piątek, 2 lipca 2010

Zaginiony portfel;)

Lubię duże, gigantyczne wręcz torebki (torby, torbiszcza, torbofony). Pewnie dlatego, że zwykle targam wszędzie ze sobą nieprawdopodobną wprost ilość niezbędnych mi do funkcjonowania rzeczy, pół dobytku i dorobku nieomal.
Duże torebki, zwłaszcza tak wypchane czy też zapchane dobrem wszelakim, jak moje torby, mają jednak jeden duży minus - strasznie czasem ciężko wśród wypychających wnętrze rzeczy znaleźć tę właściwą, akurat potrzebną w danym momencie.
W każdym razie mnie się to przydarza nagminnie, zwykle potem następuje akcja pt. poszukiwanie zaginionej arki:). Tak jak dziś, przy kasie w Biedronce. Oczywiście szukałam portfela. Najpierw spokojnie, ale gdy za moimi plecami zaczęła się tworzyć kolejka, której "uczestnicy" zaczęli niecierpliwie mamrotać pod nosem i syczeć w moim kierunku, zaczęłam szukać portfela nieco energiczniej. I nic. Przekopałam wnętrze torby z lewej do prawej. Nadal nic. Potem z prawej do lewej. Zero efektu. Ludzie zaczęli syczeć jakby intensywniej, ale niewiele do mnie docierało, po mózgownicy, z lekka już spanikowanej, tłukło mi się tylko: zgubiłam portfel, zgubiłam portfel, ZGUBIŁAM PORTFEL!
Strach ścisnął mi serce. Co tam serce! Pamiętacie "Usta, usta" i Wilczaka z różą w zadku? Strach tak mi ścisnął pośladki, że bez trudu utrzymałabym między nimi nie tylko pojedynczą różę, ale wręcz bukiet cały, z wazonem włącznie.
Zaczęłam dziko ryć w torbie obiema rękami naraz i ta taktyka w końcu przyniosła efekt - drżącą ręką domacałam się portfela. Westchnęłam z ulgi, ludzie w kolejce też, choć pewnie z innego powodu.

Po tak stresujących przeżyciach zafundowałam sobie nagrodę. Pół kilo nagrody:) Teraz się odprężam, leżąc w zasięgu zimnego podmuchu z wentylatora i plując pestkami:)
Miłego weekendu:*

35 komentarzy:

  1. A gdzie plujesz tymi pestkami, hę??

    OdpowiedzUsuń
  2. bukiet z wazonem!!!!!!wymiata;)

    OdpowiedzUsuń
  3. tylko pół kilo?,za bukiet kolczastych róż między pośladami? ja bym kupiła ze dwa kila i żarła do boleści brzucha nie patrząc nawet czy są nadziewany białymi ruchatymi stworzonkami;DDD

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja zaglądam ,po tym jak mi taki jeden dziadzio wcisnął dorodne nadziane czeresienki aż mnie trzęsło jak dostrzegłam co w nich siedzi,teraz nie zjem bez zaglądania,a szkoda bo też uwielbiam;)

    OdpowiedzUsuń
  5. no tak ,w tej sytuacji lepiej pozostać w nieświadomości;))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmmm ...myślisz, że dałabyś radę z tym wazonem :D ale rozumiem Cię ...mam to samo :D uwielbiam torby XXXL mimo swych wad ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. Też tak kiedyś miałam,ale przed wejściem do autobusu:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciebie też ? ja nie miałabym nic przeciwko gdyby temp spadła o jakieś 10 stopni :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Doskonale Cię rozumiem ;(
    ale podobno upały mają jeszcze trochę potrwać ;/ dlatego też jutro z samego rana wybiorę się na zakupy (muszę coś na obronę sobie kupić) żeby uniknąć palącego słońca :D

    OdpowiedzUsuń
  10. To ja się po ten hamak zgłoszę!

    OdpowiedzUsuń
  11. Poszaleć sobie nie mogę, bo nie mam za co ;p ale może jakąś klasyczną sukienkę na wyprzedaży uda mi się upolować ;p albo eleganckie spodnie :) wybieram się do Starego Browaru ...Plaze i Pestkę odpuszczę ;p za blisko hehe ...czas między ludzi wyjść ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. Hahaha, jak zwykle płaczę ze śmiechu. A tak na serio, to wiem, co przechodzisz, bo ja mam to samo ;) właśnie wróciłam do domu, a jadąc w tramwaju przez dobre 10 minut szukałam tel, który wibrował. Ludzie patrzyli na mnie, jak na Marsjanina ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Znam ten ból, też często mam takie poszukiwania. ;D Na szczęście nie skasowała a porządnie rozbiła. Chłopina niedoinformowany.
    Przejęła punkt Ery, sprzedaży telefonów, jeden w Legnicy i drugi tam gdzie obecnie pracuje u nas. Ten drugi dopiero za miesiąc, to tylko formalność. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kurcze,nawet nie wiedziałam,że dzisiaj leci:(
    Ale widziałam dzisiaj zwiastun tej najnowszej części i już nie mogę się doczekać:)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja miałam tak że byl w innym pokoju nie moglam go znalezc przed wyjściem do pracy i tez złapałam stresa

    OdpowiedzUsuń
  16. OMG !!! szczerze Ci współczuję ;/ znam ten ból ...jak odkąd przestałam brać pigułki, koszmar związany z okresem powrócił i też w trakcie niego jestem nie do życia ;/
    Tulę czule i całuję w czółko :***

    OdpowiedzUsuń
  17. OMG mam tak czesto :DDDD i od razu panika "Matko nie mam, zgubilam, matko, matko, po czym aaaaaaa nie juz mam :DDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  18. rozumiem ten problem z poszukiwaniami w duzyh torebkach ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam nadzieję, że nie chwycił Cię w pośladki skurcz od tego napięcia :) Też tak czasem mam, gdy noszę dużą torbę. Kiedyś facet obsługujący mnie w osiedlowej drogerii skwitował mnie: nie znam kobiety, która miałaby porządek w torebce. Na to ja najpierw go ofukałam a potem dałam mu wykład na temat dobrego wychowania jak i tego, że są różne rodzaje torebek i że w jednych o porządek łatwiej a w innych trudniej. Zaczął się śmiać (negatywnie), więc mu dowaliłam pytając, dlaczego do pracy przyszedł w spodniach dresowych? I na koniec dodałam - no tak, tylko facet może wpaść na taki pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  21. oj też tak nie raz szukałam czegoś:/
    :*

    OdpowiedzUsuń
  22. kupilam te torbe:)))
    zauważyłam dziś, ze z tego słonika wyciełaś metkę? A Zosia tak metki lubi .....;)) ciumkać oczywiście. Heheh.
    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  23. Beti wyślij mi prosze adres na maila ...zapomniałam swojego notesiku a jednak jak juz bede miec na mailu to bede miec zawsze i wszedzie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Rozmowa poszła bardzo dobrze :) Masz rację z tym mopem. Następnym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  25. A bo Undrulek to ślunzoczka,to żech chciała po ichniemu godać;) U mnie to nie sekret żaden ,głosowałam na Komorowskiego,może idealny ale poglądy Kaczyńskiego mnie sie nie podobają;)
    Buziak poniedziałkowy:*

    OdpowiedzUsuń
  26. po śląsku jest bosko,jest tyle swietnych słów,najbardziej mnie się podoba pultok i szmaterlok czy jakoś tak:)))

    OdpowiedzUsuń
  27. Buła z rzodkiewkom?? Smacznego;)
    Lubię rzodkiewę;))

    OdpowiedzUsuń
  28. dlatego właśnie ja unikam dużych toreb..jak nie muszę swojej ze sobą targać ograniczam się do małej przełożonej przez ramię..

    OdpowiedzUsuń
  29. pokażę przeróbkę ale jest bardzo prosta:)

    OdpowiedzUsuń
  30. na razie nie chce mi sie zrzędzić ale spoko jak mnei najdzie to pozrzędzę;);***

    OdpowiedzUsuń
  31. kochana to musisz mieć jeszcze jedną torebeczkę na portfel :D

    OdpowiedzUsuń
  32. hehe no ona takie miny strzela jak ją coś zdziwi :P wystraszona nie była bo jak ją zabierałam z wody to nie podobało jej się :)a smak lodów jak najbardziej przypadł jej do gustu chociaż były to zwykłe śmietankowce :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Beti,dziękuję za zyczenia i prześliczna karteczkę:*****

    OdpowiedzUsuń