W Sopocie łatwo o nocleg jedynie ptaszkom - od wyboru do koloru:)
Inni nie mieli tyle szczęścia -
- pod tym czerwonym kocykiem spał na plaży całkiem przystojny pan w spodniach od garnituru i wizytowej koszuli - pewnie nie znalazł noclegu;)
Nam, po wykonaniu niezliczonej ilości telefonów, w końcu się udało znaleźć nocleg i to niecałe 100 metrów od molo i plaży:)
Nie, nie, nie w tych sheratonowych luksusach, zdjęcie dobrane przypadkiem;)
Oczywiście nie byłabym sobą, gdyby nie zainteresowały mnie także inne sopockie atrakcje:)
I jeszcze kilka fotek z plaży.
Nie lubię typowego leżenia i smażenia się, moja skóra nie lubi tego jeszcze bardziej, więc na sopockiej plaży wynajęliśmy na kilka godzin takie "haremowe" łoże:)
Nad morzem żywiłam się głównie "typowym" daniem regionu;) czyli oscypkami z grilla.
Małż z kolei pokochał naleśniki z nutellą, bitą śmietaną i bananami.
Oprócz hektolitrów wody (w tym także darmowej, którą można było dostać rano przy sopockim molo) ja piłam głównie kawę, małż herbatę, oboje w ciągu dnia boską kokosową kawę mrożoną a wieczorami zimne piffko z sokiem:)
Wizyty w tej knajpce nie mogłam sobie odmówić, nazwa do mnie od razu przemówiła;)
Ciąg dalszy, czyli fotorelacja z Gdańska i Gdyni niebawem:)
J 11, 45-57
21 godzin temu
ale cuuuudnie tam jest!!piękne zdjecia! no i to łoze na plaży,extra;)
OdpowiedzUsuńoo ja balowałam dziś większość nocy w Złej Kobiecie właśnie hehe :D
OdpowiedzUsuńp.s. świetna relacja! :)
pyszna ta fotorelacja!!!czekam na cd
OdpowiedzUsuńno,tak,morze wszędzie ładne,ale Sopot cudny!
OdpowiedzUsuńwiesz zapominam nawet o tym że o 6 już muszę nim jechać do pracy potem całą koszulkę mam mokrą czerwoną twarz ale szybko się odświeżam i mam większego powera do pracy, kiedyś musiałam spać z godzinkę po południu teraz nie muszę, poza tym chyba chudnę??:))na początku bolały mnie mięśnie teraz już jest ok:)
OdpowiedzUsuńOj, tego Gdanska to Ci nie daruję;)
OdpowiedzUsuńZawsze chcialam w tym łożu poleżeć!!! Ile kosztuje wynajem???
Łoże świetne:)
OdpowiedzUsuńAle ty wyglądasz rewelacyjnie:))
Ooo te loże plażowe są super!
OdpowiedzUsuńpiękny ten Sopot i Ty świetnie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńBosko !!! Świetna wyprawa ! od razu widać,że udana ! tej mrożonej kawy to też bym sobie nie podarowała ...i wizyty u Złej Kobiety :DDD
OdpowiedzUsuńo jaaaaa jakie boksie foty:))))))))) gość na plazy dobry:DDD
OdpowiedzUsuńBeti... teraz na serio...wyglądasz świetnie.Zdjęcia na plaży wymiatają a figura:O Jejuuu ale mi nakłamałaś z dupskiem,udami i wszystkim innym,powiem Ci szczerze że gdybym ja jadła słodycze,ciasta i takie tam to bym była normalnie gruba...ja się muszę niestety pilnować a i tak cięzko mi cokolwiek zgubić,tyję w dupsku i udach a cycki i góra mikre....
Wyglądasz naprawdę cudnie,zazdroszczę:))
I jeszcze coś...że Fireplace Ci się podoba to już wiem ale ciekawi mnie jeszcze jak Ci się podoba mhrooczne Black Cashmere ,bo ja uwielbiam;))
buziak:****
O tak !!! najlepiej smakuje kawusia kiedy nam ktoś ją zrobi hehe ;ppp
OdpowiedzUsuńja tu z Izką swoją kombinujemy gdzie by tu się wyrwać na dwa-trzy dni nad morze ;p
Podobno autora zainspirowały odnalezione w piwnicy nowego mieszkania butelki z sokami... Cokolwiek to oznacza!
OdpowiedzUsuńWidziałam te łoża już w tamtym roku, cudnie to wygląda. A ile kosztuje?
No wiem wiem ;/ ale w sumie raz nie zawsze :D ja myślę,że i tak góra dwie noce- Izka też z kasiorką kiepsko bo dopiero co wrócili z podróży po Bałkanach :D
OdpowiedzUsuńa daj spokoj,to drobnostka;)
OdpowiedzUsuńNo ok na fotkach szczegółów nie widać ale ogólnie proporcje i sylwetka nie wskazują na wielkie spożycie ciastków:))))))
Ja czekam na rower jak na zbawienie-zamierzam se schudnąć trochę dzięki niemu;p
może? a po wadze to widac? nie no bo jeden dzień jeść ciastka a drugi warzywa to raczej tyż żadna dieta nie? Albo intensywnie palisz kalorie wieczorami?:D:D:D:D
OdpowiedzUsuńhyh,to może i ja tak powinnam;) nieważne w sumie jak ważne że efekty widzisz;)) A pewnie i samopoczucie lepsze jak luz w spodniach;)
OdpowiedzUsuńano jasne że tak,chociaż znam kilka osób ,które mogły by mnie udusić jednym udem które są tak zakochane w sobie i pewne siebie,że aż nie do wiary..a J mi mówi że jestem za bardzo krytyczna w stosunku do siebie, i mam skrzywione postrzeganie własnej osoby..może ma trochę racji bo szczęśliwsi w sumie Ci,którzy sie nie przejmują i uważają że są piękni bez względu na to jak wyglądają.Chociaż z drugiej strony przez brak samokrytyki bywają czasem śmieszni...
OdpowiedzUsuńuważam dokładnie tak samo. I w szortach publicznie też się nie pokażę,tylko po domu odważam się nosić.Ja i na plażę nie wyjdę w kostiumie-to niestety za przyczyną ciąży i nie jest dla mnie pocieszeniem to że mam cudne dziecko itd,ciało też chciałabym mieć ok..pisze tak bo zdarzało mi się usłyszeć ,że dziecko wszystko wynagradza,owszem ja kocham swoje dziecko ale kurdę nie zgadzam się tym,niestety czasem po porodzie z człowieka robi się torba i nic tego nie wynagradza.o!To jest minus posiadania dzieci;p I zaraz któraś matka to przeczyta i zechce mnie zlinczować,ale w nosie to mam.
OdpowiedzUsuńmmm jakie pyszności nam tutaj pokazujesz :) mimo, że obecnie jestem najedzona, pożarłabym :D
OdpowiedzUsuńA to łoże plażowe..zajebiste ;) nie widziałam jeszcze takich...
super zdjecia:) ja sie musze wybrac do sopotu bo dawno nie bylam a podobno ladny park zrobili:)
OdpowiedzUsuńO ja, kokosowa kawa! Musiała być pyszna :) Super wyglądasz w bikini. Teraz to już w ogóle nie uwierzę w tą mega - dupę ;)
OdpowiedzUsuńNazwa knajpy super, sama chętnie bym tam zajrzała :D
OdpowiedzUsuńSopot piękne miasto byłam tam raz i chce jeszcze, niestety w tym roku były plany ale ceny zbyt przeraziły nas...
OdpowiedzUsuńale mieliście udany wyjazd... szkoda, że nie wiedziałam, że będziesz w Toruniu byśmy jakaś kawkę strzeliły... :))
OdpowiedzUsuńświetnie spędzony czas :)) a w krzywym domku w Sopocie nasza ciocia ma firmę :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci zabawy. :) Storczyk zaraza może sobie odpoczywa. ;))
OdpowiedzUsuńNooo mądrala z niego,bo z nimi jest tak ,że Buźka jest niby cwańszy ale głupszy a Szym mądrzejszy a mniej cwany,i daje się Buźce wycyckać z jedzeniem na przykład...za to z Jarkiem umie załatwić wszystko Szym a Bucha tylko narządzi a potem spindala.I na okrągło płacze,no to jest taki miałczek że aż mnie wnerwia tym beczeniem i to tak żałośnie jakby nie wiadomo jaka krzywda mu się działa;D
OdpowiedzUsuńAle wesoło jest z nimi;p
Dziękuję :**
OdpowiedzUsuńFajnie zobaczyć "swoje" strony u kogoś na blogu. :))) Patrząc na Twój wpis, wnioskuję, że wyjazd był bardzo udany. :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie Kochana ze wypadzik uadany!!!
OdpowiedzUsuńMowilam ze sie uda:).
A loze haremowe...wrrrrr tez chce:).
Piekna figurka...nizla zgrabnioszka z Ciebie
Allo allo !!! :*** Ależ Ty mnie rozpieszczasz tymi kartkami :**** DZIĘKUJĘ :*********************************************
OdpowiedzUsuńO rety to łoże bardzo do mnie przemawia! :-))) Nie mówiąc już o oscypkach, te zajadamy jak jesteśmy w górach, ale często też jak grilla robimy to kupujemy i zajadamy na ciepło :)
OdpowiedzUsuńAno przydałby się jakiś nowy wpis,ale weny brak i jakoś nie umiem się zebrać:(
OdpowiedzUsuńWidzę,że Poczta Polska coś przyśpieszyła :DDD hehe ... i sprawuje się ostatnio bez zarzutu :D cieszę się,że prezencik-niespodzianka dotarła :)
OdpowiedzUsuńsuper :) na Twoich zdjęciach Sopot wygląda przepięknie! jest taki w rzeczywistości? bo ja nigdy jeszcze nie byłam w 3 -mieście...
OdpowiedzUsuńale boskie to łoże! sama bym chętnie w takim poleżała, prawie jak narzeczona Alladyna :D
OdpowiedzUsuńswietne zdjecia!!!musze sie wybrac kiedys nad nasze polskie morze...:)))
OdpowiedzUsuńbyłaś w Trójmieście i nic nie powiedziałaś????
OdpowiedzUsuń