poniedziałek, 3 stycznia 2011

Trzybitowo:)

Wyprodukowałam ostatnio ciasto, które nie ma wyjścia;) Po prostu musi się udać:)
Pewnie dlatego, że nie wymaga pieczenia ani żadnej inszej filozofii kuchennej, to po prostu zwykły przekładaniec z półproduktów:)
Zastanawiałam się nawet, czy w ogóle robić wpis w tym temacie, szczególnie po obejrzeniu świątecznych wypieków naszej Ani space_monkey:) To coś, co za chwilę zobaczycie, czyli moja wariacja na temat ciasta 3Bit, w porównaniu do cudów Ani jest jak odpustowy pierścionek porównany do pięciokaratowego diamentu najczystszej wody:) Oto cała ja - słodkości uwielbiam, ale w ich produkcji jestem beznadziejna;) Stanowczo wolę je jeść a nie tworzyć:)

Słodkiego poniedziałku:)

57 komentarzy:

  1. Zaraz dostaniesz po łapach !!!! :) no jak babcię kocham .......co za cudoooooo :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kobieto, nawet mnie tutaj nie wkurzaj i dawaj przepis, wygląda świetnie, a że łatwe w przygotowaniu to tylko plus :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Mów co tam sobie chcesz,ale i tak wygląda super smacznie:))
    Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  4. nie pogardzilabym wcale mniam;)))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Błaaaagam o przepis:DDDDD Skoro nie może się nie udać ,to jest idealne dla mnie . Podziel się <----- emotek brak niestety ;/
    :************

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękować, dziękować, na pewno zrobię :) Musze tylko tej masy krówkowej w puszce poszukać, i snieżki krówkowej, będzie ściśle według Twojego przepisu :-)) Dzieciaki na pewno się ucieszą :) nie mówiąc już o ślubnym :D ja też się skuszę, chociaż miałam słodyczy nie jeść, ale co tam :D

    OdpowiedzUsuń
  7. boaziu ale bym zjadła...ale slinka cieknie no

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie fanzol mi tutaj :D Tylko daj przepis :D Ja robiłam takie rafaello na krakersach, chyba Ci dawałam nawet przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda niezwykle smakowicie! Uwielbiam takie smaki ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja właśnie zjadłam całą białą czekoladę z orzechami i tak sobie myślę,że jak tak dalej pójdzie to ja się w żadną suknię nie zmieszczę i do ślubu chyba w worku pójdę:(

    OdpowiedzUsuń
  11. To zawsze jest jakiś pomysł,żeby taką nową modę wprowadzić:P A nóż,widelec się przyjmie;)

    OdpowiedzUsuń
  12. O widzisz tego nie wzięłam pod uwagę:)

    OdpowiedzUsuń
  13. powiedziałabym, ze to nawet pięciobit :D Czuję, że to ciasto mogłoby być moim ulubionym :) skąd masz przepis?

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja żem na tyle ograniczona że nawet bym nie wpadła na to że można tak zrobić fajną słodkość;P
    Dzięks:****

    OdpowiedzUsuń
  15. ło żesz Ty! ale to smacznie wygląda! aż mi ślinka poleciała! łaaaaaaaaaaaa!

    OdpowiedzUsuń
  16. ale narobiłaś mi smaka na coś słodkiego. mam chyba jeszcze jakieś czekoladki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. wygląda super..moge prosić o przepis?musze męzulowi coś na urodziny upiec a jak piszesz,że to takie proste w wykonaniu to może dam radę??

    OdpowiedzUsuń
  18. ejjjj wygląda smakowicie :) zapodaj przepis! co prawda i tak na razie tego nie będę mogła jeść ale będzie "na zaś" a jeśli robi się szybko to może zrobię na urodzinki bo się niestety zbliżają....

    OdpowiedzUsuń
  19. dużo dobrego w Nowym Roku :)
    wygląda całkiem pysznie, nie wiem co Ty chcesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. ee tam, wygląda mega smakowicie! :)
    jeśli chodzi o konsumpcję i produkowanie ciast to jestem takim samym leniem jak Ty i już kolejny raz się o tym podobieństwie przekonuję ;)
    podaj przepis! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. znam to ciacho,jest pyyyyszne!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. a mnie się podoba!!! i to bardzo. i koniecznie muszę spróbować. więc proszę o przepis i opis wykonania!!! tym lepiej jeśli jest proste i szybkie w wykonaniu i musi się udać. za to jakie efektowne!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Eee nie ma się czego wstydzić, przy mnie to i tak jesteś niczym Nigella!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. To ja tez poprosze o sklad i sposob robienia tej smakowitosci juz mam ochote na ta slodycz!!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Beti, czy to- herbatniki, masa do karpatki bez gotowania, krakersy, masa krówkowa, krakersy itp? pychooooota jeśli to to:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Aida - tak mniej więcej to jest to:)

    OdpowiedzUsuń
  27. wiem, ale trzeba brać pod uwagę, że takie placuszki też są pyszne. Zresztą nie każdy jest idealny w każdej dziedzinie, no nie? :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Ehh ja to się licytować nie będę, ale dam sobie ręce poucinać, że i tak jesteś o kilka poziomów kulinarnych wyżej ode mnie...

    OdpowiedzUsuń
  29. u mojej mamy ksiądz zarobił minusa, bo powiedział, że mamcia pewnie na emeryturze już ?! a moim zdaniem mama trzyma się całkiem nieźle :]

    OdpowiedzUsuń
  30. Haha no może. Bo ja to raczej z tych wybrednych jestem i nie wszystko jadam:)

    OdpowiedzUsuń
  31. ślinka mi pociekła, aż zaśliniłam klawiaturę... :))
    Mogę prosić o przepis??? :))))))

    OdpowiedzUsuń
  32. Ejjjjj,jestem na poświątecznej diecie,jedyne słodkie co jem to musli,jak możesz!!:P

    OdpowiedzUsuń
  33. jejku jak ekspresowo!!! dziękuję :))
    i moją dietę pewnie szlak trafi jak zrobię to ciasto :))

    OdpowiedzUsuń
  34. oj jeszcze jakieś 3-4kg przydałoby się zrzucić, ale to pewnie jak wrócę z gór to porządnie się za to zabiorę... i oczywiście przed dietą nawcinam się Twojego ciasta :))

    OdpowiedzUsuń
  35. właśnie dawaj przepis! ja nie posiadam na takie łatwe (jak piszesz) ciasto!

    OdpowiedzUsuń
  36. aa i jeszcze jedno mogę prosić o kciuki jutro od 9? mam wewnętrzny z jazdy i teorii??
    :**

    OdpowiedzUsuń
  37. jadę do Białki Tatrzańskiej, na ten długi weekend, ale wyjeżdżam już w środę, a wrócę chyba w poniedziałek.

    OdpowiedzUsuń
  38. w porządku, nie gniewam się przecież :) i zapewne będzie tak, że moja synowa też będzie na mnie narzekać... tak to już bywa...

    ale sama przyznaj... tak jak pisałaś nie z każdym możemy się dogadać... ale cóż za przedziwny zbieg okoliczności, że w większości mamy teściowe z tej grupy, z którą się nie idzie porozumieć...

    dziękuję za przepis, może w weekend wypróbuję :))

    OdpowiedzUsuń
  39. Już nie:P W grudniu przytyłam 5 kg!! Czuję się jakbym miała 5 paczek cukru do brzucha przypiętych;D Jak tak dalej pójdę to do lata upasę się jak wieloryb;D

    OdpowiedzUsuń
  40. o mniam, mniam! albo am, am, jak mówi Zosia;))))
    dawaj przepis! na emaila najlepiej.
    a i nowy post też już jest - zapraszam.
    aaa i wszystkiego Dobrego Wam życzę na ten Nowy Rok!!!

    OdpowiedzUsuń
  41. No to jak wykonam pokaze, M jak zobaczyl powiedzial ze mam czas do konca tygodnia zeby zebrac sie i zrobic to ciasto :P

    OdpowiedzUsuń
  42. Ciacho pyszne, już nie raz u nas gościło, choć zawsze tylko chwilkę :P

    OdpowiedzUsuń
  43. jak przemyślałam sprawę, uznałam, że musi być cholernie kaloryczne... ale ani trochę mnie to nie zniechęca. jak mi zapadło w umysł, tak teraz nie mogę przestać o nim myśleć i chyba jeszcze przed wekendem będę je produkować!! bo normalnie aż się czuję cały czas głodna teraz, mając gdzieś w myślach to ciacho :/ a poza tym - no strasznie mnie teraz ciągnie do słodkiego!! znaczy od początku ciązy prawie. więc nie ma innego wyjścia, muszę zrobić.

    tylko mam kilka pytań teraz: czy normalnie te herbatniki układasz w blaszce?? i do masy krówkowej nie dodajesz margaryny? i jeszcze o bitą śmietanę - ona się trzyma dobrze w tym cieście, nie rozpływa się?? taka z delecty, tak?? aj, już nie mogę się doczekać!!! ależ będę miała zgagę... ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. aha - jeszcze o masę karpatkową - do niej dodałaś margarynę?? bo tak chyba z przepisu się robi, ale ktoś pytał czy to taka bez gotowania. jest taka już gotowa???

    OdpowiedzUsuń
  45. i dziękuję za przepis i wybacz, że tyle pytań zadaję!!

    OdpowiedzUsuń
  46. wygląda przepysznie, poprosze o przepis :D

    OdpowiedzUsuń
  47. zaliczony :)) jutro do PORD-u zapisać się na państwowy

    OdpowiedzUsuń
  48. dziekuje za przepis :)
    wpis zaraz zrobie !

    OdpowiedzUsuń
  49. Odpoczęłam ;) i nabieram sił na maraton z pisaniem pracy magisterskiej, ech.

    OdpowiedzUsuń
  50. marzy mi sie Beti zeby tak zostało...marzy mi sie jeszcze cos na ten rok ale boje sie na glos powiedziec co....bo tyle wlasnie dobrego sie dzieje ze w koncu musi byc wielkie bum bum...jak to w zyciu

    OdpowiedzUsuń
  51. Kochana w całym tym ferworze zapomniałam i rybkach . Dziękuję bardzo. I Krasnal również dziękuje. Czyżbyś zaczynała mieć taką obsesję Spidermenową jak ja? ;DD
    ładna karteczka taka "holenderska"
    p.s. egzamin 18 stycznia!

    OdpowiedzUsuń
  52. Beti,kochana:)Dziękuję Ci baaaaaaaaaardzo za przesyłkę:)Przyszła już wczoraj,ale dzisiaj rano dopiero mama z poczty odebrała:)Cudne to wszystko:****

    OdpowiedzUsuń
  53. Mniaaaaaammmmmmmm , poproszę o przepis. :**

    OdpowiedzUsuń