do naszego spotkania :)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie ...ale Amolko każe odliczać ;p jak tylko wróci z urlopu do siebie to zaraz konkretną datę ustalimy :))) nooo wrzesień na bank :>

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale do Katowic dasz radę ? bo to pewnie tam się spotkamy ...tak myślę :> i ja później mam się kimnąć w Bytomiu ;p

    OdpowiedzUsuń
  17. To cud miód !!! :))))))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  18. Twój M. jest przezdolny! Żyrafy są boskie!
    Brokuły - feeeeeeee :))))

    OdpowiedzUsuń
  19. Te żyrafy Twój M. SAM zrobił?! wspaniałe są, cudowne, ekstra!
    i świetne zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jaki cudny ten niebieski sweterek !! Czemu u mnie na osiedlu w SH nie ma takich perełek ? :/ a do centrum to mi się z dziećmi nie chce jeździć, zresztą z dziećmi to nie polowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. jem brokuły bo są mega antyutleniaczami:))a ta żyrafka niezła jest no no:)fajnie porównałyście te wrzosowiska z Asią:))

    OdpowiedzUsuń
  22. pluszowe zwierzątka są śliczne ale mężowskie żyrafy jeszcze ładniejsze..

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale bym zjadła taką sałatkę:))

    OdpowiedzUsuń
  24. Cuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudowne te zyrafy meza!!! Ale zdolniacha:)

    OdpowiedzUsuń
  25. też robię taką sałatkę, tylko bez oliwy i sosu. Po prostu jak ugotuję brokuły to szybko dzielę na różyczki i do jeszcze ciepłych dodaję fetę, która fajnie się roztapia :) a 2-3 ząbki czosnku siekam i podprażam na suchej patelni albo daję tylko pokrojony :)
    u mnie gościła na stole wczoraj :))

    OdpowiedzUsuń
  26. Będę musiała ją zrobić:))Dodaje się tam coś jeszcze oprócz tego co napisałaś??

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale tutaj naprawdę śmierdzi nooooo :> zresztą nie marudź !!! Poznań przyjedzie do Ciebie tej ! ;p

    OdpowiedzUsuń
  28. Kochana !!! ja to teraz ino perfumą pachnę , czasem lepszą, czasem gorszą :D
    Ostatnio kumpela z pracy mi powiedziała,że gdyby była facetem to na pewno by się we mnie zakochała,bo tak ładnie pachę i każdego dnia inaczej :p a to wszystko dzięki mojej SIS :> to mój ekspert od zapachu :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja właśnie nadal pachnę czymś czym psiknęłam się w Superpharmie (mimo,że już się wykąpałam) i nie wiem teraz czym :DDD hehe ;p coś mi się wydaje,że CK Secret Obsession ale pewności nie mam :>

    OdpowiedzUsuń
  30. Starość nie radość ;p a mnie już nie długo będzie bliżej do 30 niż dalej ...o masakra ! nawet nie chcę o tym myśleć ;p
    Dobrej nocki życzę ! Zmykam do wyrka :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Super nabytki poczyniłaś. :) Co do groty solnej napiszę pewnie jutro bo niedawno wróciłam z pracy i ledwo żyję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Pociąg do Katowic obczajony ;p byłabym w jakiś wrześniowy piątek przed 21 :D

    OdpowiedzUsuń
  33. hehe ten tekst o tym pierwszym razie mnie 'powalił' ;))))
    mm uwielbiam zarówno fasolkę jak i brokuły :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Pogodnego piątku :***

    OdpowiedzUsuń
  35. heeej:******
    Kupiłam farbę,po weekendzie będę działać;))

    OdpowiedzUsuń
  36. A jak ! :> wrzesień tuż tuż ...Amolko już się pakować kazała ;p

    OdpowiedzUsuń
  37. jak nie będę wyglądała jak czub to pokażę:))

    OdpowiedzUsuń
  38. aaaaa tak sobie pomyslałam że może bym we wrześniu i ja przyjechała .....na Ślunsk....

    OdpowiedzUsuń
  39. profiterol to jakby małe bezy wypelnione kremem, kladzie sie je w malej miseczce i zalewa czekolada, kremem czekoladowym badz podobne ;)
    milfej to ciasto z ciasta francuskiego (pewna nie jestem) i z toną przepysznego kremu! jak znajde zdjecia to moze pokaze je w nastepnym wpisie ;)

    OdpowiedzUsuń