niedziela, 30 stycznia 2011

W szponach lenistwa;)

Hmmm, właściwie niezupełnie jak w tytule...Zwrot "w szponach" sugeruje, że leń mnie dorwał wbrew mej woli, trzyma i nie puszcza, a ja się wyrywam, bo nie chcę:)
A tymczasem ja tam lubię ten stan. Prawdę mówiąc, czasem mam wrażenie, że urodziłam się li i jedynie po to, by leżeć i pachnieć. I już. I wsio. Ewentualnie leniwie sięgnąć od czasu do czasu (czytaj: całkiem często) do pudełka z czekoladkami/misy z chipsami (misy, bo miska wydaje mi się zbyt mała)/talerzyka z ciastem/wiadra cukierków. Przerzucić od niechcenia kartkę czytanej książki. Wcisnąć powolnym ruchem guzik przerzucania kanałów na pilocie (wcześniej zażądać, by dano mi ów pilot do ręki). Sięgnąć po telefon, by poplotkować z koleżanką/sprawdzić wiadomości( np. ile już w tym tygodniu wygrałam bmw/audi/innych pojazdów)/zamówić pizzę, w cieście banan i sajgonki.
Z takich oto intensywnie leniwych(to wcale nie jest paradoks ani insza sprzeczność) chwil/godzin/dni uczyniłam sobie sens życia czy tam inne życiowe motto. Pewnie mogłabym napisać o tym doktorat, habilitować się, a już na pewno obronić magistra. A gdyby (co mam nadzieję kiedyś nastąpi) lenistwo było dyscypliną olimpijską - mistrzostwo świata mam w kieszeni i to bez ruszania się z kanapy:)
Jestem leniwa i dobrze mi z tym:)

51 komentarzy:

  1. Ja czasem też mam się ochotę tak ponudzić i sumie teraz by mi się to przydało,ale niestety do pracy trza chodzić:(
    Miłego leniuchowania:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej hej Leniuszku :*** Każdemu się należy, a co ! :>
    ja dziś od rana 20km na rowerku plus bieżnia, a teraz nadrabiam kaloryczne zaległości :> Teraz w planach jedynie w uszach muzyka,w dłoni książka, ewentualnie jakiś film :>

    OdpowiedzUsuń
  3. no to pięknie spędzasz niedzielę typowo leniwie ja też w łóżku jeszcze zalegam w piżamce troszkę z powodu choroby po imprezowej a troszkę z lenistwa:)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja się dopiero rozkręcam :DDD ... spoko- teraz leżę z nogami do góry i słucham muzyki ;p ... mamuśka też już czeka na "Marię Antoninę"- lubi kostiumowe filmy :) Przyjemnego popołudniowego leniuchowania :***

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj leniuchuj Beti, a co tam, jak jest Ci z tym dobrze;) Może też włączę lenia od czasu do czasu, bo przyszły rok chyba dość intensywny będzie;) Taaa, wiem, że dopiero co zaczął się 2011, ale ja czekam na ten przełomowy;) A ja już po obiadku, po doprowadzeniu moich włosów do stanu pt. możesz pokazać się ludziom i z książką " Aż śmierć nas rozłączy';) O, chyba mi tylko hernatki brakuje;)

    OdpowiedzUsuń
  6. jeny,nie nudzi ci sie.....?ja bym tak nie mogła...choc dzis do wieczora mam zamiar włąśnie leniuchować...tzn czytać(na głos Kubusia Puchatka),lepić z plasteliny,dmuchać baloniki,bawić się w pociąg..... ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Betti,u mnie na blogu coś dla Ciebie;)

    OdpowiedzUsuń
  8. właśnie wczoraj przeglądając blogi pomyślałam o Tobie że coś leniuchujesz, bo nie ma nowego posta ;)
    ja ponudzę się trochę za kilka dni, jak już będe po egz. I nie mogę się doczekać!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja tez jestem len ale wcale mi dobrze z tym nie jest;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja lubię żyć w biegu, ale od czasu do czasu i poleniuchować, siedzieć cały dzień w łóżku z laptopem na kolanach, przegryzaczami i napojami w zasięgu ręki i nic więcej do szczęscia mi nie potrzeba:)

    OdpowiedzUsuń
  11. No to powiem Ci ze tez jestem leniem, ale od kilku dni staram sie to mzienic bo od siedzenia dupa mi urosła i nawet wcieranie cud mazidel nie powoduje ze ta wyzej wymieniona choicaz o centymetr sie zmniejszy... Tak wiec postanowiłam walczyc ze złem, kupilam sprzet do brzuszkow i cwicze. wszelakie zle jedzenie podzielilam pol odstwailam i dobrym zwyczajem sniadania bronie jak moge obiadem sie dziele kolacje oddaje!!! A puki zima trzyma lenic sie bede bo jak tylko wiosna zawita wsiadam na rower (tych takich domowych nie jadacych nnie lubie) i zaczne pracowac zeby nikt mi nie pwoiedzial ze cztery litery wygladem rownaja sie z czterodrzwiowa szafa.

    OdpowiedzUsuń
  12. Błogie lenistwo...przyjemny stan...pozdrawiam...uśmiałam się...

    OdpowiedzUsuń
  13. o w tej konkurencji olimpijskiej to chyba bym Ciebie wyprzedziła :)
    powiem tak : gdyby nie to ze robię prawko i wymaga to wychodzenia z domu :DD , to pewnie cały urlop spedziłabym na kanapie z laptopem, pilotem i książką ( i bynajmniej nie byłby to pilot facet :))

    OdpowiedzUsuń
  14. hehe tez czasem dopada mnie len.ale bardziej satysfakcjonuje mnie gdy intensywnie wykonuje plan dnia ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. taak impreza była na 6:)a wy co będziecie robić?

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja od czasu do czasu też lubię taki stan :-) Zwłaszcza jak tak jak dziś jestem po porannej zmianie w pracy, najchętniej spędziłabym resztę dnia leżąc, popijając herbatkę i czytając książkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. lubie leniuchować ale na dłuższą metę dla mnie jest to zajęcie zbyt męczące :)

    OdpowiedzUsuń
  18. hahahaaa Beti piękny przykład dajesz:))) hmm już nie dokończę z tym urżnięciem..ale na pewno będzie dobra zabawa czego ci życzę oczywiście

    OdpowiedzUsuń
  19. Ludzie z gruntu są leniwi. Tylko, że nie wszyscy się do tego przyznają:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Haha no pięknie, doktoratów się zachciewa:)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Oj ja bym miała wcześniej mistrzostwa. ;)))

    OdpowiedzUsuń
  22. mogłabym się pod tym podpisać rękami i nogami, mam dokładnie tak samo :)

    OdpowiedzUsuń
  23. trochę lenistwa nikomu nie zaszkodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jakbym o sobie czytała :D Ja to leżenie na tapczanie i przekręcanie się z boku na bok w celu sięgnięcia po coś nazywam "bobslejowaniem" :D Mój facet mówi, ze jak naciągam na siebie koc to zamieniam się w człowieka-głowę :D :D :D I też mi z tym dobrze :) Przybij piątkę :D

    OdpowiedzUsuń
  25. dzieki.mama jak narazie chycila kolejne przeziebienie.czeka na tel.od lekarza by moc zawiec mu probke wycietego wezla chlonnego,ktory wczoraj dotarl z pl do wloch.no i po analizie dobiora jakies leczenie.mamy nadzieje ze w tym tygodniu wszystko sie wyjasni.pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  26. czasem fajnie tak sobie poleniuchować, tylko jak misy i wiadra zostają puste, to ciężko z kanapy wstać :D

    OdpowiedzUsuń
  27. A no pewnie, w to nawet nie wątpię:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Olimpiady bym nie wygrała, ale leniuchować lubię :).

    OdpowiedzUsuń
  29. A całkiem nieźle! Okazało się, że Hans to gówniarz, co nie powinno mnie dziwić, bo zawsze mnie ciągnęło do młodych chłopców, ale on ma dopiero 3 lata!!! Za to Debora wywinęła dziś orła na śliskim podłożu, siadła na zadzie, dobrze że dziewczyna zdążyła z niej zejść zanim zaczęła się podnosić, bo mogło być nieszczęście.

    OdpowiedzUsuń
  30. Takie rzeczy się zdarzają niestety, jest ślisko, koń też ma się prawo poślizgnąć na lodzie, skoro ja mogę wywinąć orła na ulicy, to Debora może na ujeżdżalni:) Ale siadła na zadzie jak prawdziwa dama, prawie w zwolnionym tempie:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Takich słów jeszcze pewnie wiele przede mną, a już na pewno, gdy któregoś dnia moja rodzina pozna moje plany, ale wsparcie ze strony A., mojej przyjaciółki i Was kochane jest dla mnie nieoceniona. Każdemu życzyłabym spotkania na swej drodze takich ludzi,jak wy;);*

    OdpowiedzUsuń
  32. od 1 lutego. :) Jutro mam wolne więc odpocznę i pozałatwiam sprawy. poza tym że brzuch boli wszystko ok. ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Na razie tylko na czas zaległych urlopów, czyli na jakiś miesiąc czy dwa, później wezmę swój zaległy urlop, później nie wiem dokąd. ;) Jestem na razie jak ta latawica. ;))))

    OdpowiedzUsuń
  34. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  35. no jak ja normalnie! typ pracusia to moje przeciwienstwo, lubie si elenic, nic nie robic, noo jesc oczywiscie i chodzic na zakupy. jak galerianka jakaś czy co :D

    OdpowiedzUsuń
  36. No rzeczywiście ale jajca :DDD To skutki pootwieranych 150 okienek. ;)))))

    OdpowiedzUsuń
  37. Bets, czy aby wywołać uśmiech na Twej twarzyczce puszka musi mieć kształt serca? :)

    Wolisz porzeczki czy truskawki? :)

    OdpowiedzUsuń
  38. no ja nie wiem nie wiem ale ze mną byś chyba w leniuchowaniu nie wygrała :DDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  39. A ja się ostatnio coraz bardziej skłaniam ku trójce :D Ja chyba nadal mentalnie tkwię jeszcze w pierwszym sezonie xD

    OdpowiedzUsuń
  40. On ma takie dłonie jak mój dziadek :D Czyli takie smukłe, żylaste i z owalnymi paznokciami ^^ A wiadomo, mój dziadek od dziecka był dla mnie najseksowniejszy ^^ Był nawet taki czas, że byłam zła na babcię że za niego wyszła :D Przemawiała za mnie zazdrość :D

    OdpowiedzUsuń
  41. ja tam jestem zdania że ludzie są z natury leniwi, jakiś czas temu to stwierdziłam i tylko się utwierdzam. na podstawie własnych doświadczeń przede wszystkim...;) robią tylko to i tyle co na prawdę muszą i to bez żadnej przyjemności. ja to wręcz z uczuciem niesmaku... oczywiście są wyjątki, znam kilka, które nie lubią być w bezczynności, nie lubią nic nie robić i nie narzekają jak coś mają robić tylko robią... ale ja tak niestety nie mam. ja jestem leniwa i wcale tego nie lubię, bo roboty mnóstwo w życiu czeka mnie choćby nie wiem co i lepiej byłoby to lubić niż nie lubić... :/ no ale cóż - jestem pewna, że bym z Tobą w leniuchowaniu wygrała bez problemu!

    OdpowiedzUsuń
  42. Hej hej co tam slychac w szponach lenistwa??? Buzki

    OdpowiedzUsuń
  43. Nadal jesteś rozleniwiona??
    Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  44. Też jestem teraz leniwa :)
    Świetny nagłówek ;]

    OdpowiedzUsuń
  45. Ojjj, a ja bym tak chciała się trochę polenić... Ostatnio nie mam czasu nawet na porządny sen, ech. Ale mam nadzieję niedługo to sobie odbić i leżeć, leżeć i leniuchować ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Bardzo trafnie to nazwałaś, chwilami nie ogarniam jego pomysłowości. Czyli w całej Polsce szaleństwo Lidlowe, w pon. chciałam te pampersy co reklamowali i zapomnij, panie mówiły, że już pięć po 8 nie było ani jednej paczki :/

    OdpowiedzUsuń
  47. Sukienka nr 1 wymaga płaskiego brzucha :D a nie wiem czy do września się go dorobię ;p nie z moim lenistwem ;p ...ale strasznie mi się spodobał kolor i fraktura :>
    Pozdrawiam czwartkowo :****

    OdpowiedzUsuń
  48. ach, bo nudzić się to tez trzeba mieć!
    a Ty jesteś mistrzynią! Nudzisz się bez marnowania czasu :)

    OdpowiedzUsuń