środa, 14 lipca 2010

Przedwyjazdowo/zakupowo:)

Nie potrafię spać przez te upały. Leżę zlana potem, choć goła i niczym nie przykryta, wyglądam jak wieloryb wyrzucony na brzeg. Otwarte na oścież okna nic nie dają, powietrze jest nieruchome i gęste jak żel. Przez kilka godzin przewracam się z jednego mokrego boku na drugi, jeszcze bardziej mokry. W końcu z trudem nad ranem zasypiam. W dzień chodzę jak błędna (czy tam obłędna), z bolącą głową, oczy mi się zamykają, kładę się już koło 22-giej i ...nie potrafię zasnąć przez te upały. Błędne koło.

Wyjazdowa burza mózgów, nadal przegrzanych, więc nie w pełni sprawnych, zakończyła się konsensusem. Choć w zasadzie nie ustaliliśmy żadnych konkretów, więc wyjazd będzie - jak większość naszych wypadów - na dziko, na żywioł, po prostu bez ładu, składu i planu.
Jedziemy (hmm, albo w nocy z czwartku na piątek albo w piątek), znajdujemy nocleg gdzieś w okolicy Grunwaldu (oby), sobotę spędzimy oglądając malownicze widowisko pt. jedna banda zakutych w blaszanki facetów wytłukuje nadmiar testosteronu drugiej bandzie blaszanek, ku uciesze nieprzebranych, przylepionych w ścisku do siebie rzesz gawiedzi (też będę ta gawiedź, o ile nie padnę wcześniej z przegrzania). Resztę dni spędzimy nad jakimś ustronnym jeziorkiem czy tam inszym ciekiem wodnym, mocząc dupska do przesytu, aż nam się skóra na zadkach pomarszczy (przez co upodobni się do skóry na twarzach). A wrócimy jak się kasa skończy:)

Teraz kilka zaległych fotek zakupów z kilku ostatnich tygodni.
Letnie torby z Biedronki.
"Baletkowe" klapki targowe. Tak niesamowicie wygodne, że dokupiłam drugą parę.
Wyprzedażowe notesiki z Empiku.
Komplet do kawy.
Filmy na dvd, 2.50 za sztukę:)
I lakiery, oczywiście:)
Gdziekolwiek będę w piątek, zamierzam trzymać kciuki za obronę Marteniczki i Martyny:***
A Wy trzymajcie kciuki, żeby mnie tam żaden przystojny germański blondyn (czyli mój typ ulubiony) w pseudokrzyżackim stroju nie capnął (choć może by mi się spodobało?;) ).

36 komentarzy:

  1. udanego wyjazdu!!!:** cudne zakupy! szczególnie torby i komplet do kawy, super

    OdpowiedzUsuń
  2. Udanego wyjazdu, uważaj na zakute krzyżackie łby, no, ale masz swojego Zbyszka z Bogdańca, więc chyba nic Ci nie grozi ;)
    I znowu notesy, no nie! Jak Ci się udaje je znaleźć? Ja wiecznie zaglądam do empiku i nigdy żadnego jeszcze nie dorwałam na przecenie.
    Cudny zestaw do kawy!

    OdpowiedzUsuń
  3. no to super że jedziecie :)

    udanego wyjazdu :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Samych pozytywnych wrażeń życzę :*******
    No toś się obłowiła ;p i u mnie te biedronkowe torby i już już jedną prawie miałam,ale jakoś sumienie mnie ruszyło,że to kolejna z wielu i dałam spokój :> ale na lato idealne :>
    Dzięki, dzięki :* Mocno trzymaj- każde kciuki się przydadzą ! A nasza Izulka już jest po :>

    OdpowiedzUsuń
  5. oooo jesuuuu....jakie boskie klapki:O też chcem taki targ:((((
    Beti...tzn kiedy wracacie tak pi razy drzwi....bo ja miałam lecieć na poczte ale w tej sytuacji sie powstrzymam i wyślę tak żeby przesyłka dotarła na Twój ,Wasz powrót.....

    OdpowiedzUsuń
  6. fajne??? zarąbiste!!! a ile drogie?
    no oby starczyło kasiory na dłuuugo ;)) i żeby zabawa była fajna :*****

    OdpowiedzUsuń
  7. kapelusz kupiłam w NY na wyprzedaży za całe 29,90 :) tylko nie mam gdzie to teraz upchnąć bo walizka pełna :/

    OdpowiedzUsuń
  8. ile ja bym oddała, żeby jechać samochodem :)
    na pewno kupisz coś fajnego, teraz pełno tego do wyboru do koloru :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Udanego wyjazdu:))Za kciuki nie dziękuję,żeby nie zapeszyć,ale na pewno się przydadzą:)))
    Ps:Te notesy są przecudne:))

    OdpowiedzUsuń
  10. Torba hicior spotkaniowy:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. taniość...jeszcze bardziej umieram z zazdrości,wybiorę się kiedyś na ten Twój targ:))))

    OdpowiedzUsuń
  12. w b. były takie torby, noszz...:[

    OdpowiedzUsuń
  13. najbardziej podoba mis ie ten plan ze wrocicie jak sie kasa skonczy:))) fajny taki spontan udanego wypadu! ps swietny zestaw do kawy

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne notesy i zestaw do kawy! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Udanego wyjazdu! Mój brat też się tam wybiera, oby nie było za gorąco...

    OdpowiedzUsuń
  16. Droga Beti wyruszam nad morze zaraz jak tylko wyladuje na polskiej ziemi:) tj wieczorem 26 sierpnia mam nadzieje ze jeszcze załapię sie na te upaly zostawcie cos dla mnie,potem dluga noc w podrozy( z krakowa) i rano jestem nad bałtykiem:)miłego wieczoru

    OdpowiedzUsuń
  17. Na Lazurowe wyjeżdżam w sierpniu mw. 6go.

    OdpowiedzUsuń
  18. ooooo filmy w swietnej cenie! teraz wyjatkowo by mi sie przydały heheh :)

    OdpowiedzUsuń
  19. :))))) Buziak:*****
    ej Beti..póki jesteś pytanie mam bo usunęłam poprzednie wpisy i nie zanotowałam..czy zapach ogniska,kominka Cię interesi???
    Nie jest to typowy zapach perfum od razu mówię..ale miły przytulny zapach domowego kominka

    OdpowiedzUsuń
  20. Kochana...teraz wszystko jest..rozumiem że pakować;))) A szarlotkę?

    OdpowiedzUsuń
  21. noo mam;) taakie dziwadełka to są ,ale lubię se czasem zapodać na nadgarstek takiego dziwoląga;))) Ognisko na polu na ten przykład,na kartoflisku,palone liście...albo zapach pianek Marschmalow,ale tego akurat nie mam bo słodziaków nie lubię,zapach garażu, zapach dawnych wyścigów samochodowych,są jeszcze zapach deszczu ziemi,dżdżownic,skóry,zapach róznych drinków..zapach kredek świecowych,ciastoliny,korzeni,smażonych jabłek,kory cynamonu ,wosku pszczelego,czarnego pieprzu,mleka skondensowanego ,muffinek,wody święconej ,spalonego kościoła,tabaki,morza,szampana,sushi,lodów truskawkowych,słonego powietrza,pomidorów,mokrego ogrodu,burzy..słowem wszystkiego co może mieć zapach...no ale nie mam tego -za małe mieszkanie mam i za mało kasy:D:D:D:D
    Ale kominkiem,ogniskiem garażem,kościołem,szarlotką służę:D

    OdpowiedzUsuń
  22. wiem,rozumiem,mnie na samą myśl o sushi mdli...w ogole jestem jakaś może dziwna ale nic co surowe nie tknę..ani żadnych krabów,małży,krewetek ani nic takiego...;ppp

    OdpowiedzUsuń
  23. to mi raźniej bo mam wrażenie że kupa ludzi wznosi ochy i achy na temat sushi,a mnie tylko mdli na samą myśl;p

    OdpowiedzUsuń
  24. Beti dzięki oby była taka pogoda jak teraz jest:)

    OdpowiedzUsuń
  25. ode mnie z pracy kolega tez się wybiera na Grunwald. Ciekawe co to będzie...tylko się nie roztopcie! ;)
    Moje nocki wygladają podobnie, roztapiam się, a rano kiedy mi sie już dobrze śpi, muszę wstać...

    OdpowiedzUsuń
  26. No to udanego wyjazdu życzę :))) i portfela z gumy żebyście mogli zostać na dłuższy czas :D

    OdpowiedzUsuń
  27. ja tez mam problemy z usnieciem, ale nie az takie jak TY....generalnie spie w mocno zacienionym miejscu, na atłasowym przescieradle, tym samym przykryta...niektorzy mowia ze sztuczny material, ze grzeje, a wg mnie nieprawda...przyjemnie chłodzi...nie wyobrazam sobie spania bez tej poscieli ;p

    pozdrawiam Cie serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Heh, też mam tę torbę, haha!
    Dzięki kochana za kartkę!!!!!!!
    Buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Cześć Betti. Też tak mam ze spaniem... Gdzie zniknęłaś z kobiety? - totylkoja :0

    OdpowiedzUsuń
  30. jutro może już będziesz:))) faaajnie bo jak Cię nie ma to wcale nie chce mi sie tu wchodzić
    :***

    OdpowiedzUsuń
  31. mamy karteczki Dziękujemy :*************************

    OdpowiedzUsuń
  32. Helołłłł !!! ;p poległaś pod Grunwaldem ??? dziękuję za kartkę :******** Wielkie buźka !!!
    Wczoraj wróciłam już do siebie- do miasta ;/ blehhhhh ... jakoś wcale za nim nie tęskniłam :D

    OdpowiedzUsuń