W ramach walentynkowego prezentu mój M. wyciągnie dziś męża mojej przyjaciółki na piwo. Bo plany na dzisiejszy wieczór mam takie - wino, kobiety i śpiew (pijackie przyśpiewki będą), a w bonusie pączki:) Chłop żaden nie jest nam potrzebny do realizacji powyższego, co najwyżej po fakcie, gdy trzeba będzie narąbaną procentami i cukrem mnie odstawić bezpiecznie do domu;)
Jak wiecie, dla mnie walentynki to głównie okazja do powiększenia swej kiczowatej kolekcji:)
Pokazuję więc najnowsze zdjęcia owej - całe 121 sztuk:)
Miłego dnia:*
J 8, 1-11
14 godzin temu
Eee, dlaczego kiczowatej ...:)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru!
Widzę, że miejsca na serca już coraz mniej!
OdpowiedzUsuńO nie tylko nie kiczotawej :) Ta kolekcja jest niepowtarzalna :) ja tam jestem jej wielka fanką:)
OdpowiedzUsuńgratuluje mega pokaznej kolekcji :) dowiadywalas sie czy jest rekod guinessa w sercowych puszkach :)?
OdpowiedzUsuńbugaca to takie jakby francuskie ciacho w srodku masa budyniowa. posypane cukrem pudrem i cynamonem :)
OdpowiedzUsuńa rekod guinessa uwazam,ze bylby Twoj!
OdpowiedzUsuńkiczowata??jedyna w swoim rodzaju!!!! w dodatku mi się kojarzy z najlepszym-miłością i słodyczami:))))))))
OdpowiedzUsuńach,babski wieczór;))))
niedługo skończy Ci sie miejsce na ścianie :)))
OdpowiedzUsuńudanego świętowania!!!
Jaaaakie fajne walentynki będziesz miała! Super!
OdpowiedzUsuńKolekcja mi się baaaardzo podoba-jest jedyna,niepowtarzalna i już!
Katar odpuścił?
taki prezent dostałam http://www.apart.pl/pl/srebro,c,kolekcje,srebro_eden,5449
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru i udanej imprezy
OdpowiedzUsuńtak tak zdecydowanie domek z poddaszem na całą tą olśniewającą kolekcję :D heheh a wiesz bar mleczny w walentynki to całkiem oryginalny pomysł :P
OdpowiedzUsuńTo dobrze,że lepiej,bo szkoda gdyby wam katar przeszkadzał w wieczorze:)
OdpowiedzUsuńJak kwiatki nie padną to pokażę:)
Wcale nie kiczowatej!!!
OdpowiedzUsuńKolekcja bardzo fajna :))
OdpowiedzUsuńUdanego wieczoru! :)
wow ile ich(serc!) jest:D
OdpowiedzUsuńDuuuużo:) I wciąż przybywają;)
UsuńDużo tego masz :D
OdpowiedzUsuńNiech żyją puszkowe walentynki :DDDD
OdpowiedzUsuńzdecydowanie i oficjalnie stwierdzam, że Ty jestes nienormalna;)
OdpowiedzUsuńzajebista ta kolekcjon:)
Łaaaaaał megafajne :)
OdpowiedzUsuńkolekcja super..ale ścierania z niej kurzu nie zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńNo fakt, kurz łapią nieźle;)
Usuńeee tam zaraz kiczowata... serduszkowa :)
OdpowiedzUsuńMiłego babskiego wieczoru! :)
Kolekcję masz rewelacyjną,a nie kiczowatą:)
OdpowiedzUsuńA plan na wieczór też ciekawy:)
Udanego wieczoru:)
Strasznie mi się podoba Twoje wyeksponowanie tej kolekcji! Jest po prostu jedyne w swoim rodzaju :)
OdpowiedzUsuńHej Beti przesyłam ciepłe pozdrowionka..przestaje pisać na blogu nie wiem jak długo potrzebuję przerwy ale odwiedzać będę:)
OdpowiedzUsuńAle Beti nazbierałaś...miłej zabawy....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńWow! No niezła ta kolekcja! Miłego wieczorku1
OdpowiedzUsuńKolekcja niesamowita :)
OdpowiedzUsuńNa bank byś wygrała konkurs za kolekcję. ;) Liczyłam dziś na podobny prezent, niestety. :/ Dostałam rafaello w kartonie bo uznał (tak przypadkiem sam od siebie) że za opakowanie płacił nie będzie. :/ zero fantazji, mimo nowego telewizora mam go dość. :/
OdpowiedzUsuńMnie tam tez chłopy nie sa potrzebne do tego żeby się dobrze bawić... no conajwyżej żeby z dziećmi zostac w domu;)
OdpowiedzUsuńwow!
OdpowiedzUsuńniezłą masz kolekcje ;-)
Masz jeszcze jakieś wolne miejsce?:D
OdpowiedzUsuńWowwww!
OdpowiedzUsuńAle kolekcja...
niesamowita kolekcja:)
OdpowiedzUsuńwow! niezła kolekcja! jak się udały walentynki?
OdpowiedzUsuńa Dexter dostał zastrzyki i taki otumaniony jest. Bierze codziennie tabletki i szkoda mi go bardzo:(
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze to ujęłaś:)A jak tam u Was??Cieplej??
OdpowiedzUsuńBeti powiedz mi tu jak na spowiedzi czy stosujesz jakies przedłużacze koloru czy cos takiego?przed lub po pomalowaniu pazurów? bo mnie już szlag trafia z tymi moimi
OdpowiedzUsuńJa już mam go dość więc pewnie sobie dam spokój. ;) Nie przyniósł mi dziś biedak nawet pączka wiedząc że jestem pod kreską. Co za zgred. :/
OdpowiedzUsuńale świetna kolekcja ! zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję,Beti:*
OdpowiedzUsuńdzięki :) kuruję się ale narazie efektów nie widzę :(
OdpowiedzUsuńwow, no jest tego trochę! :)
OdpowiedzUsuńtak, to nasze domowe oponki, z mamą smażyłyśmy :)
OdpowiedzUsuńPóki co się trzymam i chorobie nie daje :)
dzięki, a mi sie osobiście wydaje, że mam durny głos, zwłaszcza jak jest nagrany
OdpowiedzUsuńDaj spokoj, jest jeszcze gozej!!! Nos zawalony, oczy przeszklone zapuchniete, głowa mi pęka, masakra, i z kina nici :/
OdpowiedzUsuńWooooW mega !!! wcale nie kiczowata .... wyjątkowa jest :)
OdpowiedzUsuńByłam, nos nie złamany, ale głowa boli i to bardzo, głównie czoło, zatoki - mam zapewne zapchane. Musze w pon. do laryngologa iść, bo dziś mnie tylko chirurg przyjął, do laryngologa nie chciał skierować .... szpital, eh. Porażka.
OdpowiedzUsuń